Pokazywanie postów oznaczonych etykietą raport NBP. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą raport NBP. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 stycznia 2018

Mój majątek to mieszkanie i inne nieruchomości

W ubiegłym tygodniu Narodowy Bank Polski (NBP) przedstawił raport, z którego wynika, że głównymi składnikami majątku polskich gospodarstw domowych są mieszkanie/dom, czasem inne nieruchomości oraz ewentualnie część związana z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Po odjęciu długów przeciętnie gospodarstwo domowe posiada majątek o wartości 263,6 tys. zł (mediana).


Bardzo skromnie prezentują się aktywa finansowe wynoszące zaledwie ok. 15 tys. zł. Dominują w nich depozyty bankowe. Jedynie znikomy odsetek ankietowanych korzysta z funduszy inwestycyjnych (3,8%), inwestuje w akcje (2,3%) czy kupuje obligacje (0,8%).

Podejrzewam, że w przypadku Czytelników bloga wspomniane aktywa są zdecydowanie większe, co wynika z tej prostej przyczyny, że to miejsce odwiedzają osoby żywo zainteresowane finansami i inwestowaniem.

A może jednak jest inaczej i u Was też tak to wygląda, że dominuje mieszkanie, a reszta to tylko drobne?

U mnie również wygrywają nieruchomości, ale jednak aktywa finansowe są troszkę większe niż w badaniu NBP :)

wtorek, 17 listopada 2015

Ile jest wart twój majątek? Porównaj się do innych Polaków

Narodowy Bank Polski opublikował dziś raport, z którego wynika, że przeciętna (mediana) wartość netto gospodarstwa domowego w Polsce wynosi 256,8 tys. zł.

Część osób doskonale wie, czym dokładnie jest wartość netto majątku. Pozostałym należy się tu krótkie wyjaśnienie: po prostu sumujemy wszystkie posiadane aktywa, takie jak na przykład mieszkanie, samochód, depozyty bankowe itd., a następnie odejmujemy wszelkie zobowiązania, czyli kredyty, pożyczki i inne długi.

Szerzej na ten temat pisał w oddzielnym artykule Marcin Iwuć. Marcin dołączył do niego też przydatny arkusz kalkulacyjny.

Moim zdaniem każdy powinien znać przynajmniej przybliżoną wartość majątku netto. Bez tego bardzo trudno planuje się finanse. Pomocniczo warto też porównać się do innych, aby sprawdzić, w którym znajdujemy się miejscu na ich tle.

No to przejdźmy do konkretów.

wtorek, 14 października 2014

Kup pan dziurę w ziemi, czyli deweloperzy trzymają się mocno

Dawno na blogu nie pisałem o nieruchomościach, a w międzyczasie pojawiło się kilka interesujących zjawisk wartych odnotowania.

W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" czytamy:


Tak dobrze, jak w ostatnich miesiącach, mieszkania już dawno się nie sprzedawały – twierdzą deweloperzy. Biznes idzie tak świetnie, jak na początku 2006 roku, czyli w boomie, gdy banki lekką ręką rozdawały kredyty hipoteczne, w tym frankowe. Tym razem jednak mieszkaniowa hossa nie wiąże się z wielką aktywnością banków, więc bańki na rynku ma nie być. Banki bowiem nie mogą się pochwalić tak dobrymi wynikami jak np. giełdowe spółki deweloperskie, którym sprzedaż mieszkań wzrosła kwartalnie o 9 proc.

Deweloperzy twierdzą, że 30–40 proc. mieszkań, w zależności od projektu, klienci nabywają za gotówkę.

Nieco opóźnione dane NBP potwierdzają tendencję coraz krótszego czasu sprzedaży mieszkań w największych miastach na rynku pierwotnym:


Ostre cięcie stóp przez RPP może ten trend jeszcze wzmocnić, ponieważ spadną zarówno raty kredytów, jak też pod znakiem zapytania stoi oprocentowanie lokat aktualnie przynoszących kilka procent realnego zysku.

My co prawda wciąż potrafimy wyłuskać najlepsze oferty dla depozytów, jednak część klientów wybiera mieszkanie jako lokatę kapitału, na przykład osoby, które dorobiły się w ostatnich latach na emigracji.

fot. freeimages.com

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Ceny mieszkań przestały spadać. Widać nieśmiałe wzrosty

NBP opublikował dziś raport dotyczący sytuacji na rynku nieruchomości. Pierwszy wniosek brzmi następująco: ceny transakcyjne mieszkań przestały spadać, a nawet obserwujemy nieśmiałe oznaki ożywienia, głównie w Warszawie.



















Rekordowo niskie stopy procentowe powinny się utrzymać co najmniej do końca pierwszego półrocza tego roku. Z tego powodu kredyty są teraz naprawdę tanie.

Dodatkowo w ubiegłym roku pośrednicy i deweloperzy nakłaniali klientów do szybkich zakupów z powodu rekomendacji S. Weszła ona w życie wraz z początkiem tego roku, a jednym z głównych jej zaleceń jest wymóg posiadania przez kredytobiorcę co najmniej pięciu procent wkładu własnego.

Czy mamy teraz dobry moment do kupna mieszkania? A może należy poczekać? Podziel się opinią w komentarzach.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Wziąć kredyt i kupić mieszkanie czy jeszcze poczekać?

Wczoraj otrzymałem maila z pytaniem: czy nie nadeszła najwyższa pora, aby wziąć kredyt hipoteczny i kupić mieszkanie? W końcu stopy procentowe i WIBOR spadły do tak niskich poziomów, że aktualnie kredyty hipoteczne są naprawdę tanie, i to w złotych.

A może jeszcze warto poczekać, na przykład na program "Mieszkanie dla Młodych", a w międzyczasie spróbować skorzystać z korzystnej koniunktury na GPW i tam spróbować pomnożyć środki?

Jakie jest Twoje zdanie?

W podjęciu decyzji powinien pomóc najnowszy raport NBP na temat sytuacji na rynku nieruchomości w I kwartale 2013 r.

Wynika z niego, że na początku tego roku ceny na rynku wtórnym nadal spadały, a lekki wzrost zanotowano jedynie na pierwotnym, co wiąże się z faktem, że klienci dysponujący gotówką kupowali lokale o wyższym standardzie.