Dziś w nocy dostałem radosnego maila z Degiro z nagłówkiem: "DEGIRO wprowadza zero", w którym broker chwali się, że już od najbliższego poniedziałku umożliwi handel na giełdach w USA i Kanadzie bez prowizji.
piątek, 19 listopada 2021
Degiro wprowadza zero, czyli handel bez prowizji z gwiazdką
poniedziałek, 10 sierpnia 2020
Trwa hossa wszystkiego, czyli w poszukiwaniu realnych zysków.
Szybki szacunek GUS inflacji CPI w Polsce za lipiec br. wskazał na 3,1 proc. w skali rok do roku. Z kolei w projekcji NBP na 2020 r. średnioroczna inflacja w tym roku ma wynieść 3,3 proc. i spaść w przyszłym roku do tylko 1,5 proc. Generalnie ekonomiści uważają, że inflacja będzie powoli maleć, choć niekoniecznie w tempie wskazanym przez NBP.
Po uwzględnieniu podatki Belki oznacza to, że obecnie zaczynamy realnie zarabiać dopiero po przekroczeniu 4 procent brutto w skali roku.
Nie sposób znaleźć taką stawkę dla depozytów w bankach, a co więcej, oprocentowanie schodzi coraz niżej. Nic dziwnego, że od lutego do końca czerwca br. klienci indywidualni wycofali z lokat 40 mld zł.
Również oferta obligacji skarbowych znacznie się pogorszyła od maja. Procenty pozostają nieco lepsze niż w banku, ale niekoniecznie zadowalają.
Osobiście wykonałem manewr przerzucenia kawałka bezpiecznej części portfela do 10-latek indeksowanych inflacją już wcześniej - przykładowo dla serii EDO0629 miałem w pierwszym roku 2,7%, a w kolejnym dostaję 4,9%.
Podobne zjawiska obserwujemy na całym świecie - bezpieczne instrumenty przynoszą realne straty i trzeba ryzykować, aby cokolwiek zarobić. Na dodatek na rynki płynie tani pieniądz z banków centralnych i rządów, które chcą stymulować przygniecione pandemią gospodarki.
Dlatego trwa hossa wszystkiego - drożeją akcje, ale równocześnie złoto czy srebro, obligacje (rośnie ich cena, spada rentowność) i wiele innych aktywów.
W odniesieniu do akcji nawet odkurzono stary akronim TINA (There Is No Alternative), czyli "nie ma innej alternatywy", który ma usprawiedliwiać wysokie wyceny.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:20
Tagi Degiro, ETF, giełda, hossa, inflacja, inflacja CPI, inwestycje
poniedziałek, 29 czerwca 2020
Najciekawsze bezprowizyjne akcyjne fundusze ETF w DEGIRO
Fundusze ETF są świetnym rozwiązaniem dla osób, które nie chcą lub nie mają czasu, aby samodzielnie, żmudnie budować portfel z wielu składników. Od razu mamy do dyspozycji gotowy, tani, zdywersyfikowany portfel (na przykład akcyjny).
![]() |
niedziela, 19 kwietnia 2020
Koniec strachu czy pułapka na optymistów?
Po gwałtownej wyprzedaży na giełdach trwa silne odreagowanie. Wiele osób zastanawia się, czy najgorsze już za nami. A może to jedynie mylące odbicie i znowu powrócimy do spadków?
Jeżeli kurczowo trzymalibyśmy się definicji, że nowa hossa zaczyna się po przekroczeniu bariery 20. procent od dołka, to kryterium jest spełnione zarówno w przypadku rynku amerykańskiego, jak też polskiego.
W tym momencie, w cenach zamknięcia, indeks S&P 500 znajduje się ponad 28 procent powyżej marcowego dna, a nasz WIG 22 procent.
Jednak od razu pojawiają się wątpliwości.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:30
Tagi akcje, bessa, Degiro, giełda, hossa, inwestycje, SP500, Trading 212, wig
niedziela, 9 lutego 2020
Wirus nie zatrzymał Amerykanów, a polscy inwestorzy stawiają na mniejsze spółki
Po krótkim strachu przed koronawirusem Amerykanie znowu wyciągnęli swoje indeksy giełdowe na maksima wszech czasów.
