sobota, 31 stycznia 2009

Portfel po tuningu

WIG20 spadł poniżej 1600 punktów tracąc już 17% od szczytu z 6 stycznia. Znaleźliśmy się bardzo blisko dołków bessy (stąd szybka ankieta z prawej) i wydaje się, że najprawdopodobniej zostaną one przełamane. Jednak póki nie ma zamknięcia dziennego poniżej 1500 punktów, czekamy na ostateczny werdykt.



piątek, 30 stycznia 2009

Jak ominąć podatek Belki w Eurobanku?


W Eurobanku da się wyciągnąć 7% netto poprzez prosty trik. Jeśli masz na przykład 1500 zł i trzymasz je na rachunku oszczędnościowym oprocentowanym na 7,07%, po miesiącu bank naliczy podatek. Bardziej opłaca się te 1500 zł wpłacić na lokatę siedmiodniową odnawialną na 7% i w ten sposób podatek znika. Nie liczyłem dokładnie, ale manewr powinniśmy wykonać tak mniej więcej do 1800 zł, albo zakładać kolejne lokaty. Dla odmiany środki trzymane na rachunku oszczędnościowym wpadają w Belkę jeszcze przed przekroczeniem 500 zł. Gdyby nie możliwość dokonywania tych operacji w internecie, pewnie w ogóle nie warto byłoby sobie zawracać głowy.

Na razie i tak wciąż dla niedużych kwot rządzi z 10% Killer Banku Pocztowego, lecz to wszystko wydaje się już coraz bardziej krótkotrwałą zabawą ze względu na dramatycznie spadające procenty we wszystkich bankach. Rozsądniej pewnie założyć lokatę o nieco dłuższym terminie – natomiast sztuczkę z Eurobankiem zastosować wobec bieżących środków.

środa, 28 stycznia 2009

Zarabianie jest proste


W latach dziewięćdziesiątych siedziałem godzinami przed kompem pracując nad idealnym sposobem gry na giełdzie. Rozgryzałem dziesiątki wskaźników zaczynając od fundamentalnych, kończąc na technicznych. Robiłem sobie tabelki z ROE czy ROA, grupowałem spółki wg P/E oraz P/BV, dobierałem wykresy sugerując się wskazaniami oscylatorów czy formacjami i … wcale to mi nie poprawiało wyników inwestycyjnych.

Posiadając skromny kapitał  nie potrafiłem jakoś osiągnąć zbyt dobrych wyników. Błędnie rozumowałem, że skoro mam tylko paręnaście tysięcy, to niewiele mogę stracić, a zysk z udanej transakcji pobije te słabe. Oczywiście, jak większość, za długo trzymałem stratne pozycje, natomiast szybko kasowałem zysk.

Złota zasada brzmi: tnij straty, pozwól zyskom rosnąć.

wtorek, 27 stycznia 2009

Co dalej z JWC?

Wczoraj po południu i wieczorem nagle okazało się, że wszyscy mają w portfelu akcje JWC. Dało mi to do myślenia. Nie będę wymieniał znanych wtapiaczy z forum Parkietu, ani wspominał o niedzielnych inwestorach, którzy zapałali miłością do dewelopera. Uaktywniła się też grupa naganiaczy próbujących wymyślać bzdury z wyraźną chęcią zakupu tych akcji.

Od rana wiedziałem, że będzie nerwowo i postanowiłem poczekać na opena czy zacznie spadać czy rosnąć. Najpierw poszło w dół, więc puściłem swój pakiet po 6,9 zł:

poniedziałek, 26 stycznia 2009

JWC odbija

Dziś wykres JWC z ostatnią dłuższą falą spadkową od 31.07.08 do 31.12.08. Jej zniesienia mogą stać się potencjalnymi oporami. Pierwsze widać na 7,89 zł.

