Wzorem poprzednich lat, pod koniec roku na blogu pojawia się moja strategia giełdowa, tym razem na 2020 rok.
2019 r. mocno mnie zaskoczył, ponieważ rok temu po ostrej wyprzedaży na rynkach zaczęto przebąkiwać o nadchodzącej bessie na świecie. Tymczasem Amerykanie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, odrodzili się w Boże Narodzenie i ostro ciągnęli do góry.
Ten widowiskowy rajd oznaczał nowe rekordy wszech czasów, a dzięki relatywnie niskiej bazie po spadkach w końcówce 2018 r. stopy zwrotu za 2019 r. poszczególnych indeksów wyglądają spektakularnie: S&P 500 zyskał ok. 30%, a Nasdaq 100 nawet 40% (przykładowo Apple podwoiło swoją wartość od dołka z początku stycznia br., a AMD podrożało w 2019 r. aż o 150%).
Podobnie zachowywała się większość giełd na świecie, drożała ropa, metale szlachetne (najbardziej pallad), zyskał bitcoin.
Nic dziwnego, że wielu inwestorów kończy 2019 r. w szampańskich nastrojach.
Niestety, na tym sielankowym obrazku znajdziemy smutny wyjątek, czyli GPW. WIG aktualnie walczy, aby utrzymać dodatni wynik w 2019 r., WIG20 znajduje się ponad 5% pod kreską, na minusie jest tez indeks cenowy a jedynie pozytywnie wyróżnia się sWIG80: +13,9% (więcej szczegółów po ostatniej sesji giełdowej).
Oczywiście możemy wskazać poszczególne spółki, które zachowywały się znakomicie - na przykład CD Projekt zyskał ponad 90%. Jednak całościowo nasza giełda po raz kolejny rozczarowała i więcej spółek potaniało niż podrożało.
Ciekaw jestem, jak Wy sobie poradziliście w ostatnich dwunastu miesiącach. Dlatego przygotowałem ankietę na Twitterze.