Na razie problem przede wszystkim dotyka Chiny i tamtejszą gospodarkę. Jednak naprawdę nie jest łatwo ocenić faktyczne zagrożenie wirusem i jego długoterminowe konsekwencje, w tym ekonomiczne.
Moim zdaniem ryzyko pozostaje wysokie, a jego ocenę utrudnia wątpliwa jakość chińskich statystyk (w tym momencie łącznie na całym świecie potwierdzono ponad 37 tys. przypadków zarażenia koronawirusem i 813 zgonów).
Nie wpływa to w żaden sposób na moje plany inwestycyjne na 2020 rok - nadal buduję defensywny portfel amerykańskich spółek dywidendowych, aby zapewnić sobie strumień przychodów w walutach obcych. Równocześnie czekam na głębszą korektę na rynkach, aby odebrać niżej tanie fundusze ETF.
Szerzej na ten temat pisałem tutaj:
Oto moja strategia giełdowa na 2020 r. >>
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:15
Tagi Beta ETF mWIG40TR, Degiro, ETF, giełda, inwestowanie, koronawirus, mWig40, spółki dywidendowe, sWIG80, WIG20
poniedziałek, 30 grudnia 2019
Oto moja strategia giełdowa na 2020 r.
Wzorem poprzednich lat, pod koniec roku na blogu pojawia się moja strategia giełdowa, tym razem na 2020 rok.
2019 r. mocno mnie zaskoczył, ponieważ rok temu po ostrej wyprzedaży na rynkach zaczęto przebąkiwać o nadchodzącej bessie na świecie. Tymczasem Amerykanie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, odrodzili się w Boże Narodzenie i ostro ciągnęli do góry.
Ten widowiskowy rajd oznaczał nowe rekordy wszech czasów, a dzięki relatywnie niskiej bazie po spadkach w końcówce 2018 r. stopy zwrotu za 2019 r. poszczególnych indeksów wyglądają spektakularnie: S&P 500 zyskał ok. 30%, a Nasdaq 100 nawet 40% (przykładowo Apple podwoiło swoją wartość od dołka z początku stycznia br., a AMD podrożało w 2019 r. aż o 150%).
Podobnie zachowywała się większość giełd na świecie, drożała ropa, metale szlachetne (najbardziej pallad), zyskał bitcoin.
Nic dziwnego, że wielu inwestorów kończy 2019 r. w szampańskich nastrojach.
Niestety, na tym sielankowym obrazku znajdziemy smutny wyjątek, czyli GPW. WIG aktualnie walczy, aby utrzymać dodatni wynik w 2019 r., WIG20 znajduje się ponad 5% pod kreską, na minusie jest tez indeks cenowy a jedynie pozytywnie wyróżnia się sWIG80: +13,9% (więcej szczegółów po ostatniej sesji giełdowej).
Oczywiście możemy wskazać poszczególne spółki, które zachowywały się znakomicie - na przykład CD Projekt zyskał ponad 90%. Jednak całościowo nasza giełda po raz kolejny rozczarowała i więcej spółek potaniało niż podrożało.
Ciekaw jestem, jak Wy sobie poradziliście w ostatnich dwunastu miesiącach. Dlatego przygotowałem ankietę na Twitterze.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:17
Tagi akcje, Degiro, ETF, giełda, inwestowanie, spółki dywidendowe, strategia giełdowa, strategia giełdowa na 2020
piątek, 29 listopada 2019
Marazm opanował GPW, więc wciąż stawiam na zagranicę
Kiedy ostatnio na blogu zaglądałem na warszawską giełdę blisko dwa miesiące temu, wyraźnie zaznaczyłem, że na razie nie zamierzam angażować się w polskie akcje i przynajmniej w tym roku moja aktywność na GPW będzie bardzo ograniczona.
Później też prawdopodobnie rozważę głównie tanie fundusze indeksowe i ETF-y, uzupełnione o pojedyncze spółki, o ile znajdę coś ciekawego dla siebie w 2020 r.
