środa, 6 marca 2019

5 sposobów jak rozsądnie wydawać pieniądze i odczuwać większą satysfakcję

Od wielu lat zachęcam do rozsądnego zarządzania budżetem domowym, oszczędzania i inwestowania nadwyżek finansowych. Nie wszystko jednak da się zamknąć w liczbach i liczy się jeszcze aspekt psychologiczny.

A co z wydatkami? Czy można je zoptymalizować w taki sposób, aby w sumie wydawać mniej lub tyle samo i równocześnie odczuwać większą satysfakcję?

Fot. geralt/Pixabay
Tematowi dokładniej przyjrzała się Elizabeth Dunn z kolegami, a efekty badań znajdziemy w pracy "If Money Doesn't Make You Happy Then You Probably Aren't Spending It Right" oraz powstałej później na ich podstawie książce "Happy Money: The Science of Happier Spending".

W sumie w książce znajdziemy 5 różnych sposobów, jak rozsądnie wydawać pieniądze tak, aby odczuwać większą satysfakcję.


1. Wydawaj więcej na doświadczenia niż dobra materialne.

Jedno z innych badań wskazuje, że posiadanie luksusowego samochodu w większości przypadków wcale nie daje właścicielom przesadnie wielkiej satysfakcji i zupełnie nie uzasadnia wydawania aż tylu pieniędzy na środek lokomocji.

Są oczywiście wyjątki, kiedy na przykład ktoś marzy od lat o danym aucie i w końcu udaje mu się takie marzenie spełnić - przykład.

Podobnie bywa z osobami, które kupują lub budują duży dom i już po kilku miesiącach są przytłoczone licznymi nowymi wydatkami i obowiązkami. Początkowa radość szybko znika, a najczęściej zostaje wieloletni kredyt do spłacenia i mało płynne aktywo finansowe.

Dlatego w pierwszym przypadku często rozsądniej jest wybrać dużo tańszy samochód, a jeśli poszukujemy frajdy z jazdy, po prostu wynajmujemy fajny pojazd w czasie wakacji czy wykupujemy przejażdżkę bolidem na torze wyścigowym.

Oczywiście warto zachować umiar z wydatkami na nasze przeżycia i nie do końca podoba mi się koncepcja, aby ktoś palił wszystkie swoje oszczędności na przykład na kosztowne podróże. Dlatego sensownym pomysłem jest wydzielenie sobie oddzielnej kategorii w budżecie na ten cel i regularne odkładanie.

2. Wydawaj na wiele różnych małych przyjemności.

Nasz mózg czerpie więcej przyjemności z różnorodnych bodźców. Dlatego dla wyższego poziomu zadowolenia efektywniejsze jest ich większa częstotliwość i różnorodność niż skupianie się tylko na tych kilku największych, czyli na przykład wymarzonych egzotycznych wakacjach.

To już jest kwestia indywidualna, czy to ma być na przykład jakieś ciastko, kawa czy wyjście do pubu. Najważniejsza jest częstotliwość i różnorodność.

Tu też trzeba uważać, aby budżet nie rozszedł się nam w szwach. Dlatego najlepiej przeznaczyć określoną kwotę miesięcznie na nieplanowane, drobne zachcianki.

3. Kupuj czas.

Jednym z rzadkich dóbr obecnie jest czas. Dlatego Dunn sugeruje, że warto go kupować i nie tracić go na wykonywanie prostych, rutynowych prac w domu. Jeżeli nas stać, jej zdaniem, powinniśmy śmiało wspierać się nianią czy pomocą domową.

4. Zapłać teraz, konsumuj później.

Ta zasada zupełnie nie współgra ze współczesnym konsumentem, który chce mieć wszystko jak najszybciej i dlatego nie może na nic czekać, co często wpędza go w końcu w spiralę długów.

Tymczasem jednym z elementów zwiększających przyjemność jest samo oczekiwanie na nią.

Na pewno świetnie znacie to uczucie, kiedy zaplanujecie sobie fajne wakacje i myślicie o nich w ponury dzień. Czasem wręcz już sam docelowy wyjazd nie daje aż tyle frajdy.

Dlatego odkładanie na takie wakacje może być całkiem przyjemne i wcale nie oznacza samych wyrzeczeń.

5. Pomagaj innym.

Człowiek jest istotą społeczną. Dlatego odczuwa przyjemność, kiedy pomaga innym.

I to jest bardzo fajne - z jednej strony możemy pomóc potrzebującym przekazując pieniądze na cele charytatywne, a z drugiej sami czerpiemy z tego radość.

Podobnie miło bywa czasem zafundować znajomej kawę czy kupić dziecku nadprogramową zabawkę.

PODSUMOWANIE

Tych kilka pomysłów na to, jak rozsądnie wydawać pieniądze i czerpać z tego zadowolenie, nie wyczerpuje tematu.

Przykładowo Dunn sugeruje także ograniczenie wydatków na polisy ubezpieczeniowe.

Dlaczego?

Kiedy wykupimy najróżniejsze ubezpieczenia, zaczynamy podświadomie więcej myśleć o najróżniejszych nieszczęściach, wypadkach czy groźnych chorobach i w efekcie pogarsza się nasze samopoczucie.

Poza tym wnioski wyciągnięto na podstawie badań prowadzonych w USA i Europie Zachodniej. Być może w Polsce byłyby one nieco inne.

Ciekawi mnie, co sądzicie o tych pomysłach na wydawania pieniędzy, które dają satysfakcję. Czy mniej lub bardziej świadomie stosujecie je w praktyce? A może robicie coś innego? Zapraszam do komentarzy.

***

A jeśli chcesz zyskać łatwe 200 zł za założenie konta i spełnienie prostych warunków w Banku Millennium, podsuwam prostą promocję opisaną w linku poniżej:

Zgarnij 200 zł za założenie konta w Banku Millennium >>