środa, 31 marca 2010

Masz 17 551 zł długu

Na koniec 2009 roku oficjalne zadłużenie (co nieco podrasowane takimi zabiegami jak sprzedaż euro na rynku czy przelewaniem z pustego w próżne) Polski wyniosło 669,992 mld zł.

Przyjmując za GUSem liczbę Polaków na 38 173 tys., wychodzi, że nasze władze „wypracowały” po 17 551 zł długu na każdą osobę, czyli przeciętna rodzina jest dodatkowo obciążona ponad 50 tys. zł długu, który na dodatek ciągle rośnie i nikt się tym nie przejmuje poza składaniem pustych obietnic, ponieważ polityków interesują tylko słupki w sondażach, a w końcu przeciętny Polak nie rozumie co to dla niego dokładnie znaczy.

No właśnie co?

wtorek, 30 marca 2010

200 000 zł od Open Finance

Kilka dni temu na forum mBanku jeden z użytkowników o pseudonimie misiax napisał:
„CUD !!!

Normalnie cud !!

W lokatach w OF/GNB mam założoną Lokatę Internetową na 200 000 zł. !!!
A ja żadnej lokaty nie zakładałem, szczególnie na tak kiepski procent :D
Zadzwonię chyba na infolinię i wydam polecenie likwidacji lokaty”

Inwestycje dla kompletnego laika

Na blogu pojawiają się różni ludzie. Niektórzy posiadają szeroką wiedzę i doświadczenie na rynku kapitałowym i woleliby poczytać coś o zaawansowanych strategiach inwestycyjnych na futures. Inni nie znają podstawowych pojęć.

Jak wszędzie, najwięcej znajdzie się ludzi z mniejszą wiedzą, nieco gubiących się nawet w dla mnie dość oczywistych terminach.

Z tego powodu pomyślałem, że warto byłoby przygotować wpis dla kompletnego laika.

sobota, 27 marca 2010

Czy opłaca się teraz kupować obligacje?

Obligacja to po prostu pożyczka, którą udzielamy innym, ładnie opakowana w formalny sposób. Zwykle obligacje uważane są za stosunkowo bezpieczne papiery wartościowe, a do oceny ich jakości służą różne ratingi wydawane dla całych krajów przez wyspecjalizowane agencje typu Fitch czy S&P (polecam te z AAA ;). Z kolei nieco mniejsze emisje - na przykład naszych przedsiębiorstw, rzadko dostają takie ratingi.

Logika jest dość prosta, czyli z papierów uznawanych za bezpieczne otrzymujemy niskie odsetki- na przykład niemieckie obligacje przynoszą tylko nieco ponad 3% rocznie, a takie kraje jak Grecja czy Zielona Wyspa (Polska) płacą w okolicach 6%.

Jeszcze więcej dostaniemy z obligacji korporacyjnych i tu wchodzi kwestia odpowiedniego balansu pomiędzy rozsądkiem, a chciwością, ponieważ papiery przynoszące najwyższe zyski niosą za sobą wielkie ryzyko, że nie dostaniemy ani odsetek, ani zwrotu kapitału.

piątek, 26 marca 2010

Czy zapłacisz za dostęp do treści w internecie?

Od 1 czerwca dostęp do stron brytyjskiego dziennika „the Times” będzie kosztował funta dziennie. Z kolei tygodniowy 2 funty i powraca pytanie czy zapłacisz za dostęp do treści w internecie, czy może poszukasz sobie innego źródła wiadomości?

Osobiście uważam, że obecnie zalew informacji jest tak olbrzymi, że podobne wiadomości i artykuły bez trudu znajdziesz za darmo gdzie indziej i pomysł zaliczam do gatunku poronionych.

czwartek, 25 marca 2010

Kredyt odnawialny jako fundusz awaryjny

Kilka lat temu moim funduszem awaryjnym był kredyt odnawialny w banku PKO BP. Potem konto stało się droższe, a prowizja za przedłużenie kredytu skoczyła ostatnio aż do 1,8% i tylko się cieszę, że od dawna nie korzystam z żadnych kredytów, nawet jako funduszu awaryjnego.

Osobom niezorientowanym należy się tu wyjaśnienie, że kredyt odnawialny ma taką przewagę nad tradycyjnym gotówkowym, że płacimy odsetki jedynie od faktycznie wykorzystanej kwoty i każdy wpływ na rachunek zmniejsza nasze zadłużenie.

