środa, 30 września 2009

Idź pod prąd, czyli o sile mediów i niezależnym myśleniu

Najgorszą taktyką, nie tylko na giełdzie, wydaje się bezmyślne podążanie za tłumem. Trzeba jednak odróżnić trzymanie się trendu, czyli de facto masy (często sterowanej) pchającej kursy akcji w górę i w dół od niezależnego myślenia. Płynięcie z falą nawet największych głupców często bywa zyskowne, więc nie ma automatycznego przełożenia kontrariańskiego rozumowania, że powszechny optymizm od razu oznacza spadki. Proces trwa stopniowo i liczą się dopiero momenty przełomowe, kiedy wahadełko wychyla się do ekstremum przed ruchem w drugą stronę.

O niezależnym myśleniu i samodzielnym podejmowaniu decyzji napisano tomy książek, więc zawsze ciekawsze są konkretne przykłady z życia. No to pora na konkret.

wtorek, 29 września 2009

Ile pieniędzy trzymasz na RORze?

Wczoraj na podstawie danych z NBP Open Finance opublikował raport, z którego wynika, że Polacy masowo marnują swoje oszczędności i stale trzymają na zwykle nieoprocentowanych RORach około 48,5 mld zł, czyli średnio 2300 zł na każdym rachunku bieżącym. Nie chodzi tu o stałe wpływy, na bieżąco wybierane z kont, tylko o środki, które pozostają jako tak zwany osad praktycznie długoterminowo.

Przy okazji chciałem zauważyć mały, ale nieco bolesny dla mnie błąd w tekście. W Alior Banku nie ma już 4% na lokacie nocnej tylko mniej więcej 2,5%.

Co gorsza, przy oficjalnej inflacji 3,7% ostatnio z tendencją rosnącą praktycznie dopiero niecałe 5% w skali roku zapewnia nam jako taką ochronę kapitału.

Trzeba jednak zauważyć, że w najgorszym położeniu są ludzie najbiedniejsi z dochodami znacznie poniżej średniej krajowej. Dlaczego?

niedziela, 27 września 2009

Inwestuj w srebro, radzi Kiyosaki

Dla wielu ludzi Robert Kiyosaki stał się inspiracją do osiągnięcia wolności finansowej i jako motywator na pewno doskonale sie sprawdza. Gorzej już jeśli chodzi o zagłębianie się w merytorykę, a zwykle im ktoś więcej wie o finansach czy inwestowaniu, tym bardziej marszczy brwi.

Tym razem proponuję najnowsze nagranie (zostawiam tylko linka, bo video samoczynnie się uruchamia, co denerwuje pewnie nie tylko mnie)

sobota, 26 września 2009

Pora na PKO i PGE

Zanim przejdę do akcji banku PKO i oferty PGE przypomnę, że tydzień temu żartowałem sobie, że „atak na 2400 teraz albo nigdy” i po wygaśnięciu serii futów zadanie zostało wykonane, lecz tylko częściowo. WIG20 złamał krótkoterminową linię trendu spadkowego i miał wszelkie dane na dobicie w końcówce tygodnia do wspomnianych 2400. Jednak po słabym odbiorze komunikatu FED, w którym między wierszami znalazła się informacja, że pompowanie gotówki do systemu zwolni oraz po mieszanych danych makro z USA, S&P 500 odbił się w dół od 1070 i tym samym zatrzymał wszystkie giełdy w marszu do góry (teraz wsparcie 1030 pkt mniej więcej).

Na razie dramatu nie widzę i nerwowo zrobi się dopiero gdy WIG20 zejdzie poniżej strefy 2100-2140 pkt wyłamując się z kanału wzrostowego. Jednym z wariantów omawianych przeze mnie przedwczoraj jest podwójny szczyt.

Tymczasem proponuję skupić się bardziej na ofertach prywatyzacyjnych oraz ewentualnie emisji banku PKO BP. Dlaczego?

piątek, 25 września 2009

Złoto 5000 dolarów za uncję?!

