Dopiero co w ubiegły wtorek zastanawialiśmy się, czy tajemnicza reklama PKN Orlen rozrusza rynek obligacji Catalyst, a już znamy odpowiedź.
Ledwo zaczęły się zapisy na obligacje płockiej spółki, a już ich... zabrakło.
Jak informuje spółka w komunikacie, osoby zapisane pierwszego dnia, czyli 28 maja dostaną wszystkie obligacje, a chętni z 29 maja otrzymają mniej.
Nie m co się jednak specjalnie martwić, ponieważ PKN przygotował w sumie tych papierów za miliard złotych, a poszło dopiero 200 mln. Spółka jest mocno zaskoczona powodzeniem oferty i oczekiwała, że może czekać nawet jeszcze przez dwa tygodnie. Tymczasem znani sportowcy i chudnące oprocentowanie lokat stworzyli mieszankę wybuchową.
Ile płacą te obligacje?
piątek, 31 maja 2013
Reklama zadziałała - PKN Orlen sprzedał wszystkie obligacje na pniu
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
17:54
Tagi obligacje, obligacje korporacyjne, oszczędzanie, pkn orlen
I ty możesz zostać Benem Bernanke. Zagraj w Federatora i uratuj gospodarkę
Poznajecie tego młodzieńca?
fot. Justin Wolfers/Twitter |
Tak, to Ben Bernanke.
Cały świat zastanawia się, kiedy Bank Rezerwy Federalnej zacznie wycofywać się z polityki luzowania monetarnego i w końcu podnosić stopy procentowe. Giełdy mogą zareagować spadkami nawet na samą zapowiedź zmian.
Zanim one nastąpią, każdy może sam zostać Benem Bernanke i uratować gospodarkę.
Jak?
czwartek, 30 maja 2013
Pora na krótki test finansowy. Czy pokonasz 86 proc. Amerykanów?
Nadmierna pewność siebie jest bardzo niebezpieczna w inwestowaniu, ponieważ kosztuje konkretne pieniądze. Problem opisywałem na blogu, można o nim poczytać też na przykład w książce Piotra Zielonki.
W życiu codziennym wynikają z niej dość zabawne historie - 94 proc. wykładowców sądzi, że są ponadprzeciętni, podobnie bywa z ocenami własnych umiejętności przez młodych kierowców.
Natomiast w inwestowaniu, jeśli usłyszysz, że KNF podaje: "82 proc. inwestorów traci na foreksie", zapewne wzruszysz ramionami i powiesz sobie: "To mnie nie dotyczy" (ciekawe dlaczego w takim razie reklamy brokerów MM lecą nawet w Eurosporcie?).
Nie inaczej bywa z zachowaniem inwestorów giełdowych, których od lat bada Terrance Odean (więcej we wpisie "Naukowcy krytycznie o inwestorach indywidualnych"). Regularne zarabianie wymaga pracy nad sobą i swoimi metodami, w czym mogą pomóc choćby wskazówki Michaela Mauboussina.
Zacznijmy jednak od czegoś prostego. Trzy czwarte Amerykanów twierdzi, że ich wiedza finansowa jest wystarczająca. Tymczasem zaledwie 14 proc. z nich odpowiedziało prawidłowo na pięć stosunkowo łatwych pytań w teście (link do angielskiej wersji, tłumaczenie pytań poniżej).
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:31
Tagi finanse osobiste, nadmierna pewność siebie, psychologia, test
środa, 29 maja 2013
Jak długo potrwają wzrosty na GPW? Sprawdź 2553
W ubiegłym tygodniu GPW ruszyła do góry z dużą siłą, czasem zaskakującą.
Tym razem wyróżnia się indeks największych spółek WIG20.
A swoją moc zapewne zawdzięcza bardzo agresywnemu popytowy na kontraktach terminowych, które nawet dziś, w dniu korekty w Europie kończą dzień na plusie, kilka pkt powyżej instrumentu bazowego.
A skąd wzięło się to 2553 w tytule?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
18:54
Tagi futures, FW20, giełda, GPW, inwestycje, kontrakty terminowe
Ile gotówki trzymasz w portfelu? Porównaj się z innymi
Wiele osób zapewne zaciekawi jeszcze jedna informacja z opublikowanego wczoraj raportu NBP "Zwyczaje płatnicze Polaków", czyli ile gotówki Polacy trzymają w portfelu (i w domu - łącznie) ?
Krótka odpowiedź brzmi: przeciętnie 320 zł.
Jak to wygląda w podziale na grupy wiekowe?
A jak u Ciebie?
wtorek, 28 maja 2013
Płacimy gotówką, choć mamy konta i karty, a banki nas do tego... zachęcają
Z opublikowanego dziś przez NBP raportu „Zwyczaje płatnicze Polaków” wynika, że co prawda 77 proc. dorosłych Polaków posiada rachunek ROR w banku lub SKOK, 66 proc. kartę płatniczą, a 87 proc. dostaje wynagrodzenie przelewem, to aż 82 proc. wszystkich płatności detalicznych Polaków dokonuje się gotówką (16,5 proc. kartami, a 1,6 proc. przelewem).