Następny dość ważny poziom to rejon 8,6 zł, czyli miejsce skąd zaczęły się spadki do 4,02 zł po nieudanej próbie odbicia od 5,7 zł pod koniec października.

niedziela, 25 stycznia 2009

PKN Orlen - insider kupuje

"23.01.2009 15:59

Raport bieżący 7/2009
Zarząd Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN S.A. ("PKN ORLEN S.A.") informuje, że otrzymał zawiadomienie od osoby wchodzącej w skład Zarządu PKN ORLEN S.A. w 2008 roku, o dokonanym zakupie 1 akcji PKN ORLEN S.A. w maju 2008 roku, po cenie 40 złotych. Transakcja została zawarta podczas sesji zwykłej na rynku regulowanym za pośrednictwem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie."

piątek, 23 stycznia 2009

Portfel w końcu do góry

Ostatni tydzień był bardzo ciężki dla posiadaczy akcji. Mimo dzisiejszego cudofixa wygląda to nieciekawie. Na pocieszenie dla byczków nie wyłamaliśmy się dołem na wykresie liniowym na WIG20:



środa, 21 stycznia 2009

O wielkości i piramidowaniu pozycji

Często wracam do tego tematu, bo uważam go za podstawę w inwestowaniu. Niektórzy czytelnicy znają moje zdanie, inni nie.

Zaczynamy od tyłu, czyli „ile mogę stracić”, inaczej mówiąc naszego ryzyka.

Aby dyskurs nie był zbyt nudny i akademicki oprę się na portfelu z tego bloga.

Wyjdę od tego, że moim zdaniem maksymalne ryzyko w pojedynczej transakcji powinno wynieść 2, góra 3% całości kapitału (ta druga sytuacja tylko wyłącznie w przypadku ponadnormatywnie wysokiego potencjału zysku rzędu 5:1 i więcej). Najlepiej gdyby to jednak chodziło o 1%, albo i mniej.

W takim razie skoro portfel inwestycyjny wynosi tu teraz 27 000 zł, maksymalnie w 1 transakcji powinienem stracić około 810 zł. Raczej nie podoba mi się taka proporcja i prędzej wybiorę 2%, czyli około 540 zł.

wtorek, 20 stycznia 2009

J.W. Construction – czy warto kupić te akcje?

JWC to deweloper z Ząbek pod Warszawą. Specjalizuje się w budowie tańszych mieszkań o powiedzmy kontrowersyjnej architekturze :). Głównym rozdającym karty jest Józef Wojciechowski.

Każdy wie jaka jest sytuacja w branży i nie ma co się nawet próbować pocieszać, że zaraz wszystko wróci do normy, a raczej nienormalności, czyli rynku sprzedawcy.

Prognozowanie zysków na ten rok wydaje się zabawą w zgadywanie, więc zostawiam ją analitykom, którzy biorą za te wyceny grubą kasę (intryguje mnie czy oni sami wierzą w te swoje „rekomendacje”).

Mam za to swoją tezę: Wojciechowski należy do tak zwanych twardzieli w biznesie i nie ma żadnych skrupułów, o czym boleśnie już się przekonali posiadacze akcji Energopolu jakiś czas temu.

PIGS

Hiszpania właśnie straciła swój najwyższy rating ustalany przez S&P. Niedawno tak samo zdegradowano Grecję. Co to oznacza? Te kraje będą musiały oferować wyższe oprocentowanie sprzedając swój dług w postaci obligacji i pewnie długo będą dochodzić do siebie z trwającego właśnie kryzysu.

Dla południowych krajów europejskich wymyślono kiedyś dość obraźliwe określenie PIGS (Portugal, Italy, Greece, Spain) ze względu na ich ustawiczne problemy gospodarcze i chaos polityczny.


Tymczasem kłopoty ma już coraz więcej państw europejskich i jeden z komentujących w FT zaproponował nowy termin:

Finland United Kingdom Ireland Norway Greece
Czech Republic Austria Poland

Grunt to nie tracić poczucia humoru.

poniedziałek, 19 stycznia 2009

Oszczędzamy!

To bardzo pozytywny wniosek z ankiety, która właśnie zakończyła się na blogu.

Dlaczego?

Na portalu eGospodarka znalazłem raport Pentora, z którego wynika, że oszczędza zaledwie 7% Polaków, choć 62% naszych rodaków uważa, że warto odkładać. Wiadomo, że nie potrzeba żadnych badań, aby się domyślić, że skłonność do oszczędzania jest bardziej widoczna u osób lepiej wykształconych, dojrzałych i dobrze zarabiających. Trudno przecież wymagać od sklepowej z wiejskiego sklepu otrzymującej nieco ponad 1000 zł co miesiąc, aby regularnie odkładała pieniądze, tym bardziej, że wielu z takich ludzi nie ma nawet zwykłego konta w banku. Z drugiej strony niedawno widziałem następujący obrazek w jakimś programie telewizyjnym: dziarski starszy pan bardzo chwalił sobie Providenta, który po spłacie pożyczki zaproponował mu kolejną, wyższą. Jak stwierdził, to bardzo uczynni i mili ludzie.

niedziela, 18 stycznia 2009

Jak szybko zarobić?