Póki co, poza nieco lepszym indeksem małych spółek sWIG80, nie widać końca marazmu.
Nadzieje związane ze startem PPK zostały zweryfikowane przez życie, a realne napływy większego kapitału pojawią się później niż zakładano i na dodatek będą niższe. Poza tym nad rynkiem wisi groźba podaży akcji ze strony OFE i nie jestem przekonany, że obrany kurs na gospodarkę centralnie sterowaną sprzyja dobrym wynikom spółek. Już to przerobiliśmy w przeszłości z wiadomym skutkiem.
Kolejne dane makroekonomiczne wskazują na nadchodzące spowolnienie gospodarcze.
Wrócił też temat kredytów frankowych (moim zdaniem banki są zbyt optymistyczne, co do wpływu wyroku TSUE na ich zyski).
Właściwie nadal pozostaje nam głównie liczyć na jakiś atak spekulacyjnego kapitału zagranicznego albo jakiś nowy temat, który rozrusza osowiałą GPW.
Skoro udało się wyciągnąć za uszy taką Grecję, to czemu nie można Polski?
Polacy postawili na mieszkania. Przy niskich stopach procentowych i rosnącej inflacji nieruchomości są obecnie uważane za lepszy pomysł w miarę bezpiecznego ulokowania oszczędności niż depozyt w banku (dodatkowo z funduszy akcyjnych wypłaciliśmy w tym roku 2 mld zł).
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:15
Tagi akcje, akcje dywidendowe, Degiro, ETF, GPW. WIG, inwestycje, SP500, spółki dywidendowe
czwartek, 7 listopada 2019
Dywidenda w dolarach spływająca na konto co miesiąc? Czemu nie. Wchodzę w to
Większość rachunków płacimy co miesiąc - za mieszkanie (w tym ratę kredytu hipotecznego), Internet, kablówkę, energię elektryczną itd.
Z tego powodu przyjemnie otrzymuje się dodatkowe przychody, które pozwalają nam pokryć przynajmniej część kosztów życia i nieco odciążyć budżet domowy.
Między innymi dlatego tak popularne jest inwestowanie w nieruchomości na wynajem (znajdziemy jeszcze inne korzyści, ale teraz je pominę).
Jednak wymaga ono sporego kapitału, a na dodatek nikt nam nie zagwarantuje, że będziemy mieli cały czas solidnych lokatorów. Zdarzają się przerwy, remonty itd. No i obecna rentowność nowych projektów nie musi być wcale już taka rewelacyjna jak kilka lat temu.
Znacznie prostszym pomysłem jest założenie konta oszczędnościowego które zazwyczaj płaci nam odsetki co miesiąc.
Aby powiększyć i wyostrzyć obrazki we wpisie, proszę w nie kliknąć.
Powyższy zrzut ekranu zrobiłem z mojego konta oszczędnościowego w Getin Banku z saldem powyżej 110 tys. zł.
Niestety, niskie stopy procentowe i rosnąca inflacja CPI sprawiają, że realnie przestaliśmy na nich zarabiać.
W takim razie szukamy dalej.
A co powiecie na dywidendę w dolarach spływającą na konto co miesiąc?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:15
Tagi ATT, Degiro, dochód pasywny, dywidenda, dywidenda co miesiąc, dywidendowi arystokraci, ETF, spółki dywidendowe, VHYL, VUSA
środa, 16 października 2019
Dywidendowy arystokrata debiutuje w portfelu. Czy to dobry czas na takie inwestowanie?
Niemal każdy inwestor chciałby regularnie otrzymywać gotówkę spływającą na konto. Ze względu na słabość rynku kapitałowego, w Polsce taki model jest popularny przede wszystkim wśród osób inwestujących w nieruchomości na wynajem.
Klasyczną alternatywą dla tego pomysłu są spółki dywidendowe. W Polsce zazwyczaj wypłacają one pieniądze raz w roku, natomiast na najbardziej rozwiniętym rynku, czyli w USA - najczęściej co kwartał.