Niektórzy załamują ręce nad zacofaniem Polski i wskazują na niepraktyczność tego rozwiązania. Inni mówią o korupcji i obszernej szarej strefie.
A jak w takim razie ocenicie postępowanie banków? Do czego zmierzam?
Gdzie na świecie żyje się najlepiej? Jak wypadła Polska?
W tegorocznym rankingu OECD badającym jakość życia w najbardziej rozwiniętych państwach świata po raz trzeci z rzędu wygrywa Australia.
Czołowa dziesiątka prezentuje się następująco:
1. Australia
2. Szwecja
3. Kanada
4. Norwegia
5. Szwajcaria
6. USA
7. Dania
8. Holandia
9. Islandia
10. Wlk. Brytania
A jak wypadła Polska?
poniedziałek, 27 maja 2013
Nasza giełda jest najsilniejsza na świecie. Początek nowej fali wzrostowej?
Już w piątek GPW zachowywała się zaskakująco silnie i jedynie Słowacja okazała się od nas lepsza:
Zwróćmy uwagę, że pierwszą trójkę stanowią Słowacja, Polska i Węgry.
Dziś poszliśmy za ciosem i GPW (a dokładniej mówiąc WIG20) jest najsilniejsza na świecie. Zdecydowanie.
Wzrost o 2,8 proc. robi wrażenie i od razu pojawia się pytanie, czy szczytujemy wykorzystując wolne w USA, czy też może zaczyna się nowa fala wzrostowa. Jak sądzicie?
SKOK-i w BFG jednak dopiero za pół roku, ale...
W połowie maja prezydent Komorowski podpisał nowelizację ustawy o SKOK-ach, o czym niezwłocznie poinformowałem na blogu.
W komunikacie na stronie prezydenta napisano:
Ustawa zapewni klientom SKOK taką samą ochronę oszczędności, jaką mają
osoby lokujące swoje pieniądze w bankach. Zgodnie z nowelizacją depozyty
zgromadzone w SKOK-ach zostaną objęte gwarancjami Bankowego Funduszu
Gwarancyjnego.
Nic dziwnego, że większość osób (łącznie ze mną) rozumowała tak, jak OF:
Objęcie depozytów zgromadzonych w SKOK-ach ochroną Bankowego
Funduszu Gwarancyjnego nastąpi po 14 dniach od opublikowania – na co
przysługuje do 21 dni – podpisanej przez prezydenta nowelizacji w
Dzienniku Ustaw. Najpóźniej więc zmiany wejdą w życie na początku
drugiej połowy czerwca.
Tymczasem prawda jest nieco inna, co zasygnalizowali Czytelnicy w komentarzach do piątkowego wpisu (dzięki, dlatego komentarze są ważne).
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
12:00
Tagi BFG, finanse osobiste, lokaty, oszczędzanie, SKOK
Płacą średnio prawie 10 proc. rocznie. Kto się skusi na obligacje korporacyjne?
W piątek 24 maja KNF zatwierdziła prospekt emisyjny PKN Orlen, który wydał już duże środki na tajemniczą reklamę ze sportowcami. Kolejnym etapem kampanii będzie ujawnienie o co w niej naprawdę chodzi, czyli emisję obligacji korporacyjnych (prawdopodobnie płacących 4-4,5 proc. w skali roku).
Możliwe, że przyciągnie ona więcej zainteresowanych do rynku Catalyst.
Na pewno temat jest wart pochylenia się nad nim, ponieważ średnio aktualnie obligacje korporacyjne płacą dużo więcej niż lokaty, czyli (jak wylicza Open Finance) 9,54 proc.
W obecnej sytuacji, kiedy banki skupiły się na podnoszeniu opłat, a oprocentowanie lokat systematycznie spada, każdy oszczędzający powinien chwilę o tym pomyśleć.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:51
Tagi Catalyst, Copernicus, inwestycje, obligacje, obligacje korporacyjne, Obligacje.pl, oszczędzanie
niedziela, 26 maja 2013
Gram na foreksie. Jestem hazardzistą
Na Forum Forex znalazłem interesujący wątek. Jeden z użytkowników podzielił się swoimi doświadczeniami z FX (pisownia oryginalna):
Mam 26 lat. Jestem hazardzistą. (...)
Swoją
"przygodę" z foreksem zacząłem ponad 1,5 roku temu. Przed
przystąpieniem do "inwestowania" przeczytałem parę ebooków na ten temat.
Oczywiście, czytałem także to forum. Bardzo starannie podchodziłem do
każdego aspektu "inwestowania". Wpłaciłem niewiele, bo raptem 600 zł
(pieniądze były ze spadku). W przeciągu miesiąca zarobiłem 300%. Czułem
się, że mogę przenosić góry. Łatwy pieniądz, bez wysiłku wlatywał do
mojego portfela od jakichś leszczy, którzy nie znają się na temacie. W
końcu zbankrutowałem. Czułem, że popełniłem błąd, który przy następnym
razie na pewno nie popełnię. Wpłaciłem teraz 2000 zł, tak aby się odkuć.