Pewnie głowicie się nad tym nie raz, nie dwa. Myślę, że lepiej wywalić z tego „szybko” i już będzie prościej i przyjemniej.

Inwestowanie polega przede wszystkim na czekaniu na odpowiednią okazję, a nie miotaniu się co chwila od ściany do ściany, ale jak ktoś naprawdę musi szybko, szybko, to mu pokażę dwa dość ciekawe wykresy:

sobota, 17 stycznia 2009

Portfel w konsolidacji

Giełda utknęła w dość jałowej przepychance w horyzoncie zakresu mniej więcej 1600 – 1900 punktów i po beznadziejnej serii siedmiu spadkowych sesji wczoraj w końcu zaliczyła odbicie, ale też czarną świecą. Nastroje na dużych spółkach są niezbyt ciekawe, a słabnący złoty wzbudza już lekką panikę wśród posiadaczy kredytów we frankach. Swoją drogą zauważcie absurd postępowania bankierów i nadzoru finansowego. Przy kursie 2 zł Franek ze Szwajcarii był bezpieczną walutą do brania kredytów, a teraz przy 2,90 zł jest ryzykowną. Ja powiedziałbym, że jest zupełnie odwrotnie, ale z tym bezpieczeństwem nie szarżowałbym zbytnio, bo trend is your girlfriend i może sobie rosnąć dalej.

Do powrotów wzrostów na akcjach potrzebne jest zamknięcie luki na KGHM. Dlaczego akurat Miedź? Wydaje mi się, że fala odbicia na bankach już nie wróci z taką siłą ze względu na ich nadchodzące różnorakie problemy zaczynając od wciąż niestabilnego systemu finansowego, a kończąc na kurczących się gwałtownie zyskach. Fundamenty inaczej mówiąc nie wyglądają za solidnie.

czwartek, 15 stycznia 2009

Yes, we can

We wtorek władzę w USA oficjalnie obejmie Barack Obama. Czy jest on w stanie wyciągnąć gospodarkę z kryzysu? Nie wiem, ale przypomina mi się anegdota o Ronaldzie Reaganie – kiepskim aktorze i świetnym prezydencie, że recesja pojawia się, gdy twój sąsiad traci pracę, prawdziwy kryzys, kiedy sam zostajesz zwolniony, a gospodarka zacznie się odradzać, gdy Jimmy Carter straci swoją. I coś w tym może niestety być, że populizm i skłonność do nadmiernych wydatków demokraty będzie ciążyć Ameryce, ale nie uprzedzajmy się od razu do Obamy zanim nie zaczął jeszcze urzędować.

O bieżącej koniunkturze giełdowej u nas zadecyduje sytuacja na parkiecie na NYSE. Przypomnijmy sobie, że w listopadzie wydawało się już, że lecimy do piekła, gdy nagle sygnał sprzedaży okazał się pułapką i indeksy wystrzeliły jak z procy frunąc ponad 20% do góry aż do początku stycznia, czyszcząc przy okazji misie z depozytów. Dla mnie ten entuzjazm wyglądał dość podejrzanie, ale korekta w bessie zawsze się należy.

środa, 14 stycznia 2009

Ścigany 2.0

Wszyscy pamiętamy film z Harrisonem Fordem pod tym tytułem. Teraz pora na sequel.



Wczoraj sąd w Miami ogłosił, że Raoul Weil ma oficjalny status ściganego przez amerykańskie prawo. Nie byłoby może w tym fakcie nic nadzwyczajnego, gdyby nie taki drobny szczegół, że Weil był szefem amerykańskiego pionu zarządzania aktywami najbogatszych klientów w szwajcarskim banku UBS.

wtorek, 13 stycznia 2009

Pierwsze koty za płoty

Dziś wypadłem z gry pod odbicie na opcjach i Lotosie.

Jak wyglądała historia opcji?

Początek był udany i wszystko szło zgodnie z planem odbicia. Spodziewałem się przynajmniej dojścia do 2000 punktów. Do zeszłego wtorku wyglądało to obiecująco, ale wczoraj pozbyłem się złudzeń. Dziś rano zastanawiałem się czy zostawić i czekać na cud i odwrócenie się trendu, czy wziąć ile dają i zamknąć. Zdecydowałem się zmniejszyć stratę i opcje wypadły z portfela. Transakcja nieudana 688-165= 523 zł na minusie. Zatem początek roku nie wypadł najlepiej.

