wtorek, 16 marca 2010

Eurobank (nie)ograbiony z 5 mln zł?

Wczoraj w eurobanku kasa znowu nie poszła I sesją ELIXIRU i ludzie pomstowali na niesolidność banku. Tymczasem dziś media obiegła sensacyjna wiadomość, że w poniedziałek rano do jednego z wrocławskich banków nie dotarło pięć milionów złotych.

Pierwsza informacja pochodziła zdaje się z radia RMF FM i okazuje się, że podający się za bankowego konwojenta mężczyzna odebrał te pięć baniek z centrum obsługi gotówkowej. Był to jednak jego wariant gry w lotto.

Teraz faceta poszukuje policja, a chociaż nigdzie nie padła nazwa banku, skoro stało się to we Wrocławiu, moje podejrzenia wydają się dość uzasadnione.

P.S.
Uprzedzając wyjaśnienia w komentarzach - wiem, że prezes eurobanku nie wozi kasy w walizce na poszczególne sesje ELIXIRU :)