Jeszcze szybciej straciłem te pieniądze, niż je wpłaciłem.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:19
Tagi brokerzy, Forex, giełda, hazard, inwestycje, psychologia
piątek, 24 maja 2013
Jak korzystnie ulokować 100 tysięcy zł na kilka miesięcy? Tej lokaty nie znajdziesz w internecie
Wczorajsza gigantyczna jednorazowa przecena (-7,3 proc.) najgorętszego rozwiniętego rynku giełdowego świata, czyli Japonii przypomniała inwestorom o ryzyku, którego nie potrafi zlikwidować nawet próbujący sterować rynkami tamtejszy premier Abe.
Przy okazji wypada przestrzec przed brązowym łabędziem, który może (nie musi) uderzyć posiadaczy akcji KGHM-u po coraz dziwniejszych doniesieniach z Chin (ich zakupy w dużej mierze przyczyniły się do wzrostu ceny miedzi).
Dlatego posiadaczom sporego kapitału poszukującym bezpieczniejszych alternatyw wskażę interesujący trop, który pomoże odpowiedzieć na pytanie jak korzystnie ulokować 100 tysięcy złotych?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:20
Tagi 100 tys., finanse osobiste, lokaty, oszczędzanie, SKOK, SKOK Wołomin
czwartek, 23 maja 2013
Co to jest parabank? Trudno powiedzieć...
Dziś przez wszystkie media przetacza się informacja o raporcie UOKiK na temat reklam parabanków. Po kontroli 37 przedsiębiorców aż u 23 stwierdzono złamanie prawa.
Wśród napiętnowanych znalazła się też największa firma pożyczkowa w Polsce, czyli Provident (źrodło: raport UOKiK):
W porządku, cieszy, że UOKiK zajął się tymi dziwnymi reklamami i znamy zapowiedzi uregulowania rynku, gdzie maksymalna wartość RRSO ma wkrótce zostać zmniejszona do dziesięciokrotności stopy lombardowej NBP (na dziś wynosi ona 4,5 proc.).
Tymczasem mi przypomniał się dość zaskakujący wynik ubiegłorocznego badania TNS OBOP.
Zamiast akcji najmłodsi milionerzy wybierają namacalne aktywa. Cenią też... gotówkę
Od dwóch dekad U. S. Trust bada amerykańskich milionerów. W tym roku ankietowano 711. krezusów z płynnymi aktywami wartymi co najmniej 3 mln dolarów.
Jakie są najciekawsze wnioski?
Pierwszy jest taki: aż 75 proc. milionerów samodzielnie dorobiło się majątku, czyli tylko co czwarty bogacz odziedziczył fortunę. Na dodatek większość z nich pochodzi z klasy średniej i niższej.
Co interesujące, pryska też pewien mit o tak zwanym dochodzie pasywnym: najzamożniejsi czerpią z inwestycji mniej niż połowę dochodów, resztę zarabiają na bieżąco.
Zastanawia kontrast między poczuciem bezpieczeństwa, a posiadaną gotówką na koncie.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
15:54
Tagi bogaci, finanse osobiste, gotówka, milionerzy, U.S. Trust, USA
środa, 22 maja 2013
BGŻOptima dalej tnie procenty. Czy lokata na 7 proc. faktycznie działa?
Obecnie wśród bankowców zapanowała moda na wciskanie klientom bardzo drogich kredytów, podnoszenie opłat i obniżanie oprocentowania lokat oraz kont oszczędnościowych.
W ten trend wpisuje się też BGŻOptima: w ubiegłym tygodniu ponownie zabrała 0,2 pkt. proc z konta oszczędnościowego, które płaci teraz już tylko 3,8 proc. (w tym miejscu warto wspomnieć o gwarancji Meritum Banku - aktualnie KO daje 4,2 proc.).
Jeszcze bardziej schudły lokaty w "banku dla oszczędzających" - o 0,3-0,4 pkt. proc.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że nasza słaba gospodarka zapewne wymusi dalsze cięcia stóp przez RPP, a konkurencyjne obligacje skarbowe płacą coraz mniej, nie ma co się łudzić, że będzie lepiej i trzeba łapać okazje, które pojawiają się na rynku.
Jedną z nich jest opisywana tutaj dwa tygodnie temu lokata na 7 proc. w wersji "zrób to sam". Dostałem maile z pytaniem, czy faktycznie ona działa i to samo pytanie pojawiało się w komentarzach.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:15
Tagi 7 proc., banki, BGŻOptima, fundusze, ING (L) Japonia, Integer.pl, lokata, Skarbiec Depozytowy
wtorek, 21 maja 2013
Goldman Sachs zapowiada dalsze wzrosty na giełdach. Będzie wyżej?
W najnowszym raporcie banku inwestycyjnego Goldman Sachs datowanym na 20 maja zespół kierowany przez Davida Kostina prognozuje:
Podnosimy nasze szacunki dywidend dla spółek z indeksu S&P 500 oraz prognozy zwrotu z indeksu od 2013 do 2015 roku. Oczekujemy, ze indeks S&P 500 wzrośnie o 5 procent z obecnego poziomu do 1750 pkt do końca roku, o kolejne 9 proc. do 1900 w 2014 i pójdzie do góry o 10 proc. do 2100 w 2015.