O ile pamiętam, nieco dziwacznie podchodzi do tego Polbank, który każe sobie spłacać co miesiąc określoną kwotę niczym na karcie kredytowej, ale ten bank jest z Grecji, więc trzeba mu wybaczyć.

Jednak sama idea odnawialnego jako tymczasowego funduszu awaryjnego wydaje mi się dość dobrym pomysłem pod warunkiem, że nie korzystasz z niego wydając kasę na konsumpcyjne zachcianki.

środa, 24 marca 2010

Czy opłaca się teraz kupić mieszkanie na wynajem?

Jeżeli posiadasz jakiś sensowny kapitał, możesz zastanawiać się czy przypadkiem teraz nie opłaca się kupić mieszkanie i je wynajmować? W końcu takie rentierstwo jest stare jak świat i wynajmowanie nieruchomości należy do tradycyjnych sposobów zarabiania, znacznie starszych niż lokata bankowa czy inwestowanie na giełdzie.

Można zrobić to z lewarem w stylu Kiyosakiego, czyli zebrać jakieś środki na wkład własny, zadłużyć się i potem spłacać dług czynszem płaconym przez lokatorów, albo po prostu poczekać na uzbieranie jakieś sensownej kwoty i użyć bardzo niewielkiego kredytu hipotecznego lub wręcz z niego nie skorzystać.

Sam jestem raczej zwolennikiem drugiej opcji, przynajmniej przy obecnych poziomach oprocentowania kredytów hipotecznych i aktualnych kursach walut. Ryzyko wzrostu obu jest wysokie.

wtorek, 23 marca 2010

Pan Pikuś wysoko się ceni

Kilka dni temu przeglądałem ranking najlepszych funduszy parasolowych i zdaniem Bernarda Waszczyka z Open Finance zwycięzcą okazał się Pan Pikuś, czyli Aviva Investors FIO.

Głównymi argumentami za były dobre wyniki z zeszłego roku oraz szeroki wybór funduszy pod parasolem.

W takim razie postanowiłem przyjrzeć się nowemu wcieleniu Commercial Union.

poniedziałek, 22 marca 2010

Co kupić na prezent na chrzciny?

Kiedy rodzi się dziecko, często mamy problem z kupnem prezentu. W końcu taki mały obywatel nie może się jeszcze ani świadomie pobawić, pojeździć na rowerze czy pograć w gry w telefonie komórkowym, czy na konsoli.

W takim razie stoimy przed poważnym dylematem i takie pytanie zadał jeden z uczestników forum mBanku.

niedziela, 21 marca 2010

Fundusze inwestycyjne nie nadają się do „kup i trzymaj”

Na początku chciałbym zastrzec, że moje postrzeganie funduszy inwestycyjnych jest wielce subiektywne i z natury bloga nie jest to wiedza objawiona czy do końca podręcznikowa, tylko moja prywatna wizja.

Przede wszystkim fundusze inwestycyjne nie powinny pojawiać się od razu w portfelach wszystkich, a już broniłbym się rękami i nogami przed mieszaniem ich z innymi produktami jak ubezpieczenia czy kredyt hipoteczny, co potrafiły (potrafią?) robić banki.

Poza tym nie ma cudów i najpierw spłaciłbym wszystkie długi konsumpcyjne, zgromadził fundusz awaryjny (co najmniej równowartość trzymiesięcznych wydatków) i dopiero rozglądał za czymś agresywniejszym, czyli między innymi funduszami inwestycyjnymi.

piątek, 19 marca 2010

Milion za dwieście pięćdziesiąt złotych

Parę dni temu Maciej Samcik opublikował poradnik jak oszczędzać z dość efektownym początkiem, w którym przypomina, że odkładając tylko po 250 zł miesięcznie, po 40 latach uzbieramy niemal milion przy założeniu średniorocznej stopy zwrotu 8%. Stosuje przy tym cały tradycyjny zestaw, czyli rzucenie papierosów, podparcie się Einsteinem itd.

OK - w sumie nie widzę w tym tekście nic strasznego. Najciekawsze są komentarze pod nim.

Fascynująca lektura.

Trzy czarne kruki na MCI

Jedną z negatywnych formacji świecowych stanowią trzy czarne kruki i pojawienie się takiego wzorku na wykresie może oznaczać przyspieszenie wyprzedaży. Oczywiście nie jest to sygnał o stuprocentowej skuteczności, ale zwykle pokonuje rzut monetą.

