Każdy inwestor chciałby osiągać jak najwyższe stopy zwrotu. To naturalne pragnienie. Jednak rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Powszechne negatywne zjawiska występujące wśród nowicjuszy, takie jak nadmierna pewność siebie i zbyt wysokie oczekiwania, najczęściej prowadzą do późniejszych rozczarowań.
|
źródło: Fool.com |
Kusi droga na skróty, do której prowadzi nieumiejętnie wykorzystywana dźwignia finansowa, obecna choćby na rynku forex i kontraktów CFD. Tymczasem Komisja Nadzoru Finansowego
alarmuje, że zaledwie 19 procent polskich klientów brokerów forex osiągnęło w 2013 roku dodatnią stopę zwrotu.
Przy okazji potwierdza się tu obserwacja ubiegłorocznego noblisty Eugene'a Famy, który twierdzi, że prognozowanie krótkoterminowych ruchów cen jest niezwykle trudne, zwykle skazane na niepowodzenie.
Dlatego niedoświadczony inwestor powinien postępować szczególnie ostrożnie.
Temat szerzej omawialiśmy w "Elementarzu Inwestora" w poprzednich miesiącach i zainteresowanych odsyłam do archiwum.
Jeżeli przyjrzymy się wynikom indywidualnych inwestorów na przestrzeni wielu lat, okazuje się, że w długiej perspektywie czasu są one oględnie mówiąc niezbyt zachwycające. Większość z nas sromotnie przegrywa z rynkiem i indeksami giełdowymi - ten malutki czerwony słupek to
średnia roczna stopa zwrotu amerykańskiego inwestora detalicznego z ostatnich dwóch dekad: zaledwie nieco ponad 2,5%.
|
Kliknij, aby powiększyć (źródło: Richard Bernstein Advisors) |
Pozornie z podobnym problemem zmagają się zarządzający funduszami. Dlaczego pozornie? Regularnie pobierana opłata za zarządzanie (
plus ewentualnie inne, takie jak za nabycie jednostek, ich umorzenie czy wyniki inwestycyjne) znacznie obniża potencjalny zysk indywidualnego inwestora. Natomiast sam fundusz może kwitnąć, o ile prowadzi skuteczną strategię sprzedaży jednostek uczestnictwa. A jeszcze inną kwestię stanowi fakt, że
według najnowszych danych w ostatnich kilku latach
ponad 70 procent funduszy przegrywa ze swoimi benchmarkami.
W takim razie nasuwa się oczywista myśl -
a może zamiast poświęcać tak wiele czasu i energii na zmagania z rynkiem bez gwarancji uzyskania zadowalającego wyniku, prościej i skuteczniej będzie podążać za nim? Łatwiej płynie się z prądem.
Wystarczy znaleźć instrument, który odwzorowuje indeks i regularnie go kupować, aby osiągać lepsze wyniki od większości inwestorów, w tym instytucjonalnych.
A jaki to instrument?
W okresie od września do listopada 2014 r. Partnerem cyklu "Elementarz Inwestora" jest Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
DM BOŚ jest wieloletnim liderem rynku kontraktów terminowych. W 2014 roku został wybrany Najlepszym Domem Maklerskim w rankingu gazety „Parkiet” oraz wyróżniony tytułem Finansowa Marka Roku za najwyższej jakości usługi internetowe oraz zbudowanie pozycji eksperta rynku finansowego. Wielokrotnie nagradzany za aktywność i innowacyjne produkty związane z inwestowaniem na giełdach polskiej i zagranicznych (pod marką bossa.pl), funduszami inwestycyjnymi (bossaFund.pl) oraz rynkiem walutowym Forex (bossaFX.pl). DM BOŚ oferuje Klientom wysokiej jakości produkty oraz wspiera inwestorów licznymi analizami, rekomendacjami oraz komentarzami ekspertów.
To jest artykuł z cyklu "Elementarz Inwestora" prowadzonego równolegle na blogach Jak oszczędzać pieniądze? oraz App Funds. Jeśli chcesz być na bieżąco powiadamiana/-y o nowych artykułach, zapisz się na newsletter. Akcję można śledzić też na Facebooku przez dołączenie do grupy Elementarz Inwestora (tu na bieżąco podajemy zawierane transakcje) oraz na Twitterze - #ElementarzInwestora. Aktualny spis wszystkich materiałów znajdziesz tutaj.