Analitycy Goldmana uważają, że w 2014 realny PKB w USA wzrośnie w przyszłym roku na tyle wyraźnie, że będzie można mówić o zakończeniu sześcioletniej stagnacji gospodarczej. W rozwiniętych gospodarkach ostatni rok stagnacji przed wzrostem PKB łączy się ze wzrostem wskaźnika Cena/Zysk o przeciętnie 15 proc. Dlatego oni oczekują, że średnia tego wskaźnika dla S&P 500 będzie rosła i osiągnie 15 na koniec tego roku oraz 16 na koniec przyszłego
Dla porównania nasz WIG charakteryzuje wskaźnik Cena/Zysk na poziomie zbliżonym do 15.
Czy prognozy banku się sprawdzą i Amerykanie będą w nieco wolniejszym tempie niż teraz, ale w sumie szli do góry? Czy pociągną za sobą resztę w tym naszą GPW?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
17:45
Tagi akcje, giełda, Goldman Sachs, inwestycje, SP 500, USA
Tajemnicza reklama rozrusza rynek obligacji Catalyst?
Od pewnego czasu w telewizji pojawia się tajemnicza reklama, w której sportowcy niejasno wspominają o "bezpiecznej przyszłości". A na szczegóły mamy poczekać. Wiadomo tylko, że jest ona związana z PKN Orlen.
Niektórzy zapewne pomyśleli o jakimś programie lojalnościowym, typu: zatankuj za 1000 zł, a dostaniesz długopis ze zdjęciem prezesa.
Prawda jest nieco inna. Chodzi o obligacje, które płocka spółka chce już wkrótce zaoferować klientom detalicznym.
Czy ta oferta zainteresuje szerszą publikę?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:34
Tagi Catalyst, inwestycje, obligacje, obligacje korporacyjne, oszczędzanie, pkn orlen
poniedziałek, 20 maja 2013
Lecę po kredyt, pędzikiem
W piątek wskazałem na niebezpieczne dla roztargnionych zjawisko podnoszenia opłat przez banki, co nabierze przyśpieszenia po ogłoszeniu zmian przez PKO BP (lider na rynku, ponad 6 mln ROR-ów).
Banki liczą też, że kusząc uproszczonymi procedurami spowodują, że chętni do pożyczania nie będą się zastanawiali nad oprocentowaniem, tylko po prostu brali kasę, póki dają. Pędzikiem.
No cóż.
Proponuję zerknąć na kilka obrazków i sprawdzić na nich RRSO.
Które akcje kupić? Poleca ekonomista
Skoro w piątek amerykańskie indeksy pobiły rekordy wszech czasów, a i nasz rachityczny rynek w ostatnim miesiącu też się w końcu ożywił, nic dziwnego, że coraz więcej osób zadaje sobie pytanie: Które akcje kupić?
A jeśli nie umie znaleźć odpowiedzi samodzielnie, chętnie zwraca się do ekspertów.
W takim razie co sądzi na ten temat wybitny ekonomista, profesor Harvardu?
niedziela, 19 maja 2013
"W historii ludzkości jeszcze nigdy nie było tak wspaniale jak dziś"
Tydzień temu zatytułowałem post "Ameryka znowu jest potężna. Czeka nas świetlana przyszłość". Przedstawiłem wtedy interesujące zjawisko związane z manią wielkości ogarniającą ludzkość budującą coraz wyższe wieżowce tuż przed wybuchem lub nawet w trakcie kolejnego kryzysu. Cała koncepcja nosi nazwę Skyscraper Index i opracował ją w 1999 roku Andrew Lawrence.
Trudno ją dokładnie przełożyć na jakąś sensowną strategię inwestycyjną - po prostu istnieje taka ciekawostka wskazująca na nadmierny optymizm grożący przegrzaniem rynku.
Dlaczego o tym wspominam akurat dziś?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
11:57
Tagi Bard College, Bernanke, giełda, innowacje, inwestycje, przyszłość, USA
sobota, 18 maja 2013
"Emerytura jest niebezpieczna dla zdrowia." Będziemy pracowali aż do śmierci?
BBC przedstawia pracę "Work Longer, Live Healthier", której autorem jest Gabriel H. Sahlgren z Institute of Economic Affairs (IEA).
Sahlgren przekonuje, że przejście na emeryturę ma negatywny wpływ na nasze zdrowie, zarówno psychiczne, jak też fizyczne.
Po początkowo nieco lepszym samopoczuciu, w dużej mierze wywołanym pozbyciem się stresu, często pojawia się depresja (wzrost ryzyka o 40 proc. w stosunku do pracujących rówieśników) oraz liczne dolegliwości fizyczne, których nie doświadczają osoby wciąż aktywne zawodowo.
Czyżby kariera rentiera czy młodego emeryta wcale nie była taka atrakcyjna, jak się nam wydaje?