Z tego powodu posiadacze akcji MCI powinni uważnie przyglądać się dzisiejszym notowaniom i sprawdzić co stanie się z kursem tego funduszu.

czwartek, 18 marca 2010

Najlepsza lokata trzymiesięczna – zmiana lidera

Dzisiejszej nocy Open Finance zmieniło oprocentowanie na Lokacie Optymalnej. Lokata trzymiesięczna daje teraz 5% netto w skali roku. Pozostałe depozyty, czyli na 6 i 12 miesięcy nadal oferują 5,65% w skali roku. Niedawno podobny ruch wykonał Meritum Bank tnąc procenty na sześciomiesięcznych. Wynika z tego, że banki zebrały potrzebne im depozyty i na razie nie ma co oczekiwać wyższego oprocentowania niż obecne.

Przy okazji podaję informację dla liczących grosze- w nowej wersji najwyższe oprocentowanie trzymiesięczna Lokata Optymalna przynosi w paczkach po 547,51 zł i wtedy zaokrągla się nam do 8 groszy dziennie. W takim wariancie zrobimy z tego ponad 5,3% netto w skali roku. Jednak nie ma to według mnie wielkiego sensu ponieważ wyższe procenty bez takiego kombinowania znajdziemy w innym banku.

wtorek, 16 marca 2010

MBank promuje fundusze pieniężne

MBank posiada kilka zalet, a należy do nich na pewno bezpłatna platforma do inwestowania w fundusze inwestycyjne nazywana SFI. Dzięki niej zyskujemy dostęp do wielu funduszy, z których większość w innym przypadku nalicza sobie opłaty za nabycie.

Ostatnio bank mnie zaskoczył swoją promocją funduszy pieniężnych.

Wiadomo, że fundusze pieniężne są dość dobrą poczekalnią dla naszych środków, ale reklama mBanku lekko mnie zdziwiła.

Eurobank (nie)ograbiony z 5 mln zł?

Wczoraj w eurobanku kasa znowu nie poszła I sesją ELIXIRU i ludzie pomstowali na niesolidność banku. Tymczasem dziś media obiegła sensacyjna wiadomość, że w poniedziałek rano do jednego z wrocławskich banków nie dotarło pięć milionów złotych.

Pierwsza informacja pochodziła zdaje się z radia RMF FM i okazuje się, że podający się za bankowego konwojenta mężczyzna odebrał te pięć baniek z centrum obsługi gotówkowej. Był to jednak jego wariant gry w lotto.

Teraz faceta poszukuje policja, a chociaż nigdzie nie padła nazwa banku, skoro stało się to we Wrocławiu, moje podejrzenia wydają się dość uzasadnione.

P.S.
Uprzedzając wyjaśnienia w komentarzach - wiem, że prezes eurobanku nie wozi kasy w walizce na poszczególne sesje ELIXIRU :)

niedziela, 14 marca 2010

Kiedy zacząć oszczędzać i inwestować?

Na pytanie kiedy zacząć oszczędzać i inwestować odpowiadam niezmiennie: jak najszybciej.

Żaden moment nie jest idealny.

Odniosę się do konkretów: we wrześniu 2007 roku założyłem tego bloga (po wysypaniu się pierwszej wersji założonej 01.09.07 na bloxie z saldem 0 zł).

Czy był to dobry moment do rozpoczęcia oszczędzania i inwestowania?

Odpowiem tak: WIG wynosił wtedy 60071,34 punktów. W ostatni piątek najszerszy indeks giełdowy zamknął się na 41 253,6 pkt, czyli ponad 30% niżej.

sobota, 13 marca 2010

Comperia kocha FM Bank

Comperia nazywa się dumnie porównywarką finansową. Na jej stronie można znaleźć oferty lokat z różnych banków zebrane w wielu rankingach.

Na pozór super.

No to zajrzyjmy do najnowszego entuzjastycznego artykułu promującego nowego gracza jakim jest FM Bank.

piątek, 12 marca 2010

Czy komputery przebiją 1150 pkt na S&P 500?

Na dziś pytanie za 1000 zł brzmi czy Amerykanie/kompy przebiją 1150 pkt na S&P 500? Zdecydowane pokonanie tego oporu oznaczałoby wykorzystanie go jako wsparcia i dość oczywiste otwieranie nowych pozycji po długiej stronie rynku.

