piątek, 23 stycznia 2009

Portfel w końcu do góry

Ostatni tydzień był bardzo ciężki dla posiadaczy akcji. Mimo dzisiejszego cudofixa wygląda to nieciekawie. Na pocieszenie dla byczków nie wyłamaliśmy się dołem na wykresie liniowym na WIG20:





Jednak jest to balansowanie na cieniutkiej linie skoro w ciągu dnia WIG20 w piątek już zawędrował poniżej najniższego zamknięcia dziennego tej bessy.

Teraz możliwe jest też krótkie odreagowanie spadku z 1919 do 1545, czyli maksymalnie do mniej więcej opena z 23 grudnia poniżej 1740, ale na nic lepszego nie liczyłbym.


Trwa bessa i jeszcze każdy, kto jest cierpliwy zdąży wsiąść do pociągu.
Wyniki spółek będą złe, a potem jeszcze gorsze. Dopiero po nich da się jakoś ocenić ten bałagan.

Portfel 27342,75 zł (2039,75+22430+2873)


Biuro maklerskie 2039,75 zł

JWC 260 akcji wartość 1443 zł
Gotówka 596,75 zł
przelewy +790 zł

Kupiłem JWC za drogo (po 5,47), ale już jestem nawet lekko na plusie.
Mnie WIG20 na razie nie interesuje i pozostaję przy swojej spekulacji na JWC. Czekam na wyjście nad 6 zł z dokupieniem małego pakietu. Na razie wygląda nieźle i jeśli WIG20 zanotuje dzień bez krachu, to na pewno chętnie wyskoczy w górę.
Kolejny temat to ropa naftowa i za jakieś dwa tygodnie trochę uzupełnię stan u maklera. Tak jak obiecywałem, moja aktywność tutaj zacznie rosnąć.
Nie wiem, kiedy będzie dno bessy – raczej nieprędko, ale już narobiłem wystarczająco lokat, żeby teraz sobie tu spokojnie dorzucać.

Lokaty i depozyty 22 430 zł

Open Finance/Noble Bank 1430 zł
Deutsche Bank 7000 zł
SKOK lokaty 14000 zł

Przelałem resztki z Eurobanku do bossy. Od lutego Eurobank otwiera jakieś konto oszczędnościowe oprocentowane 7,07% i mi to wystarcza.

Pozostałe inwestycje 2873 zł:

Monety kolekcjonerskie - srebrne 1300 zł
Sztabka złota 1/2 uncji 1423 zł
Sztuka/kolekcjonerstwo 150 zł

W mijającym tygodniu blog otrzymał dotację 10 zł od Pawła (dzięki), w nadchodzącym przyjdzie przelew z Google i tu mi trochę pomoże wysoki kurs dolara.

Udało mi się dorzucić ponad trzy stówki nowych oszczędności. Nowe dojdą w pierwszym tygodniu lutego. Teraz już zaczynam myśleć o przekroczeniu 30k do końca marca i wydaje mi się to realne. Grunt to iść do przodu i mieć przed sobą cel i wszystkich zachęcam do ustalenia sobie jakiegoś realistycznego zadania do wykonania. Czas ruszać w drogę.