A może po prostu chodzi o przekonanie mas, że podnoszenie wieku emerytalnego jest tak naprawdę dla nich świetnym rozwiązaniem i wszyscy powinni być wdzięczni rządowi, jeśli każe nam pracować na przykład do siedemdziesiątki i dłużej?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:34
Tagi Buffett, emerytura, OFE, pieniądze, praca, psychologia, Sahlgren, Zen Habits
piątek, 17 maja 2013
No i stało się. PKO BP przyśpiesza lawinę podwyżek opłat w bankach
W tym tygodniu bank PKO BP ogłosił spore podwyżki opłat. Kilka z nich wygląda dość kuriozalnie: na przykład 1 zł miesięcznie za... rachunek oszczędnościowy. Nowa taryfa zacznie obowiązywać od 1 sierpnia.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w PKO znajduje się ponad 6 mln ROR-ów i jest to największy bank detaliczny w Polsce (drugi w rankingu Bank Pekao SA posiada prawie połowę mniej rachunków osobistych), nie ma co się łudzić, że inne banki nie podkręcą sobie w ten sam sposób wyniku finansowego.
Regularnych czytelników bloga ten trend specjalnie nie dziwi i już we wrześniu ubiegłego roku pojawił się tu apel "Zamykamy konta", powtórzony w kwietniowej analizie.
A kto jeszcze teraz idzie śladem PKO?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:20
Tagi banki, BGŻ, Eurobank, finanse osobiste, konta, opłaty, oszczędzanie, PKO BP, ROR
czwartek, 16 maja 2013
Ile potrzebuję pieniędzy, aby stać się rentierem?
Pod koniec kwietnia na blogu pojawił się Pete, młody rentier z Kanady, który obecnie mieszka z rodziną w USA w stanie Kolorado. Pod wpisem pokazały się komentarze osób z Polski, które również mogą nazwać się rentierami.
Jak widać, temat interesuje wielu, a tak naprawdę dotyczy nas wszystkich. Jeden będzie marzył o rzuceniu etatu, inny o godziwej emeryturze (tej drugiej nie zapewni ani ZUS, ani OFE - nikt już nie ma złudzeń).
No i tu pojawia się od razu sensowne pytanie: ile potrzebuję pieniędzy, aby zostać rentierem/ emerytem?
Zastanawialiście się nad tym?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:10
Tagi Bengen, emerytura, finanse osobiste, Finke, inwestycje, oszczędzanie, pieniądze, rentier
środa, 15 maja 2013
SKOK-i w BFG! Wołomin rządzi na rynku lokat
Jak podaje blog na plus, prezydent Komorowski w końcu podpisał ustawę o SKOK-ach.
Po uprawomocnieniu się decyzji w ciągu kolejnych 14 dni SKOK-i wejdą do systemu gwarancyjnego BFG i właściwie lokaty tam zakładane staną się tak samo bezpieczne jak bankowe.
To bardzo dobra wiadomość dla oszczędzających, ponieważ SKOK-i proponują często dużo lepsze oprocentowanie niż tradycyjne banki.
Przykład?
W 2012 r. zarobił 2,2 mld dolarów. Zapowiada dalsze wzrosty na giełdach
W 2012 roku najwięcej spośród zarządzających funduszami hedgingowymi zarobił David Tepper z Appaloosa Management: aż 2,2 mld dol.
Czołowa dziesiątka prezentuje się następująco:
Nic dziwnego, że wiecznie poszukujący nowego guru tłum chętnie go słucha i wczorajszy optymistyczny wywiad z Tepperem przeprowadzony w telewizji CNBC dał doskonały pretekst do kolejnych wzrostów.
A co mówił Tepper?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:51
Tagi akcje, fundusze hedgingowe, giełda, Handlowy, inwestycje, Tepper
wtorek, 14 maja 2013
"W kryzysowej sytuacji państwo ma prawo zająć depozyty bankowe"
W dość nudnej ankiecie przeprowadzonej wśród 33. polskich ekonomistów, którą przygotował "Dziennik Gazeta Prawna" znalazł się jeden interesujący fragment.
Na pytanie: czy państwo w wyjątkowych sytuacjach ma prawo sięgać po środki ulokowane na kontach bankowych? aż 11 z 33 ankietowanych odpowiedziało: tak.
Jeden z pytanych, Janusz Jankowiak tak tłumaczy:
To oczywiste, że w przyszłości system sanacji banków będzie oparty na modelu bail-in, obciążającym kosztami sanacji inwestorów i depozytariuszy, a nie modelu bailout, skazującym na koszty sanacji prywatnych instytucji ogół podatników w krajach UE.
Jarosław Kaczyński ma setki tysięcy zł długów
Onet podaje, że Jarosław Kaczyński ma aż 280 tys. zł długów.
Wiele osób pomyśli, sobie: "to jakiś przekręt", albo "potwierdza się, że jest życiowym nieudacznikiem".
Prawda wygląda nieco inaczej.
Wszystkie problemy finansowe prezesa wynikają z choroby zmarłej w tym roku matki. Leczenie pochłonęło oszczędności Kaczyńskiego (w 2010 r. miał ich 110 tys. zł) i zszedł głęboko pod kreskę.
Do czego zmierzam?
Teoretycznie możemy zaplanować wszystko: rozsądnie gospodarować oszczędnościami, inwestować z zyskiem itd., a i tak los potrafi nam spłatać takiego przykrego figla.
poniedziałek, 13 maja 2013
Gdzie najtaniej kupić waluty? Gdzie najdrożej sprzedać? Który bank daje premię za konto walutowe?