Potem możemy te dywidendy po prostu sobie wypłacać albo reinwestować w kolejne akcje i tym samym powiększać potencjalny strumień gotówki płynący do naszego portfela.
Samodzielna budowa i monitorowanie takiego portfela zajmuje sporo czasu, więc pośrednim rozwiązaniem jest kupno gotowego portfela dywidendowego w postaci taniego funduszu typu ETF.
Między innymi dlatego w maju br. testowo otworzyłem sobie bezpłatny rachunek maklerski w holenderskim DeGiro i zacząłem zbierać jednostki funduszu Vanguard FTSE All-World High Dividend.
Do tej pory już dwukrotnie otrzymałem drobne dywidendy w lipcu i październiku, łącznie 24,50 USD (oznaczenie Vanguard FTSE HDY). Aby powiększyć screeny z rachunku, proszę w nie kliknąć:
Kolejna w styczniu będzie nieco wyższa, ponieważ ostatnio powiększyłem pozycję z 21. do 37 sztuk. Równolegle korzystam z ETF-ów bez prowizji i dokładam Vanguard S&P 500, a w planach mam kolejne.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:20
Tagi AT&T, Degiro, dywidendowi arystokraci, fundusze ETF, inwestowanie, inwestowanie w dywidendy, spółki dywidendowe, Vanguard
niedziela, 6 października 2019
Polskie akcje? Nie, dziękuję. Tylko za drobne
Wyrok TSUE nie przyniósł trzęsienia ziemi na GPW. Owszem, banki poniosą wysokie koszty, ale temat rozwlecze się w czasie i nie każdy frankowicz pójdzie do sądu. Poza tym już wcześniej banki taniały, więc zapewne sporo negatywnych informacji już jest zdyskontowanych w ich kursach na giełdzie.
Wygląda na to, że nasz rynek próbuje złapać oddech, co potwierdza umocnienie złotego. Relatywnie niskie wyceny i sprzyjająca zakupom sezonowość zachęcają do wejścia na GPW w najbliższych tygodniach.
Czy faktycznie warto teraz kupować polskie akcje?
Jestem ciekaw, jakie są Wasze plany inwestycyjne: zapraszam do komentarzy i do udziału w ankiecie na Twitterze:
Czy zamierzasz jeszcze w tym roku kupować polskie akcje?— Zbyszek Papiński (@appfunds) October 6, 2019
Uwzględniamy fundusze (w tym #ETF) i instrumenty pochodne.#GPW #WIG20 #WIG #mWIG40 #sWIG80 #TFI
A co sam zamierzam robić?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
17:00
Tagi akcje, Beta ETF mWIG40TR, BETAM40TR, Degiro, ETF, GPW, inwestycje, polskie akcje, VHYL, VUSA, wig
czwartek, 19 września 2019
Mija rok z funduszami indeksowymi PZU. Co dalej?
Za kilkanaście dni minie rok, od kiedy zacząłem inwestować w tanie fundusze indeksowe inPZU. Zgodnie z moją prostą strategią na początku każdego miesiąca kupuję na zmianę za 200 zł jednostki inPZU Akcje Rynków Rozwiniętych i za 100 zł inPZU Akcje Polskie.
Po roku miałem postanowić, co dalej robić, więc nadszedł czas kolejnych decyzji.
Od początku nie miałem wygórowanych oczekiwań ze względu na słabość polskiej giełdy i relatywnie wysokie wyceny na wielu zagranicznych rynkach.
Dlatego nie zaskakuje mnie aktualny wynik:
Proste dzielenie wartości portfela przez sumę wpłat oznacza całkowity zysk 2,66%. Jednak należy uwzględnić, że wpłaty następowały stopniowo, a nie wszystkie na początku jednorazowo. No i na dodatek jeszcze nie upłynął pełny rok, co realnie oznacza roczną stopę zwrotu sporo ponad 4%. Na razie bez rewelacji, ale tragedii też nie ma.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
13:30
Tagi Degiro, ETF, fundusze indeksowe, inPZU, inPZU Akcje Polskie, inPZU Akcje Rynków Rozwiniętych, Vanguard, VHYL, VUSA