poniedziałek, 29 lutego 2016

Raiffeisen powraca, czyli lokata na 4% + 50 zł premii

Jeszcze trwają ostatnie godziny promocji Toyota Banku, a już dziś zaczęła się nowa akcja Raiffeisena.

Co łączy te promocje?

Aby otrzymać bonusy, musimy ponieść pewne koszty.

Oczywiście wyjdziemy na plus, choć warto wcześniej skalkulować, czy opłaca się schylić po te pieniądze.

No to prześwietlamy nową akcję z premią.

Niecierpliwych zachęcam do przeczytania ostatniego akapitu artykułu, gdzie dowiecie się, czy ta promocja opłaca się i konkretnie komu.

[UWAGA! PROMOCJA ZAKOŃCZONA!}

TRZYMIESIĘCZNA LOKATA NA 4% + 50 ZŁ PREMII W RAIFFEISENIE

To już kolejna promocja Raiffeisena w ciągu ostatniego roku. Choć sam skorzystałem wcześniej z premii za otwarcie konta oraz dostałem podwojone odsetki na początku stycznia, to wiem, że nie wszyscy byli równie zadowoleni. Zobaczymy, czy teraz bankowi pójdzie lepiej.

Tym razem z oferty mogą skorzystać wyłącznie osoby, które nie posiadały lub nie posiadają konta w Raiffeisenie od 1 stycznia 2015 r.

Dla wzrokowców zasadnicza część promocji w pigułce znajduje się na grafice:


Jak wygląda cały proces?

1. Klikamy w ten link i po przeniesieniu się na stronę aplikacji wpisujemy nasz adres mailowy i zaznaczamy co najmniej jedną zgodę z prawej strony.

Powtórzę, że należy wyłącznie korzystać ze specjalnych linków, takich jak ten poniżej:


niedziela, 28 lutego 2016

Uff, po dziewięciu miesiącach przerywamy czarną serię. W portfelach widać nieśmiałą zieleń

W styczniu stanowisko prezesa GPW objęła Małgorzata Zaleska. Po tak krótkim okresie trudno ją oceniać merytorycznie. Na razie przyjmijmy za dobrą monetę powtarzaną przez niemal wszystkich poprzedników deklarację o potrzebie wsparcia inwestorów indywidualnych i inwestowania długoterminowego.

Małgorzata Zaleska, prezes GPW
Tymczasem nastroje na GPW uległy minimalnej poprawie - po dziewięciu miesiącach nieprzerwanych spadków zanosi się na przełamanie czarnej serii i indeks WIG20 powinien wreszcie zamknąć luty na plusie.

piątek, 26 lutego 2016

Boris, coś ty znowu narobił? Funt nurkuje - sprzedawać czy czekać?

Z powodu licznych błazeństw burmistrz Londynu Boris Johnson jest postacią rozpoznawalną nie tylko w Wlk. Brytanii.

Tu publika ma ubaw z Borisa, który utknął ma linie, kiedy chciał uczcić igrzyska w 2012 r.
Wielu Brytyjczyków uważa go za sympatycznego szaleńca, wyróżniającego się z tłumu nudnych polityków. Inni widzą w nim leniwego matołka.

Za maską błazna skrywa się wpływowy konserwatysta z wielkimi ambicjami - już jako dziecko Boris pragnął zostać "królem świata". Dlatego, kiedy w ubiegły weekend David Cameron wyznaczył na 23 czerwca datę referendum, w którym Brytyjczycy zdecydują, czy chcą pozostać w Unii, Boris postanowił wykorzystać doskonałą okazję, aby znowu zaszokować - oznajmił, że będzie wspierał kampanię na rzecz Brexitu

Rynki natychmiast zareagowały i od poniedziałku przyspieszyła przecena funta. 

niedziela, 21 lutego 2016

Oto magiczna formuła finansów osobistych i ich 10 fundamentów

Dawno nie pisałem o finansach osobistych, więc uznałem, że przyszła najwyższa pora na odświeżenie tematu z perspektywy 2016 roku.

Zacznę od przypomnienia, że naprawdę istnieje magiczna formuła finansów osobistych, czyli:

ZAROBKI - WYDATKI = OSZCZĘDNOŚCI

Dlatego trzeba zwiększać zyski i optymalizować wydatki, aby wzrosły nasze oszczędności, a tym samym poziom zamożności. Najkrócej mówiąc, nasz idealny model finansowy wygląda tak:

ZAROBKI > WYDATKI

fot. Nhuisman/Flickr

O ile w przypadku wydatków w końcu dojdziemy do ściany, czyli minimum, poniżej którego nasze życie przestaje być komfortowe, to nie istnieją ograniczenia, co do wielkości przychodów. Wielu oszczędzających zdaje się o tym czasem zapominać, na przykład zadowalając się pracą przy prowadzeniu budżetu domowego.

Tak, budżet jest ważny. Jednak nie najważniejszy. Nie wystarczy spisywać paragony i brać prysznic, zamiast zażywać kąpieli.

No dobrze, ale od czego zacząć?

piątek, 19 lutego 2016

"Zlikwidujmy banknoty o wysokich nominałach. Używają ich głównie przestępcy i terroryści"

Wojna z gotówką trwa w najlepsze. Tym razem na celowniku znalazły się banknoty o wysokich nominałach.

Na poniedziałkowym przesłuchaniu przed Parlamentem Europejskim szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi nie tylko sugerował zwiększenie skali programu skupu aktywów (europejskiego QE) już w marcu, ale również odniósł się do coraz częstszych postulatów unijnych oficjeli, którzy domagają się wycofania z obiegu banknotu o nominale 500 euro.