Ostatnio widziałem różne prognozy ceny złota. Większość analityków przewiduje rekordy w cenie nominalnej i tu widzę powód do ostrożności w ocenach. Skoro wszyscy kupili sporo złota, to pytanie jak silny jest popyt wydaje się zasadne.


Przez chwilę było głośno o sprzedaży przez MFW ponad 400 ton złota i wydawało się, że ta informacja ostudzi rynek. Jednak zaraz usłyszeliśmy pogłoski, że Chińczycy chętnie je odkupią. Jeżeli się zastanowimy dłużej nad tym, to przecież 400 ton złota oznacza mniej więcej 13 mld dolarów. Chińczycy pewnie spokojnie wzięliby i 10 razy więcej.

czwartek, 24 września 2009

Czy giełda rysuje podwójny szczyt?

Podwójny szczyt to formacja wierzchołkowa, która oznacza odwrócenie trendu wzrostowego. Do tej pory wszystkie RGRy i inne potencjalnie niebezpieczne figury zostały zanegowane i stąd pewnie coraz większy sceptycyzm wyrażany wobec spadków przez wielu inwestorów. Wczoraj padło wręcz w TVNCNBC dawno niesłyszane magiczne słowo „hossa”. Nastroje są bardzo bycze.

Większość inwestorów indywidualnych nie gra na kontraktach terminowych i dla nich lepszym miernikiem aktualnej sytuacji wydaje się jednak WIG, a nie WIG20.

środa, 23 września 2009

Kredyt hipoteczny, nie bierz 100%

Bank Millennium we wrześniu ponownie zaatakował rynek kredytów hipotecznych:


Teraz Millennium chwali się, że można starać się znowu o kredyt hipoteczny bez wkładu własnego (do tej pory chcieli 10%). Daleko jeszcze do czasów szaleństwa sprzed dwóch –trzech lat. Wtedy banki dawały kredyty nawet na 120-130 % LTV.

wtorek, 22 września 2009

Jak zainwestować w spółki niepubliczne?

Zanim zapytamy jak zainwestować w spółki niepubliczne, powinniśmy zastanowić się po co? Sprawa wydaje się dość oczywista - spółki nienotowane nie mają płynnego rynku, na którym odbywa się handel nimi i stąd ich cena jest z reguły sporo niższa od tych publicznych. Z tego powodu samo ich wejście na parkiet NewConnect czy GPW z reguły oznacza automatycznie wzrost ich wartości. Niestety, nasze uczestnictwo w IPO (ofercie publicznej) nie gwarantuje sukcesu, bo czasem cena już jest lekko zawyżona, albo w danym momencie na giełdach panuje nieodpowiednia koniunktura.

Najpewniejsze IPO to duże płynne propozycje oferowane przez Skarb Państwa, chociaż mnogość planów na najbliższe miesiące oznacza, że pewniakami powinny być te pierwsze, a kolejne niekoniecznie. Z tego powodu warto przygotować sobie co nieco gotówki na zakupy.

poniedziałek, 21 września 2009

Ile powinienem oszczędzać?

Na pewno to pytanie wraca jak bumerang, czyli "ile powinienem oszczędzać?" Najbardziej popularna reguła mówi, że co najmniej 10% przychodów. Bardziej precyzyjnie sugeruje się, że 10% to minimum, 15% da komfortową emeryturę, a 20% pozwoli nam na przejście na wczesną emeryturę dzięki własnym oszczędnościom.

Tyle teoria. Jednak to są reguły z USA, czyli dla ludzi z wyższymi przychodami od naszych.

A teraz zejdźmy na ziemię i sprawdźmy na prostym kalkulatorze czy uzyskana kwota nas zadowoli. Potrzebujemy czasu i dźwigni. Przy obliczeniach proponuję wpisywanie procent od 2 do 8, czyli tyle ile realnie powinniśmy uzyskać powyżej inflacji w zależności od szczęścia/umiejętności, albo jednego i drugiego.

sobota, 19 września 2009

Banki tną procenty, zakładaj lokaty

Do niedawna trwała wojna depozytowa między bankami. Teraz zaczęły się wyścigi w obcinaniu oprocentowania. Dopiero co we wrześniu eurobank obniżył je na rachunku oszczędnościowym z 6,06% do 5,7, a tu kolejne banki strasznie spieszą się z cięciem po kieszeni klienta.

