Podobnie jak rok temu chciałbym przedstawić moją strategię giełdową na najbliższe dwanaście miesięcy.
Fot. Brian Hillegas/Flickr |
Odpowiedzi na to pytanie poszukajmy w wynikach poszczególnych indeksów:
Co paradoksalne, inwestycja w duże spółki okazała się najbardziej ryzykowna. Zysku trzeba było szukać wśród tych nieco mniejszych - faktycznie dało się coś tam wyłapać. Jednak nie ukrywajmy, że kończący się 2015 r. był słaby dla większości inwestorów i mój pesymizm wobec GPW nie był wcale przesadzony.
Zdecydowanie skuteczniejszą i mniej czasochłonną strategią było choćby kupno dolarów (+10% przez ostatni rok, +26% przez 3 lata), a następnie trzymanie ich na koncie oszczędnościowym czy lokacie - więcej na ten temat pisałem w poprzednim artykule.