W końcu pojawił się długo oczekiwany prezydencki projekt ustawy, która w szumnych zapowiedziach miała rozwiązać problem hipotecznych kredytów walutowych, a w rzeczywistości jedynie umożliwia klientom odzyskanie części tak zwanych spreadów walutowych.
Całkowity koszt ustawy dla banków szacuje się "tylko" na 3,6-4 mld zł, czyli wielokrotnie mniej niż rynek obawiał się wcześniej, co ściągało w dół giełdowe wyceny akcji sektora finansowego. Nic dziwnego, że na wtorkowej sesji GPW wystrzeliły kursy banków, najmocniej tych najbardziej "umoczonych" w kredyty frankowe, czyli Getin Noble Banku (+23,3%), Banku Millennium (+16,1%) czy PKO BP (+10,5%).
Zupełnie odmienne nastroje panują wśród rozczarowanych "frankowiczów". Na pewno nie tego oczekiwali.
A co tak naprawdę dostaną?