Niedawno przedstawiałem na blogu porównywarkę kantorów on-line Kurencja (nazwa pochodzi od currency - waluta i słowa konkurencja), która umożliwia szybkie znalezienie najlepszych kursów wymiany walut w sieci.
Jak wyjaśnił mi Marcin Borek, pomysł powstał z tej prostej przyczyny, że brakowało mu w internecie polskiej strony, na której mógłby szybko znaleźć najlepszy kurs franka szwajcarskiego. W końcu całkiem spore grono Polaków spłaca kredyty hipoteczne denominowane w tej walucie, a banki zostały zmuszone do przyjmowania rat wpłacanych bezpośrednio w walucie obcej.
Szczerze mówiąc, dokładnie na analizowałem, czy Kurencja faktycznie wynajduje aktualnie najlepsze kursy walut i to wymaga weryfikacji. Poza tym trzeba też porównywać z kantorami tradycyjnymi (przykładowe kursy).
Natomiast właściciel Kurencji przysłał mi w zeszłym tygodniu raport na temat stanu rynku kantorów internetowych, który można w całości przeczytać tutaj.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
09:35
Tagi BZ WBK, finanse osobiste, gruper, kantory, konto walutowe, kredyty hipoteczne, Kurencja, lokaty walutowe, waluty
niedziela, 12 maja 2013
Ameryka znowu jest potężna. Czeka nas świetlana przyszłość
W piątek 10 maja na nowojorskim budynku One World Trade Center zainstalowano iglicę. Razem z nią wieżowiec mierzy symboliczne 1776 stóp (541 m) i będzie najwyższym budynkiem na półkuli zachodniej.
Jak podaje "WSJ", w ten sposób "oddano hołd" (w domyśle osobom, które zginęły 11 września 2001 roku), a wieżowiec stojący na miejscu WTC ma stanowić "śmiałe świadectwo optymistycznego spojrzenia w przyszłość."
Czy komuś tu się coś kojarzy (na przykład sygnał okładkowy)?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
12:39
Tagi DJ IA, Erection Index, giełda, inwestycje, LC Corp, One World Trade Center, Sears Tower, Sky Tower, Skyscraper Index, Warsaw Spire
piątek, 10 maja 2013
System OFE należy wygaszać
W debacie na temat OFE głos zabrał członek RPP Andrzej Bratkowski (kiedyś miał kandydować na posła z ramienia PO).
Polecam cały cytat:
- Jeżeli osoba chce przejść do ZUS z OFE, to ZUS powinien przejmować całe aktywa - nie widzę tutaj tragedii. W przypadku obligacji to można po prostu umorzyć i nic się nie dzieje. Jeżeli chodzi o akcje, rzeczywiście jest tu pewien kłopot. Ale przecież ZUS może te akcje powierzyć w zarządzanie prywatnym firmom zarządzającym. Dokładnie tak samo, jak to jest teraz. Mogą być to nawet PTE, dlaczego nie? - ocenia Bratkowski. - Tylko uważam, że powinno to być zrobione z takim celem, że sprzedajemy te akcje. Tylko nie sprzedajemy ich dzisiaj. Można zaproponować takie rozwiązanie, jeśli chodzi o finansowanie tych funduszy zarządzających, że dajemy im jakąś zupełnie symboliczną opłatę za bieżące zajmowanie tym i mówimy im: dostaniecie premię, jak sprzedacie te aktywa. Ale musicie je sprzedać drożej, niż je od nas dostaliście. Od tego, co zrealizujecie, od tego macie premię. To zapobiegnie sytuacji, w której będzie jakakolwiek wyprzedaż aktywów na rynku, która by zdestabilizowała giełdę. To by trwało kilkanaście lat, ale bieżące koszty finansowe bardzo szybko by spadły.
WIG20 do kasacji? Giełda szykuje nowe indeksy
W dzisiejszej rozmowie w Radiu PiN prezes GPW Adam Maciejewski zapowiedział sensacyjną zmianę.
GPW planuje wprowadzenie dwóch nowych indeksów WIG5 oraz WIG30. Ten pierwszy prawdopodobnie obejmowałby spółki PKO BP, Pekao SA, PZU, KGHM oraz PKN Orlen.
Co więcej, prezes zapowiada, że te nowe indeksy miałyby docelowo zastąpić WIG20.
Radio PiN podaje:
"Adam Maciejewski zdradził Radiu PiN, że już wysłał do uczestników rynku
list z prośbą o konsultacje w tej sprawie. Jesli wszystko pójdzie
zgodnie z planem indeksy moga pojawić się na giełdzie jeszcze w tym
roku. Nie znaczy to jednak, że WIG 20 zniknie od razu."
Jak Wam się podoba ten pomysł?
czwartek, 9 maja 2013
Co nowego w promocjach bankowych? Paliwo po 3,95 zł, bon 50 zł, żniżki i... ekspres do kawy
Wczoraj RPP dość niespodziewanie po raz kolejny obniżyła stopy procentowe i trudno liczyć na oszałamiające oprocentowanie lokat.
