Wszyscy pamiętamy film z Harrisonem Fordem pod tym tytułem. Teraz pora na sequel.
Wczoraj sąd w Miami ogłosił, że Raoul Weil ma oficjalny status ściganego przez amerykańskie prawo. Nie byłoby może w tym fakcie nic nadzwyczajnego, gdyby nie taki drobny szczegół, że Weil był szefem amerykańskiego pionu zarządzania aktywami najbogatszych klientów w szwajcarskim banku UBS.
Oskarża się go o to, że przy jego pomocy i innych szwajcarskich bankierów 17 000 Amerykanów uciekło przed podatkami i ukryło około 20 miliardów dolarów na kontach w szwajcarskich bankach.
Weil kierował całym procederem ze Szwajcarii. Gdy sprawa się wydała, oczywiście władze banku odcięły się od Weila i zamknęły amerykańskie oddziały. Prasa spekuluje, że UBS może zapłacić nawet 2 mld dolarów kary.
Tymczasem Bernard Madoff odpoczywa w swoim penthousie w Nowym Jorku czekając na proces. Przypominam, że SEC kontrolowała 16 razy jego fundusz i nie dopatrzyła się nieprawidłowości. W tym przypadku za nikim nie wysłano listów gończych, ani nawet nie zabrano bonusów.
PS
Dziś GUS pewnie poda inflację 3,1% za grudzień, więc RPP będzie ciąć stopy niemal na 100% i co za tym idzie będzie spadać oprocentowanie lokat. Kto planuje ich zakładanie, lepiej niech za długo nie zwleka, bo dostanie dużo mniej.