Fot. Luis Javier Modino Martinez
Francuski minister finansów Michel Sapin powiedział -Banknot 500 euro jest częściej wykorzystywany do przeprowadzania nielegalnych transakcji, niż zakupów żywności dokonywanych przez takich zwykłych ludzi jak ja i ty.

Znajdziemy w tym stwierdzeniu ziarenko prawdy, skoro pięćsetki są nazywane w Hiszpanii "bin ladenami". Dlatego Draghi ochoczo podchwycił temat i wpisuje się w poetykę narracji  - zlikwidujmy banknoty o wysokich nominałach, ponieważ używają ich głównie przestępcy i terroryści.

wtorek, 16 lutego 2016

Super Mario obiecuje nowe sterydy dla rynków. Będzie zielono?

Kiedy 3 grudnia Mario Draghi ogłosił, że Europejski Bank Centralny nie rozszerzy programu skupu aktywów, rozczarowanie rynków było tak wielkie, że to wydarzenie zdecydowanie przyćmiło ogłoszoną dwa tygodnie później pierwszą od lat podwyżkę stóp procentowych w USA.

Oczywiście nie był to jedyny powód do przeceny na giełdach, ale na pewno w dużej mierze przyczynił się do tego, że od tamtej pory europejskie akcje potaniały średnio o niemal 20 procent. Tak przynajmniej sądzi zapewne sam Super Mario, skoro uważa, że jego program luzowania ilościowego (QE) odpowiada za co najmniej połowę ożywienia w Europie.

Tym razem wydaje się, że Draghi nie ma innego wyjścia i musi poszerzyć europejskie QE, co ogłosi 10 marca. Potwierdził to wczoraj w Parlamencie Europejskim, zaznaczając swoje niezadowolenie ze zbyt niskiej inflacji w strefie euro.

Z ciekawostek dodam, że Draghiemu nie podoba się banknot o nominale 500 euro, ponieważ jego zdaniem służy on głównie do rozliczeń między przestępcami.


Dopiero przekroczenie przez inflację poziomu dwóch procent skłoniłoby go do zacieśniania polityki monetarnej. Na razie bardziej prawdopodobne jest nie tylko zwiększenie skupu aktywów, ale także obcięcie stopy depozytowej z -0,3 do -0,4%.

W poniedziałek rynki wydawały się zachwycone wizją zatankowania nowego paliwa do wzrostów. Zielona fala objęła także Polskę.

piątek, 12 lutego 2016

Miliony na foreksie, czyli Run Rabbit Run

Niemal każdy początkujący inwestor marzy o tym, aby szybko zarobić miliony z małego kapitału.

 
Stąd tak wielka popularność oferującego wysoką dźwignię finansową rynku Forex.

W ten popyt idealnie wstrzelił się w ubiegłym roku Rafał Zaorski i jego "runy" spekulacyjne.

Dla uściślenia obejmują one głównie CFD/kontrakty na indeksy (przede wszystkim DAX), a nie same waluty.

Kiedy po raz pierwszy obejrzałem filmik poniżej, na początku pomyślałem, że to jakaś ściema i pojawił się kolejny naciągacz, których na rynku FX nie brakuje.



Bez większych oczekiwań obejrzałem kolejne nagrania i powoli zacząłem zmieniać zdanie.

Zresztą zobaczcie sami.

środa, 10 lutego 2016

Bezpieczna przystań finansowa

Idealna bezpieczna przystań finansowa nie istnieje. Niektórzy ludzie potrzebują wielu lat, aby to zrozumieć. Inni nigdy nie dojdą do tego wniosku, latami poszukując swojego Świętego Graala.


Po prostu ryzyko jest nieodłączną częścią naszego życia aż do śmierci i nie da się go całkowicie wyeliminować.

Dlaczego o tym piszę akurat dziś?

W niespokojnych czasach, kiedy Unia Europejska trzeszczy w szwach, chwieje się system bankowy (na tapecie Deutsche Bank), kiedy w Polsce nowa władza wprowadza kosztowne "dobre zmiany", rośnie popyt na aktywa, które pozwolą przynajmniej zachować nasz kapitał.

METALE SZLACHETNE

Pierwszym, naturalnym tropem jest oczywiście złoto.

wtorek, 2 lutego 2016

Najlepsze lokaty i konta bankowe luty 2016

Styczeń przyniósł kolejne obniżki oprocentowania depozytów w bankach, które szykowały się do wprowadzonego od początku lutego nowego podatku od aktywów. Ze względu na rozmiary banku (aktywa 1,2 mld zł) nie obejmie on Toyota Banku.

Dlatego Japończycy mogą nieco hojniej sypnąć groszem, aby pozyskać nowych klientów. W efekcie mamy do wykorzystania nową promocję, w której ulokujemy na bardzo przyzwoity procent od 10 tys. do 70 tys. zł na studniowej lokacie. Po uwzględnieniu premii (łącznie 110 zł dla nowego klienta) i odjęciu kosztów (2,49 zł miesięcznie za konto) orientacyjny zysk wyniesie:


Sam skorzystam z tej oferty tym bardziej dlatego, że już 5 lutego kończy się 2,8% w promocji na koncie oszczędnościowym BGŻOptima, a na dodatek bank zmienia swój system i będzie niedostępny przez najbliższy weekend.

Szerszy opis akcji Toyoty znajdziecie w oddzielnym artykule - LINK.


Uwaga! W tym wpisie znajdziecie linki afiliacyjne, czyli otrzymam wynagrodzenie, jeśli z nich skorzystacie i spełnicie określone warunki. Z góry dziękuję! 

Artykuł będzie jeszcze aktualizowany.

A co słychać u innych?