W ostatnich dniach mamy gwałtowną obniżkę ze strony Alior Banku, czyli z 8 na 5% na lokacie overnight liczonego od połowy salda. Po naszemu zeszli poniżej oprocentowania kont oszczędnościowych w … PKO BP (od 3,75%) i w optymalnym wariancie wychodzi jakieś 2,58% netto. Zupełnie nie opłaca się do trzymania pieniędzy na dłuższą metę, skoro inflacja w sierpniu wyniosła 3,7% r/r i pewnie będzie wciąż rosła w kierunku 4% (jeszcze inna na pewno jest inflacja liczona dla każdego indywidualnie).

Porzuć swój bank, zostań rolnikiem

Jim Rogers roztacza dość ponure wizje dla świata finansjery i nie widzi przyszłości dla chętnych do pracy w bankowości. Stąd fatalistyczna prognoza dla Wielkiej Brytanii:


W końcu jednym z głównych aktywów Brytyjczyków jest londyńskie City, które rządzi i dzieli na rynkach europejskich (u nas też). Z czasem jego rola ma rzekomo zostać zmarginalizowana, a do głosu dojdą ludzie wytwarzający realne produkty i oferujący wymierne usługi.

piątek, 18 września 2009

Atak na 2400 teraz, albo nigdy

Wreszcie rozliczono wrześniowe futures i według mnie nasza giełda stoi przed prawdziwym testem. Skrótowo należy napisać tak jak w tytule, czyli atak na 2400 teraz, albo nigdy, oczywiście przyjmując „nigdy” z dużym przymrużeniem oka. Poważniej mówiąc, myślę raczej o tym roku.

Jeżeli usiaki zaatakują 1100 na S&P 500, nie widzę powodu do tego, żebyśmy nadal tkwili w tym nędznym marazmie, a najważniejsza najbliższa strefa oporów to moje ostatnio ulubione 2185 oraz 2200 pkt na WIG20. Wybicie tych poziomów oznacza dla mnie sygnał do ataku na szczyt z 25 sierpnia.

środa, 16 września 2009

Lokata Swobodna w Kredyt Banku

Banki cały czas zmieniają ofertę lokat i rachunków oszczędnościowych, więc co paręnaście dni sprawdzam czy znajdziemy coś ciekawego na rynku.

Tym razem zwróciłem uwagę na produkt nazwany (jak się okazało nieco szyderczo) Lokata Swobodna, którą promuje od czerwca Kredyt Bank. Na pierwszy rzut oka wygląda to świetnie: 6% bez Belki liczone dla całego salda do 14 999 zł. Minimalna kwota to 1000 zł.

Wpłaty w dowolnym momencie, jedna wypłata miesięcznie bezpłatna – no, czyli już nie jest taka całkiem swobodna.

Lepiej stracić okazję niż kapitał

Komentując obecną sytuację na giełdzie Doug Kass stwierdził, że lepiej stracić okazję niż kapitał, odnosząc się do obecnych często mocno zawyżonych wycen amerykańskich akcji. Wypada zgodzić się z nim, że tak naprawdę większość rynku nie jest zbyt tania i głównie liczymy albo na spekulację, albo na szybkie powiększanie się zysków spółek w kolejnych latach. W to drugie dość trudno uwierzyć i przy kolejnych zakupach trzeba się mocno nagimnastykować, żeby znaleźć coś niezbyt drogiego i perspektywicznego.

Tymczasem S&P500 idzie wciąż do góry i wczoraj zaliczył kolejne maksimum 2009 roku w cenach zamknięcia na 1052,63 pkt. Tym razem zerknijmy na wykres w układzie miesięcznym. Próbując zgadywać potencjalny szczyt średnioterminowy można założyć dwa najbliższe ciekawe miejsca, czyli mniej więcej 1062 pkt, gdzie znajdziemy połowę świecy z października 2008 roku. Jest ona o tyle ważna, że wtedy zaczęła się na dobre wyprzedaż po bankructwie Lehman Brothers i wiele wskazuje na to, że S&P 500 wraca w tamte rejony.

niedziela, 13 września 2009

Czy spłacasz kredyt za wakacje?