Konto oszczędnościowe na 0%

Trwa chocholi taniec na rynkach finansowych.

Drastyczne cięcie stóp doprowadziło w Wlk. Brytanii do takiej sytuacji, że już pojawiły się oferty 0% na kontach oszczędnościowych prowadzonych przez towarzystwa budowlane i banki. Przy oficjalnej inflacji, która wynosi przynajmniej 4,1%, Brytyjczycy są okradani w biały dzień przez politykę rządu i BOE prowadzoną w porozumieniu z USA i Fedem.

U nas trwa nagonka na RPP, żeby też tak samo cięła stopy do poziomu poniżej granicy absurdu.

Problem leży przecież gdzie indziej – czyli w zadżumionych bilansach banków, które bojąc się upadłości nie chcą sobie nawzajem pożyczać, a tym bardziej klientom. Już w styczniu przekonamy się co w trawie piszczy, gdy zostaną opublikowane wyniki kwartalne amerykańskich magików.

poniedziałek, 12 stycznia 2009

Reguła 100 złotych

Na blogu No Credit Needed znalazłem ciekawy wpis, który może spróbuję wypróbować w praktyce. Tam była mowa o 100 dolarach, ale można go przenieść do naszych realiów i zejść do 100 złotych.

Kiedy masz zamiar kupić coś pod wpływem impulsu, bo ci się podoba i dana rzecz kosztuje 100 zł i więcej, odczekaj jeden dzień z decyzją zakupu. Jeśli kosztuje 200 zł, dwa dni i tak dalej.

Socjalizm wiecznie żywy

Przeczytałem ciekawy artykuł w Financial Times (polska wersja tutaj) i bardzo spodobał mi się fragment wypowiedzi Keynesa z 1931 roku, która jest zdaje się aktualnym mottem socjalistów sterujących gospodarkami największych państw:

„w czasie recesji oszczędzanie więcej niż zwykle jest "niezwykle szkodliwe i niewłaściwe". W przypadku nadwyżki na rynku pracy, oszczędzanie jedynie je pogłębia, tworząc błędne koło.

I apelował: "Niech wszystkie patriotyczne gospodynie domowe udadzą się jutro do sklepów i skorzystają na ogłaszanych wszędzie wyprzedażach. Niech kupują wszystkie potrzebne tekstylia, pościele, czy koce. Niech dodatkowo podnosi je na duchu fakt, że zwiększają w ten sposób zatrudnienie i dobrobyt kraju oraz dają szansę i nadzieję Lancashire, Yorkshire, czy Belfastowi".

sobota, 10 stycznia 2009

Jak skutecznie powiększać kapitał

Dziś zakończyła się ankieta (pojawiła się też kolejna) na temat wielkości kapitału posiadanego przez czytelników przeznaczonego na inwestycje. Łatwo zauważyć żartownisiów w ostatnim przedziale i prawdziwa liczba osób z aktywami powyżej 10 mln zł powinna wynosić 1 lub 0 patrząc na rozkład pozostałych głosów.


Wzięło w niej udział ponad 400 osób i wszystkim dziękuję.

Jakie z niej wypływają wnioski?

piątek, 9 stycznia 2009

Portfel po defekcie stycznia

Wiele osób liczyło i jeszcze pewnie liczy na efekt stycznia, korektę i co tam im jeszcze przyjdzie do głowy. W każdym razie miały być wzrosty i ostry odpał, a tymczasem główne indeksy znalazły się ledwie 1,6% wyżej niż 31 grudnia. Moja wiara jest dość ograniczona, o czym najlepiej świadczy, że nawet w dniu odjazdu w poniedziałek otworzyłem kolejną lokatę powyżej 5k zł. Owszem może coś tam odpalimy i mam dlatego opcje i parę zeta w bossie, ale jakoś jestem taki niezbyt chętny do zakupów.

Zwracam uwagę, że dziś kolejny dzień widać było dużą podaż na bankach i na dodatek wszystkie blue chipy mają kłopoty z pokonaniem oporów. Oj ciężko będzie przebić się nad 1900 punktów. Jako posiadacz opcji kibicuję, ale szczerze mówiąc szanse są na pewno niższe niż 50%.

czwartek, 8 stycznia 2009

Ostatnia chwila na lokatę 10%

Już zmieniły się reklamy i oferty. Do niedzieli można jeszcze zakładać w internecie lokatę na 10% na 5 miesięcy w Open Finance/Noble Bank od 500 zł w górę. Oferta jest trochę ukryta - link jest tutaj i jak sprawdziłem w serwisie można ją spokojnie otworzyć. Co ważne, mamy zdaje się potem jeszcze dwa tygodnie, żeby przelać kasę, więc kto ma dylemat co zrobić z pieniędzmi, parę złotych może tu wrzucić.


