"The Wall Street Journal" podaje, że w styczniu br. do funduszy dywidendowych napłynęło rekordowe 7,5 mld dolarów.
Jak na razie w 2022 r. S&P High Dividend Index zyskał 2,9 proc., podczas gdy w tym samym czasie S&P 500 stracił ponad 5 proc., a Nasdaq Composite 9,3 procent (z takimi "kwiatkami" jak Facebook/Meta Platforms -34,5 proc. czy PayPal -36,2 proc. od początku roku).
Perspektywa całej serii podwyżek stóp procentowych w USA oraz prawdopodobnego spowolnienia gospodarki otrzeźwiła inwestorów, którzy częściowo odwrócili się od wysoko wycenianych spółek technologicznych i skierowali między innymi w stronę akcji dywidendowych.
Osobiście przyznaję, że całkiem przyjemnie patrzy się na strumień gotówki płynącej na konto maklerskie. Szerzej pisałem na ten temat tutaj.
Kolejne miesiące pokażą, na ile ten trend jest trwały.
Akurat zbiegł się on z umożliwieniem korzystania z normalnej stawki podatku od amerykańskich dywidend przez pierwsze biuro maklerskie z Polski - teraz będzie pobierane 15 proc. zamiast dotychczasowych 30 proc. (pozostałe 4 procent trzeba dopłacić przy rozliczeniu rocznym do końca kwietnia kolejnego roku).
XTB udostępniło klientom formularz W-8BEN w połowie stycznia br.
Od razu w ten sam weekend wypełniłem W-8BEN w XTB i 1 lutego otrzymałem potwierdzenie mailem o obniżonej stawce podatku.
Tak się składa, że akurat
chciałem dobrać do portfela dywidendowego jakiś REIT (
Real Estate Investment Trust)
i zyskać ekspozycję na wynajem nieruchomości komercyjnych. Zakładam, że pandemia będzie wygasać i najgorsze już za nami. Człowiek to istota społeczna i dlatego również ruch w nieruchomościach komercyjnych powinien zacząć rosnąć. Poza tym
bardzo podoba mi się koncepcja zarabiania na najmie bez potrzeby kontaktu z wynajmującymi.
Na pierwszy ogień w XTB poszedł "
no brainer", czyli
Realty Income (symbol: O) wypłacający dywidendę co miesiąc.
Na początek wziąłem w sumie 20 sztuk.
Pierwsza dywidenda wpadnie najprawdopodobniej 15 marca i przy okazji sprawdzę, jak spisze się broker.
Kwotowo będzie to skromne 4,93 USD brutto (20 x 0,2465 USD). Oczywiście z czasem będę powiększał tę świeżą pozycję, najchętniej po niższych kursach, a najlepiej poniżej 60 USD - tu zaczynają się znacznie atrakcyjniejsze fundamentalnie poziomy od obecnego. Poza tym ten REIT co roku podnosi dywidendę od 25. lat i to nie powinno się zmienić.
Aktualnie stopa dywidendy dla bieżącego kursu wynosi 4,4 proc. (
wg wczorajszego zamknięcia), czyli istotnie mniej niż
ostatni odczyt inflacji CPI w USA za grudzień 2021 r.: 7 proc.
Absolutnie odradzam ślepe naśladownictwo i przed jakimikolwiek zakupami zachęcam do głębszej, samodzielniej analizy.
W listopadzie 2021 r. doszło do przejęcia VEREIT przez Realty Income, co istotnie powiększyło portfel $O i w długim terminie powinno poprawić zyski i przez szerszą dywersyfikację najemców zwiększyć pewność ciągłości comiesięcznej wypłaty dywidendy.
Najnowsze wyniki finansowe Realty Income przedstawi 23 lutego.
Przydatne linki:
Dodam, że nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą podejścia dywidendowego i po prostu buduję sobie dodatkowy strumień przychodów.
Pierwszą grupę spółek zgromadziłem
w DEGIRO, teraz drugą zaczynam zbierać w XTB,
Przypomnę, że w XTB kupujemy amerykańskie akcje bez prowizji (do równowartości 100 tys. euro obrotów miesięcznie, minimalne zlecenie o wartości 100 USD). Najlepszym pomysłem jest założenie dla amerykańskich akcji konta w USD i zasilanie go bezpośrednio dolarami - ja robię to darmowo i błyskawicznie przez PayPal i podpiętą do niego kartę wielowalutową z banku. Trzeba tylko uważać, żeby wybrać w "opcje waluty" w PayPalu USD, aby pobrały się faktycznie dolary.
W drugą stronę jest problem z darmową wypłatą - najprościej go ominąć przez założenie konta walutowego w USD w Banku Pekao SA. Wtedy przy wypłacie pójdzie bezpłatnie przelew wewnętrzny (XTB ma konto w tym banku). Potwierdzałem tę opcję w rozmowie telefonicznej z pracownikiem XTB. Przelew w USD do innego banku może być obciążony dodatkowymi kosztami "po drodze" przez banki pośredniczące (przykładowo: 27 USD).
Co istotne, z tymi spółkami dywidendowymi różnie bywa.
W swoim pandemicznym szczycie spółka błyszczała z powodu popytu na jej środki dezynfekujące i w sierpniu 2020 roku notowania osiągnęły maksimum na 237,74 USD. Od tamtej pory notowania osuwają się, a ostatnio tąpnęły po
słabych wynikach kwartalnych aż poniżej 140 USD.
Przy aktualnej dywidendzie łącznie 4,64 USD rocznie na akcję ten spadek to odpowiednik ponad dwudziestu lat dywidend...
Na dodatek, gdyby pogorszenie wyników było trwałe, nie tylko nie dałoby się tych dywidend powiększać co roku, ale wręcz trzeba byłoby je ciąć w najgorszym scenariuszu.
Z drugiej strony mamy pozytywne przykłady spółek, które mało kto uznaje za dywidendowe, a jednak cierpliwym odpłacają się sowicie.
Dlatego stale powtarzam, że chętnie kupię akcje Microsoftu w trakcie ewentualnej wyprzedaży.
Widać tu też, że liczy się nie tylko dywidenda, ale także sama spółka i jej rozwój: łączna stopa zwrotu dla Microsoftu za ostatnią dekadę daje do myślenia:
ponad 1100 proc. (z założeniem reinwestowania dywidend).
Tymczasem aktualnie przyglądam się kolejnym kandydatom do portfela dywidendowego w XTB i rzecz jasna nie zaniedbuję zakupów ETF-ów denominowanych w euro.
Spokojnie dokładam małymi porcjami i wciąż nie jest to poważna kwota, ale już coś tam widać - za chwilę przekroczę tu 3 tys. euro.
Teraz wszyscy w napięciu czekamy na to, jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie. W wariancie optymistycznym czekałby nas jakiś "relief rally", czyli mini-rajd na giełdach. I tego nam wszystkim życzę.