Skończyły się wakacje, ale niektórzy mają jeszcze po nich jedno przykre wspomnienie, czyli raty kredytu gotówkowego do spłaty, albo mocno naruszone saldo karty kredytowej. Jeśli znalazłeś się w takiej sytuacji, teraz pora ją zmienić.

Zacznijmy od pytania czy posiadasz fundusz bezpieczeństwa/awaryjny na nieprzewidziane wydatki?

Jeśli nie, przy najbliższym przypływie gotówki zacznij go budować, choćby od 100 zł i po prostu wpłacaj je na oddzielne konto oszczędnościowe. Najważniejsza jest tu płynność i dostępność do tych środków, najlepiej oprocentowanych co najmniej na poziomie inflacji. Teraz takiego problemu nie ma, bo na przykład rachunki oszczędnościowe w eurobanku na 5,7% czy Konto Mocno Oszczędzające w Polbanku (tu Grecy trochę utrudniają wypłatę kasy, ale jest wyższe oprocentowanie 6,5%) zupełnie wystarczają do tego celu.

Sprawa jest dość znana, ale przypomnę, że fundusz awaryjny wykorzystasz w naprawdę podbramkowej sytuacji, a nie wtedy, gdy na przykład nagle wpadniesz na pomysł zakupu jakiegoś fajnego gadżetu (iPhone, laptop, plazma itp.).

piątek, 11 września 2009

Czy WIG20 dotrze do 2400?

W ubiegłym tygodniu nastroje były u nas dość bycze. Większość mniejszych i większych inwestorów przewidywała dalsze wzrosty, co najmniej do 2400 punktów na WIG20.
Świadczą o tym wyniki ankiety przeprowadzonej na blogu, zakończonej w ubiegłą niedzielę i na pytanie ile wyniesie maksymalna wartość indeksu WIG20 w tym roku znajdziemy takie odpowiedzi:


Nie jest to miarodajne badanie, ale wynika z niego, że maksimum już było, bo większość wierzy w przebicie szczytu z 25 sierpnia na 2317,07 punktów. Sam zaznaczyłem odpowiedź pesymistyczną.

czwartek, 10 września 2009

Ryzykowne fundusze obligacji

Z reguły większość złotówkowych funduszy obligacji przynosi zyski, kiedy spadają stopy procentowe i rośnie wartość posiadanych przez nie w portfelu obligacji. Są różne typy tych papierów, ale w uproszczeniu wyjaśnię ten mechanizm na przykładzie jednej obligacji.

Powiedzmy, że fundusz ma jedną obligację o cenie 94 zł z nominałem 100 zł, czyli jej rentowność wynosi 6/94= 6,38% w skali roku. Tymczasem rynkowe oprocentowanie spada i co się wtedy dzieje? Wartość obligacji rośnie załóżmy do 95 zł i tym samym fundusz przynosi wyższą stopę zwrotu. Jednocześnie jej oprocentowanie spada do 5/95= 5,26%.

To tak w dużym uproszczeniu, bo fundusze obligacji mają cały portfel obligacji z różnym terminem zapadalności i o różnej konstrukcji, ale sam mechanizm tak mniej więcej wygląda, że kiedy realne oprocentowanie na rynku spada, rosną zyski zdecydowanej większości funduszów obligacji.

środa, 9 września 2009

Futures jako gra

Jeżeli przyjmiemy, że futures to gra na punkty i naszym zadaniem jest uzbieranie jak największej ich ilości przy najniższym możliwym ryzyku powinniśmy osiągnąć lepsze rezultaty.

Dlaczego?