Oczywiście nadal będziemy szukali rodzynków w comiesięcznych zestawieniach najlepszych lokat i kont bankowych, a także takich okazji, jak przedstawiona tu w tym tygodniu lokata na 7 procent w wersji "zrób to sam".
Poza tym zwracam uwagę na hossę na rynku akcji w USA, która może (nie musi) pociągnąć za sobą i nasz niemrawy grajdołek (u nas kluczowa będzie dla giełdy nadchodząca decyzja rządu w sprawie OFE).
Tymczasem wciąż można wyciskać jakieś pieniądze z różnych promocji, a kilka nowych przedstawiam poniżej.
środa, 8 maja 2013
Giełdy coraz wyżej. Czy obudzą Warszawę?
Wczoraj byliśmy świadkami kolejnego historycznego rekordu i Dow Jones IA zamknął się po raz pierwszy powyżej 15 tys. pkt.
Fala wzrostowa rozpoczęta w marcu 2009 roku trwa w najlepsze i bardzo ciekawy jest kontrast, o którym pisze Ron Paul: jeśli jest tak super, czemu prawie 50 mln Amerykanów pobiera kupony żywnościowe (food stamps)? A my dodajmy, że przeciętny Amerykanin nie uczestniczy w tym rajdzie (ba, wręcz go nienawidzi) i za bardzo nie chce słyszeć o żadnych akcjach.
Odpowiedzią jest polityka Banku Rezerwy Federalnej i naśladujących jego poczynania innych banków centralnych.
Co prawda ten pusty pieniądz bardzo powoli ożywia gospodarkę, ale za to znakomicie napędza wzrosty indeksów giełdowych. Kiedy możemy spodziewać się zmiany nastawienia przez Fed, albo co równie ważne, kiedy obudzi się Warszawa?
wtorek, 7 maja 2013
7 proc. na lokacie trzymiesięcznej w banku, czyli zrób to sam
Dzisiaj rano przedstawiłem całkiem zgrabny i niezbyt skomplikowany system pomagający efektywniej pomnażać oszczędności na giełdzie.
Tym razem zaprezentuję pomysł dla szerszego grona zainteresowanych, czyli lokatę trzymiesięczną na 7 procent, w wersji "zrób to sam."
Brzmi nieźle?
No to do dzieła.
Co oprócz lokat? Sprawdź ten prosty system inwestycyjny
Jeden z bardzo uproszczonych uniwersalnych, modelowych portfeli (dla wszystkich, czyli dla nikogo) przygotowywanych dla zwykłego człowieka , który nie ma czasu na aktywny trading/inwestycje giełdowe mówi, że teoretycznie zaleca się alokację swoich aktywów w stosunku 60 proc. akcje oraz ich odpowiedniki i 40 proc. bezpieczne instrumenty typu obligacje/lokaty. Inny mówi o odejmowaniu od 110 swojego wieku, aby ustalić ile procent kapitału przeznaczyć na giełdę - na przykład 110-30 lat = 80 proc. I stopniowo wraz z wiekiem zaangażowanie w ryzykowne aktywa będzie spadać.
Według mnie to wcale tak nie działa i należy wykonać dokładną, samodzielną analizę dla każdego przypadku (czytaj: gospodarstwa domowego). Niektórych na przykład zwyczajnie nie stać na agresywne inwestycje (na przykład: mam 100 tys. zł, ale za rok kupuję mieszkanie), inni boją się strat i odczuwają przy nich wielki ból, a jeszcze inni mają dobrze płatną pracę i są gotowi na bardzo wysokie obsunięcie kapitału w zamian za szansę na jego zwielokrotnienie.
Patrząc na malejące procenty z lokat i coraz niższe odsetki z obligacji skarbowych, nie sposób nie zauważyć, że trzeba poszukać jakichś innych sposobów pomnożenia oszczędności. I jednym z nich niezmiennie pozostaje giełda (pomijam dziś inne pomysły, czyli obligacje korporacyjne czy inwestycje alternatywne).
Warto też nieco zmienić podejście do banków i szukać tych, które nam płacą oraz zamknąć niepotrzebne rachunki.
O ile nie jesteś aktywnym inwestorem i nie masz chęci czy czasu na ciągłe monitorowanie swoich pozycji, pole manewru wydaje się dość ograniczone, więc przypomnę opisywany na blogu rok temu prosty system inwestycyjny.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:35
Tagi akcje, ETF, giełda, inwestycje, system ETFWIG20L, WIG20, WIG20TR
poniedziałek, 6 maja 2013
Dlaczego nie warto kupować akcji?
Przez kilka lat prowadziłem na blogu portfel, w którym prezentowałem swoje gorsze i lepsze, ale zawsze realne transakcje, wiele z nich na akcjach. I to była fajna i pouczająca przygoda. Nie tylko dla mnie (całość dostępna w archiwum).
W końcu zostałem skutecznie zniechęcony do dalszego jego prowadzenia (częściowo przez hejterów, częściowo przez brak czasu), a ostatnio straciło to zupełnie sens, ponieważ dawną ulubioną rozrywkę klasy średniej właściwie niemal całkowicie porzuciłem na początku lutego tego roku wraz ze sprzedażą akcji z portfela IKE (timing nie był taki zły).
