wtorek, 23 marca 2010

Pan Pikuś wysoko się ceni

Kilka dni temu przeglądałem ranking najlepszych funduszy parasolowych i zdaniem Bernarda Waszczyka z Open Finance zwycięzcą okazał się Pan Pikuś, czyli Aviva Investors FIO.

Głównymi argumentami za były dobre wyniki z zeszłego roku oraz szeroki wybór funduszy pod parasolem.

W takim razie postanowiłem przyjrzeć się nowemu wcieleniu Commercial Union.


Niestety, nie można tych funduszy kupować w SFI w mBanku, co skłoniło mnie do podejrzeń, że Aviva poczęstuje nas dodatkowymi opłatami.

Oczywiście dokładnie tak jest i ich wielkość wygląda dość szokująco jak na mój gust.

Przy wpłacie do 5000 zł do agresywnego funduszu - na przykład małych spółek, zapłacimy na wejściu 4,5% prowizji i na dodatek 4% rocznie za zarządzanie. Zsumowanie tych opłat prowadzi do prostego wniosku, że w normalnych warunkach, kiedy rynek nie jest tak zmienny jak w ostatnich dwóch - trzech latach po uwzględnieniu tych opłat będzie trudno pokonać nawet lokatę.

Liczy się rzecz jasna zysk i proszę zauważyć, że wykonany przeze mnie ruch powrotny z UniKorona MIŚS do pieniężnego nie miałby sensu po zarobieniu 4% w marcu (skonwertowałem 2000 z 5000 zł), ponieważ w przypadku Avivy wciąż musiałbym czekać, aby wyjść na zero.

Pewnie, że patrzymy na fundusze w długoterminowej perspektywie, ale na mnie płacenie takiego haraczu działa odstraszająco.

Podejrzewam, że i tak Aviva najwięcej zarabia mieszając ubezpieczenia z funduszami, potem pakując do swoich produktów mnóstwo takich prowizji. Dla spółki liczy się raczej skuteczny marketing i sprzedaż niż takie marudy jak ja.

Dziś rano wpadłem na pomysł, że może jednak dałoby się przechytrzyć system i wpłacić do ich funduszu pieniężnego nazywanego Depozyt Plus, przy którym nie pobiera się opłaty manipulacyjnej i potem skonwertować na agresywny. Zadzwoniłem na infolinię i dowiedziałem się, że nic to nie daje, bo przy konwersji też pobierają opłatę manipulacyjną tak, żeby wyrównać różnicę.

Oznacza to, że w portfelu nie pojawią się fundusze Aviva, bo płacenie z góry 4,5% wydaje mi się zbyt dużą rozrzutnością, a w końcu nikt nam nie gwarantuje jakiegokolwiek zysku.

Pozostaje zatem przyglądać się kolejnym funduszom z czołówki rankingu Open Finance, czyli przede wszystkim grupie Union Investment oraz Amplico.

Przypomnę, że fundusz parasolowy umożliwia nam odroczenie płatności podatku Belki i ma to znaczenie przy długoterminowym inwestowaniu, znacznie przekraczającym roczny horyzont.

W takim przypadku procent składany działa na naszą korzyść podobnie jak w IKE, dopóki nie wycofamy się z inwestycji.