Według mnie każdy ma jakieś swoje wewnętrzne uprzedzenia i z natury jest optymistą, albo pesymistą i takie widzenie przynosi ze sobą także na giełdę, często bez sensu szukając ciągle albo wyłącznie sygnałów kupna, albo sprzedaży.

Ogólnie na akcjach obowiązują dłuższe trendy i mało kto regularnie zarabia na ruchach kilkugodzinnych czy kilkudniowych (wyjątek - hossa). Na kontraktach terminowych raczej jest odwrotnie i łatwiej się zarabia wyłapując ruchy mniej więcej do dwóch tygodni ze względu na zmienność, która na pozycje trzymane długo wpływa negatywnie przez konieczność bardzo szerokich stopów i tym samym zmusza do minimalnego zaangażowania na tym rynku. Poza tym wiadomo, że na kontraktach futures zarabiamy czy rośnie, czy spada i jedyne ważne, aby płynąć z prądem bez czekania na hossę jak na akcjach.

wtorek, 8 września 2009

Bierzesz kredyt? Pytaj o RRSO

Od dawna nie interesują mnie kredyty i jedyny jaki trzymałem przez jakiś czas w rezerwie to był kredyt odnawialny. Jednak zamiast kredytu odnawialnego polecam trochę dyscypliny i stworzenie funduszu awaryjnego / bezpieczeństwa odpowiadającego co najmniej trzykrotności naszych miesięcznych wydatków - im mniej stabilne nasze przychody, tym większy powinien być fundusz.

Tymczasem, kiedy zupełnie przypadkiem rozmawiam z różnymi osobami na tematy związane z pieniędzmi najczęściej ich sposobem na finansowe problemy jest kolejna pożyczka z banku czy ewentualnie zakup na raty.

poniedziałek, 7 września 2009

Euro nie powinno stanieć poniżej 4 zł

W świetle kłopotów z deficytem budżetowym w przyszłym roku, trudno uwierzyć, aby złoty dalej się umacniał. Na rynku nie ma nic pewnego, ale według mnie prawdopodobieństwo, że euro spadnie do poziomów poniżej 4 zł wydaje się coraz niższe. Niektórzy już dziś od rana czekali na apokalipsę i skoro jej nie ma to popadają w skrajność obwieszczając zwycięstwo potężnej polskiej gospodarki.

Sam poczekałbym z tym parę dni zaczynając od powrotu Amerykanów po długim weekendzie dopiero jutro i raczej nie wierzę, żeby dało się wyjść z konsolidacji dołem.

niedziela, 6 września 2009

Dlaczego złoto znowu drożeje?

Złoto przez dłuższy czas konsolidowało się na wysokich poziomach w okolicach 950 dolarów, aż do tego tygodnia, kiedy cena nagle wystrzeliła do góry i jest już bardzo bliska okrągłego tysiąca. Co się stało?


Oprócz tradycyjnego zestawu w postaci jesiennego popytu na biżuterię z Indii czy nieustających obaw o krach dolara doszła nowa informacja z Hongkongu. Okazuje się, że na lotnisku w Hongkongu powstaje skarbiec, w którym zostanie zdeponowane złoto na wzór podobnych w Szwajcarii czy Londynie. Inaczej mówiąc Chińczycy nie chcą już papierków czy zapisów elektronicznych potwierdzających posiadanie aurum, tylko wybierają prawdziwe złoto.

sobota, 5 września 2009

Czy już po korekcie na giełdzie?

Po ośmiu czarnych świecach WIG20 znalazł się już 200 punktów poniżej szczytu z 25 sierpnia. Mamy zatem regularną korektę na GPW i pytanie czy nie nadeszła pora na choćby skromny powrót do góry wydaje się zasadne. Więcej w komentarzu pisanym jeszcze długo przed pozytywnym zakończeniem piątkowych notowań w Nowym Jorku. Poza tym na blogu pod czatem znajduje się ankieta z pytaniem czy 2317,07 pkt to był max tego roku, czy ujrzymy wyższe poziomy i proszę śmiało klikać.