Na razie Jankesi kołyszą się pod szczytem nie mogąc się zdecydować.

Optymista widzi siłę rynku, pesymista słabość, a prawda leży po środku i mi pozostaje się cieszyć ze słuszności hipotezy o relatywnie dużej sile mniejszych spółek na GPW (wielomiesięczne rekordy sWIG80 i mWIG40).

Historii Petrolinvestu w życiu nie spodziewałem się aż w takiej skali, ale o IDMSA można było tu przeczytać kilkadziesiąt procent temu i większość negatywnych komentarzy powinna mnie zachęcić do kupna.

czwartek, 11 marca 2010

Szykuj 9 tysięcy na PZU

Ze względu na wymogi prawa amerykańskiego (Goldmany muszą dostać swoją działkę;), Skarb Państwa chce koniecznie zdążyć z ofertą sprzedaży akcji PZU jeszcze w maju. Prospekt trafił do KNF i wszystko wskazuje na to, że oferta publiczna rozpocznie się w zakładanym terminie. Ze względu na ugodę z Eureko, cena jednej akcji nie może być niższa niż 292,5 zł.

Tym razem jednak minister Grad obiecuje, że indywidualni nie będą pokrzywdzeni jak w przypadku IPO PGE i prawdopodobnie dostaniemy wszyscy po równo.

Pula dla drobnych wyniesie 6 mln akcji i jeśli zapisze się 200-250 tysięcy inwestorów na głowę przypadnie - przy dobrym wietrze, jakieś 30 akcji, czyli 30 x 300 zł = 9000 zł (cena za akcję 300 zł jest szacunkowa, ale dość prawdopodobna).

Czy da się na tym zarobić?

wtorek, 9 marca 2010

Zbieraj sam na emeryturę

Tego się nie spodziewałem. KNF, w końcu państwowa instytucja, pisze otwartym tekstem, żeby nie liczyć na ZUS. Dziś opublikowany komunikat zaczyna się zdaniem:

„O emeryturę trzeba zadbać samemu – ile odłożymy, tyle będziemy mieli „na starość”.”

Kolejne też nie pozostawiają złudzeń:

„Przewiduje się, że emerytura wypłacana z dwóch obowiązkowych filarów – Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (zarządzanego przez ZUS) i otwartych funduszy emerytalnych (OFE) – będzie o ponad połowę niższa od ostatniego miesięcznego wynagrodzenia. W najtrudniejszej sytuacji materialnej mogą znaleźć się osoby odprowadzające najniższe składki (np. prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek).”

Czy pesymizm przeważy?

Nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale odnoszę wrażenie, że większość inwestorów jest w tej chwili nastawiona bardzo sceptycznie do giełdy i możliwości kontynuacji wzrostów. Nawet dość długo niezmiennie byczy zespół DI BRE nieco zwątpił i w swoim marcowym raporcie wieszczy kolejne spadki i zjazd WIG20 do 2100 pkt.

Jeżeli faktycznie tak się stanie, logiczne byłoby spojrzeć łaskawszym okiem na spółki, które ich zdaniem rynek wycenia znacznie poniżej ich realnej wartości i podaję piątkę do przemyślenia: Asseco, PGNiG, PGE, Polnord oraz Sygnity.

A co ja w takim razie robię?

poniedziałek, 8 marca 2010

Eurobanku, nie idź tą drogą!

Posiadam konto w eurobanku od nieco ponad roku i nie mam jakichś szczególnie wygórowanych wymagań. Nie interesuje mnie ich rewelacyjny kredyt :) i inne tego typu atrakcje, tylko w miarę solidny system i przede wszystkim dobrze oprocentowane rachunki oszczędnościowe.

Po zejściu do 4,55% netto z tym ostatnim zrobiło się nieco bardziej ponuro, więc wydaje mi się, że warto pomyśleć nad optymalizacją lokat tak, żeby zapewniały nam stałą płynność ponieważ różnica szybko wzrosła o ponad punkt procentowy – do wyboru Open Finance, FM Bank i Meritum Bank.

Tymczasem w sobotę spotkała mnie taka niespodzianka, że po zalogowaniu zobaczyłem niezaktualizowane salda rachunków z piątku, co nie jest aż tak strasznie uciążliwe.