Właściwie na GPW koncentruję się wyłącznie na kontraktach terminowych na WIG20 i tu temat zamknę, bo dotyczy on i tak niewielu osób.
Natomiast zapewne więcej ludzi zainteresuje moje mocno prowokacyjne, zwłaszcza w świetle rekordu wszech czasów na amerykańskich indeksach, hasło, że nie warto kupować akcji.
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
20:54
Tagi akcje, giełda, inwestowanie, inwestycje, portfel, ryzyko
Jak zostać szczęśliwym człowiekiem, panie Buffett?
Coroczne zgromadzenie akcjonariuszy Berkshire Hathaway z biegiem lat przekształciło się w pewnego rodzaju show, a w roli głównej występuje rzecz jasna Warren Buffett. Potwierdzeniem tej tezy jest bogaty program imprezy i liczna obecność mediów:
Dla uatrakcyjnienia zakończonego wczoraj WZA zaproszono na nie "niedźwiedzia" Douga Kassa, który miał zadawać niewygodne, kontrariańskie pytania. Jednak według "WSJ" miś okazał się raczej pluszowy i jedynie umocnił pozytywny wizerunek tandemu Munger-Buffett dowodzącego holdingiem od dekad.
Natomiast w ramach licznych spotkań padło pytanie zadane przez pewnego 30-latka o to, jakiej rady udzieliliby sobie samym, gdyby mieli 50 lat mniej niż teraz. Inaczej mówiąc: jak zostać szczęśliwym człowiekiem, panie Buffett i panie Munger?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
10:45
Tagi Berkshire Hathaway, Buffett, fiinanse osobiste, giełda, inwestycje, psychologia, szczęście
niedziela, 5 maja 2013
Amerykanie pobili rekord, a my... zmokliśmy na majówce
Nie sposób przejść obojętnie wobec rekordu wszech czasów pobitego na koniec tego tygodnia przez amerykańskie indeksy giełdowe (bezpośrednią przyczyną rajdu w pt były dobre dane z rynku pracy). Najbardziej reprezentatywny S&P 500 przekroczył poziom 1600 punktów i zamknął się na 1614,42 pkt, czyli od początku hossy mierzonej od dołka w marcu 2009 roku zyskał już ponad 140 proc.
No to jeżeli jest tak dobrze, czemu jest tak źle u nas? Od początku roku WIG stracił ponad 7 proc.
Czy faktycznie weszliśmy w fazę deflacyjnej bessy?
piątek, 3 maja 2013
Do czego potrzebne mi są pieniądze? Co jest najważniejsze?
Tradycyjnie uważa się, że "pieniądze szczęścia nie dają, ale musisz sporo zarabiać", czyli istnieje graniczna kwota, którą powinieneś zarabiać/posiadać, aby osiągnąć stan pewnego zadowolenia z życia i bezpieczeństwa. Jednak wyższe zarobki w pewnym momencie tracą na znaczeniu i jak mówi Arnold Schwarzenegger:
"Pieniądze szczęścia nie dają. Mam teraz 50 mln dolarów, ale jestem tak
samo szczęśliwy jak wtedy, kiedy miałem 48 milionów. "
Do podobnych wniosków doszli Kahneman i Deaton określając nawet dość dokładnie próg satysfakcji w amerykańskich warunkach: 75 tys. dol. rocznie (brutto).
Po jego przekroczeniu nasz stan emocjonalny zbytnio się nie zmienia, a jedynie wierzymy, że wszystko toczy się właściwym torem.
W 2011 roku zadałem Czytelnikom bloga podobne pytanie: ile według Ciebie wynosi minimum miesięczne dochodów, aby przestać martwić się o pieniądze?
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
12:31
Tagi finanse osobiste, pieniądze, psychologia, Richards, Stevenson, szczęście, Wolfers
środa, 1 maja 2013
Najlepsze lokaty i konta bankowe maj 2013
Nowy miesiąc zacznę od informacji, że od 1 maja BGŻOptima delikatnie obniża oprocentowanie na koncie oszczędnościowym i wynosi ono teraz 4 proc. (poprzednio 4,1 proc.). Z kolei na początku ubiegłego tygodnia schudły odsetki w Meritum Banku (KO płaci 4,2 proc.), a Deutsche Bank zapowiedział, że 6 proc. na koncie oszczędnościowym będzie obowiązywać tylko do 20 czerwca (więcej we wpisie "Kolejne konta oszczędnościowe gubią procenty. Polacy ruszą do SKOK-ów?").
Wśród kont oszczędnościowych można wyróżnić jeszcze ewentualnie Konto SuperOszczędnościowe w Citi Handlowym, które daje solidne 5 procent (saldo rachunku do 50 000 zł). Jednak trzeba mieć wpływ na rachunek 1500 zł lub wykonać operacje kartą płatniczą za 500 zł miesięcznie. Jeśli nie spełnimy tego wymogu, zapłacimy aż 30 zł kary.
Moim zdaniem lepiej wykorzystać swoje wpływy na konto nieco inaczej, bardziej efektywnie.