Po dobrych Stanach i ich wolnym poniedziałku dostaliśmy zielone światło do wzrostów na początku przyszłego tygodnia, chociaż ja jestem lekko sceptyczny co do możliwości przebicia niedawnych wierzchołków. Wydaje mi się, że możemy podjechać max do mniej więcej 2185 pkt i to wszystko. Ile postawiłem na to pieniędzy?

Niewiele, bo jedynie zaryzykowałem utratę potencjalnych zysków na akcjach, które sprzedawałem w ostatnich dniach zadowalając się czasem skromnym, ale zarobkiem.

piątek, 4 września 2009

Oszczędzanie i inwestowanie w wersji „Rzeczpospolita”

Zwykle rano robię prasówkę. Jednak to, co wypisuje się w naszej rzekomo ekonomicznej prasie nieodmiennie wprawia mnie w osłupienie.

Od lat czytam dodatek "Pieniądze" ukazujący się w "Rzeczpospolitej" i z każdym rokiem znajduję w nim mniej dla siebie.

Pierwszy tekst zaczyna się od zdania, które od razu poraziło mnie swoją mocą:
„Każdy, kto aktywnie korzysta z rachunku, powinien wybierać wersję z wyższą opłatą miesięczną.”

Według mnie każdy, kto aktywnie korzysta z rachunku powinien wybierać wersję z jak najniższymi opłatami, a najlepiej bez nich, bo od tego mamy mózg, żeby szukać najkorzystniejszej oferty za najniższą cenę. Zresztą tak zakłada tradycyjna ekonomia, że uczestnicy rynku kierują się maksymalizacją swoich korzyści, a nie banku czy sprzedawcy samochodów. Inna sprawa, że to nieprawda i większość ludzi podejmuje irracjonalne decyzje ekonomiczne.

środa, 2 września 2009

Eurobank obniża oprocentowanie rachunku oszczędnościowego do 5,7%

No i stało się. Rachunek oszczędnościowy spadł z 6,06% do 5,7%, czyli niedawne zwiększenie przez eurobank z 5 do 15 maksymalnej liczby rachunków posiadanych przez jednego klienta nie było przypadkowe i ma nieco złagodzić obniżkę oprocentowania.
Kwota wolna od podatku to w tej chwili maksimum 15 976 zł pod warunkiem, że odsetki codziennie zabierasz na konto online. Można to zrobić prościej i zmniejszyć kwotę do powiedzmy 15 500 zł i nie bawić się w przelewanie i pilnowanie kasy.

Przy okazji podpowiem, że eurobank nadal ma w ofercie lokaty krótkoterminowe o oprocentowaniu 6% rocznie, czyli jak ktoś ma czas może się pobawić w podkręcanie odsetek przy ich pomocy (na przykład siedmiodniowa do mniej więcej 2160 zł).

Z drugiej strony, dla polujących na grosze w tej chwili kwota graniczna, od której bank zacznie płacić wynosi nieco ponad 32 zł (prawdopodobnie 32,05 zł -poprawka 32,02 zł).

W tej sytuacji atrakcyjniej wygląda Polbank i jego Konto Mocno Oszczędzające na 6,5% netto, ale ma ono sporo gwiazdek.

Przy oficjalnej inflacji 3,6% i niepewnych jej perspektywach, mamy premię na przyszłość (oprocentowanie realne) jakieś 2-3%, czyli w dalszym ciągu zabezpieczamy swoje pieniądze, ale ciężko zostać milionerem bawiąc się wyłącznie w lokaty i rachunki oszczędnościowe.

Rekordowe wpłaty do TFI – uciekać?

W dzisiejszym „Parkiecie” znajdziemy taki kwiatek:

„Od początku sierpnia zainteresowanie funduszami znacząco wzrosło w porównaniu z poprzednimi miesiącami – przyznaje Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI, drugiego pod względem wielkości aktywów towarzystwa na rynku. Według danych na 26 sierpnia klienci zainwestowali w fundusze Arka i Lukas około 250 mln zł, z czego blisko 170 mln zł trafiło do Arki Akcji. – Ostatni raz kupili jednostki o podobnej wartości na początku 2008 r. – komentuje prezes.”