Swoją drogą trochę mnie dziwi, że jeszcze nie dostałem potwierdzenia na papierze, ale poczta działa w sobie tylko znany sposób i na przykład wczoraj dostałem kartkę świąteczną.

W Rzeczpospolitej z 30.12 znajduje się zestawienie najlepszych lokat rocznych i widzę tam ewidentny błąd, że lokata w SKOK Wołomin jest na 9,2% rocznie. Sam założyłem na 9,5% w styczniu.

Gorączka lokatowa powoli mi przechodzi i teraz czas na nieco bardziej ryzykowne przedsięwzięcia.

wtorek, 6 stycznia 2009

Lotos zamiast ropy

Ropa naftowa wystrzeliła zanim zdążyłem wsiąść do pociągu i certyfikaty RCCRUAOPEN wczoraj zdrożały ponad 25%. Miałem temat już zarzucić, ale zerknąłem przez chwilę na spółki związane z tym sektorem. Zaciekawił mnie Lotos, dokładniej coś takiego:



poniedziałek, 5 stycznia 2009

Co robić w bessie?

Sprzedawać szczyty.

Taka zasada wciąż obowiązuje. Z tego powodu czekam na dojście przez WIG20 do linii trendu spadkowego, żeby zamknąć swoje opcje call i może lekko się odkręcę. Wariant z odbiciem wydaje się całkiem prawdopodobny, ale zakładam, że trend zasadniczy wciąż jest spadkowy, więc mam zamiar zrobić dokładnie to, co napisałem. Dotąd 4 razy były wtedy świetne momenty na szorcenie, więc i 5 raz warto próbować. Wystarczy zerknąć na wykres, żeby się przekonać:

sobota, 3 stycznia 2009

Pułapka na drobnego inwestora: stopa zwrotu


Skuteczność funduszu czy inwestora zwykle bada się na podstawie stopy zwrotu, czasem z pewnymi modyfikacjami uwzględniającymi poniesione ryzyko. Taki obraz często wypacza priorytety drobnych inwestorów. Nie oszukujmy się – większość czytelników bloga dysponuje kapitałem (nie licząc mieszkania czy domu) rzędu co najwyżej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Owszem są wyjątki ze znacznie pokaźniejszymi portfelami, ale te osoby raczej czytają bloga dla rozrywki, bo pewnie same dobrze wiedzą jak dojść do milionów skoro już posiadają przynajmniej setki tysięcy (choć i tu są rzecz jasna mniej doświadczeni – wracający z zagranicy, otrzymujący spadek itp.). Aby się upewnić co do moich przypuszczeń wrzuciłem na bloga ankietę (w panelu bocznym) i proszę o anonimowe szczere odpowiedzi (proponuję wliczyć wyłącznie kapitał aktywnie zarządzany, a nie na przykład własne mieszkanie, dom czy samochód, o ile nie służą one nam do dalszego inwestowania). Jeśli odfiltrujemy kilka procent tradycyjnych trolli –żartownisiów zobaczymy mniej więcej jak to jest naprawdę (to nie badanie statystyczne, bo nieprawidłowo przeprowadzone i za mała próbka).

piątek, 2 stycznia 2009

Portfel. Pora na ropę naftową?

Jednym z tematów inwestycyjnych na ten rok jest ropa naftowa. Widać, że coś zaczyna się dziać. Czekamy dziś na potwierdzenie środowego wystrzału. Jeśli zachowa swoją siłę, w poniedziałek kupię trochę certyfikatów RCCRUAOPEN (więcej o nich tu) na GPW (zakup za 1k PLN). Istnieje dużo przesłanek fundamentalnych do tych ruchów poza obawami o recesję i spadek popytu. Czy Indie i Chiny zmniejszą swoje zapotrzebowanie? Wątpliwe. A tam jest przyszłość, a nie w oszukanej (cały ten absurdalny bailout i drukowanie dolarów) gospodarce amerykańskiej. Zatem prawdopodobnie przeproszę się z certyfikatami i przeprowadzę małą spekulację z niewielką potencjalną stratą.