Problem pojawił się w momencie, kiedy wpadłem na pomysł, żeby zlecić kilka przyszłych przelewów zewnętrznych, dziwacznie nazywanych w banku zleceniami.

niedziela, 7 marca 2010

Kiyosaki wersja 2.0

Robert Kiyosaki jawi się jednej grupie ludzi jako guru finansów osobistych, a innym szarlatan.
Książka „Bogaty ojciec, biedny ojciec” stała się inspiracją dla wielu ludzi do osiągnięcia wolności finansowej i to jest w niej pozytywne.

Mnie osobiście śmieszą te bajeczki o ojcach i zabawne „odkrycia” z matematyki na poziomie podstawówki czy gimnazjum, ale fakt jest taki, że Kiyosaki natchnął miliony ludzi do poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu poza etatem, więc w sumie uważam, że warto przeczytać jego jedną książkę.

Więcej raczej nie, bo w sumie mieli mniej więcej to samo na okrągło i po prostu sprzedaje cały czas jeden pomysł.

Zresztą bardzo inspirujący, choć kto za bardzo wziął sobie do serca jego wskazówki mógł skończyć na przykład jak Casey Serin.

piątek, 5 marca 2010

WIG potwierdził sygnał kupna

Tydzień temu wskazywałem na sporą szansę na wzrosty i przyznam, że sam jestem zaskoczony skutecznością strategii przedstawionej na przykładzie IDMu. Papierek zachował się wręcz książkowo kończąc tydzień naruszeniem oporu i zamknięciem na 2,27 zł, czyli 15% wyżej od poniedziałkowego otwarcia. Całkiem niezły wynik, prawda?

Wystarczy przesunąć teraz stoploss na 2,1 i czekać co zrobi IDMSA.

Oczywiście, częściowo jest to przypadek, jak to bywa z „random walk” na rynku, ale czasem przypadkom trzeba trochę pomagać.

czwartek, 4 marca 2010

Provident, czyli międzynarodowe finanse osobiste

Kiedy słyszę termin finanse osobiste, mam dobre skojarzenia. Od razu wydaje mi się, że chodzi o rozsądne zarządzanie pieniędzmi, czyli oszczędzanie i inwestowanie oraz unikanie głupich kredytów konsumpcyjnych czy impulsywnych zakupów.

Czy może w takim razie być coś lepszego niż finanse osobiste? Oczywiście.

Międzynarodowe finanse osobiste.

Taką właśnie nazwą posługuje się spółka znana nam dobrze w Polsce, czyli Provident.

środa, 3 marca 2010

Jak dostać 100 zł w banku BZ WBK?

Bank BZ WBK wyspecjalizował się w reklamach ze znanymi ludźmi. Tym razem bank kusi stówą, którą nam daje Gerard Depardieu:


No i teraz pojawia się pytanie jaki jest haczyk w ofercie banku i co dokładnie musimy zrobić dla tych 100 zł?

wtorek, 2 marca 2010

Najlepsze lokaty i konta - marzec 2010

Zaczynamy nowy miesiąc i pora na kolejne zestawienie, gdzie postaram się zebrać najlepsze lokaty i konta oszczędnościowe aktualnie dostępne na rynku.  Jeśli ktoś zna inną konkurencyjną ofertę, śmiało proszę pisać w komentarzach.

O ile projekcja NBP na temat inflacji w tym roku nieco poniżej 2% sprawdzi się, nie będzie nam trudno jej pokonać na lokatach i kontach oszczędnościowych, a w końcu to jest ich głównym zadaniem, czyli zapewnienie nam ochrony antyinflacyjnej oraz jakaś premia.

W porównaniu z poprzednim zestawieniem z lutego widzimy kilka nowych ciekawych propozycji.

poniedziałek, 1 marca 2010

Eurobank przesadził

Eurobank przesadził w swoim oszczędzaniu na klientach i dziś ściął oprocentowanie na rachunku oszczędnościowym do zaledwie 4,55% netto, a główne konto online zeszło do 3,5% netto.

Takie kiepskie warunki ma także mBank z lokatą jednodniową na 4,5% netto (uwaga na haczyk z przelewaniem odsetek na emax plus z zaledwie jednym darmowym przelewem miesięcznie) i kto trzyma pieniądze w mBanku, właściwie nie ma teraz żadnej potrzeby, aby otwierać konto w eurobanku, którego system transakcyjny jest zdecydowanie gorszy.

Poza tym eurobank wymaga 800 zł comiesięcznych wpływów lub średniego salda miesięcznego 10 000 zł na rachunkach.