czwartek, 24 października 2019

10 nawyków, których należy unikać w finansach osobistych i inwestowaniu

Dawno nie było takiego tematu na blogu, więc sądzę, że pora odświeżyć sobie najważniejsze zasady zdrowych finansów osobistych i rozsądnego inwestowania.

Warto do nich wracać, aby nie zapomnieć o dobrych nawykach i eliminować te negatywne.



10 nawyków, których należy unikać w finansach osobistych i inwestowaniu

1. Życia ponad stan.

Wielu ludzi lubi komplikować ten temat, aby uciec od problemu. Wystarczy trzymać się prostej zasady, aby wydawać mniej niż się zarabia i tyle. Do przestrzegania odpowiedniej dyscypliny bardzo przydaje się prowadzenie budżetu domowego.

2. Zaciągania kredytów konsumpcyjnych.

Jestem zdeklarowanym wrogiem takich kredytów i często ich zaciąganie wiąże się z bezsensownym wyścigiem z innymi o to, kto ma lepszy telewizor czy samochód. Długoterminowo takie kredyty prowadzą do obniżenia standardu życia, ponieważ musisz dodatkowo pracować dla banku, w którym spłacasz raty.


3. Spłacania tylko minimalnego zadłużenia karty kredytowej.

Banki uwielbiają takich klientów, ponieważ dobrze na nich zarabiają. Jeśli nie jesteś w stanie spłacić zadłużenia w całości, unikaj kart kredytowych. Jeśli dajesz radę, korzystaj z nich z umiarem, a przy okazji możesz też dodatkowo zyskać:

Darmowa karta Simplicity + 400 zł na zakupy w Biedronce >>

4. Odkładania na później budowy "poduszki finansowej".

Wiele osób szuka różnych wymówek. Jedni tłumaczą, że za mało zarabiają i nie ma sensu odkładać po 100 zł miesięcznie; inni, że oprocentowanie najlepszych lokat i kont oszczędnościowych w bankach jest tak niskie, że to się w ogóle nie opłaca.

To nie ma się opłacać. Przede wszystkim te środki powinny być łatwo dostępne.

Taki fundusz o równowartości co najmniej trzymiesięcznych wydatków (lepiej większy) uratuje Ci tyłek w kryzysowej sytuacji. Naprawdę warto zacząć nawet i od 50 zł miesięcznie.

5. Inwestowania rozumianego wyłącznie jako agresywna spekulacja lub day trading.

Pomimo licznych dowodów i wyników badań (najnowsze) wskazujących, że przygniatająca większość spekulantów traci pieniądze, początkujący wciąż bardzo chętnie zaczynają przygodę z inwestowaniem od krótkoterminowej spekulacji, zwykle na rynku kryptowalut i na platformach brokerów Forex.

A tak przy okazji - gra przeciwko brokerowi na jego platformie to nie jest żaden trading.

Wielu, pomimo strat, dalej w to brnie w myśl zasady hazardzisty: "muszę się odegrać."

Jeżeli nie jesteś profesjonalistą (zazwyczaj spekulującym za czyjeś pieniądze), lepiej wyjdziesz korzystając z podpowiedzi takich mądrych ludzi jak Warren Buffett:

trzymaj się z dala od długów i regularnie inwestuj w tani fundusz/ETF odwzorowujący zachowanie indeksu S&P 500.

Taki ETF na S&P 500 jest do kupienia również na GPW (aktualnie najniższa prowizja 0,1% na koncie maklerskim otwieranym z darmowym kontem osobistym z premią 140 zł w ING Banku Śląskim). Sam zbieram je w holenderskim DeGiro (raz w miesiącu mogę kupować bez prowizji).

Dla lepszej dywersyfikacji portfela dobieram również inne ETF-y i fundusze indeksowe, w tym z ekspozycją na Polskę (z mocno ograniczonym udziałem). No i w bezpiecznej części trzymam obligacje skarbowe indeksowane inflacją oraz depozyty bankowe (w tym waluty obce).

Oczywiście istnieje wiele innych pomysłów na inwestowanie (na przykład w spółki dywidendowe), nie tylko na giełdzie, w tym modne nieruchomości. Jednak ten pasywny ma taką zaletę, że uwalnia wiele dodatkowego czasu, jednego z najcenniejszych aktywów. Ten czas możesz poświęcić rodzinie, na podnoszenie kwalifikacji zawodowych czy rozwijanie innych zainteresowań, zupełnie niezwiązanych z rynkami kapitałowymi.

Natomiast trzeba też pamiętać, że w razie bessy wycena części akcyjnej portfela pasywnego może polecieć od szczytu w dół nawet o kilkadziesiąt procent, więc nie jest to idealna strategia dla wszystkich, zawsze i wszędzie.

6. Ciągłego śledzenia wiadomości finansowych i notowań online.

Serwisy finansowe walczą o kliki i wyświetlenia na różne sposoby. Naprawdę nie ma sensu tego obserwować bez przerwy. Sam zresztą już dawno temu zauważyłem, że nieustanne sprawdzanie notowań wcale nie poprawia wyników inwestycyjnych. Wręcz przeciwnie. Może dać impuls do nieprzemyślanej transakcji.

Dlatego najlepiej wyłącz niepotrzebny szum.

7. Szukania swojego guru i ślepego naśladowania jego poczynań.

Guru nie istnieje.

8. Inwestowania w cokolwiek, czego działania nie rozumiesz.

Jeżeli czegoś nie rozumiesz, dopytuj, drąż temat, aż wszystko będzie jasne. W ten sposób z dużym prawdopodobieństwem unikniesz wplątania się w piramidy finansowe - poradnik KNF.

9. Uprawiania hazardu.

Hazard przyjmuje wiele form. Mam jedną radę - po prostu nie graj, ponieważ rachunek prawdopodobieństwa jest przeciw Tobie. Im dłużej obstawiasz, tym większa pewność przegranej.

W tym roku podszedłem do tego radykalnie i nawet przestałem obstawiać zakłady bukmacherskie.

10 ... - ten punkt zostawiam dla Was.

Życzę owocnych przemyśleń i zapraszam do dyskusji w komentarzach.