środa, 21 kwietnia 2021

Fundusze Vanguard LifeStrategy już dostępne w Polsce, czyli proste i tanie automatyczne inwestowanie

Fundusze ETF zrewolucjonizowały rynki kapitałowe i ułatwiły milionom ludzi na całym świecie tanie inwestowanie.

Kolejnym krokiem jest zaoferowanie klientom niedrogich portfeli składających się z różnych klas aktywów, zazwyczaj akcji i obligacji.

Takie właśnie rozwiązanie zaproponował Vanguard, renomowana firma inwestycyjna zarządzająca aktywami o wartości 7,2 bln dolarów (większy na świecie jest tylko BlackRock - 9 bln dol. w zarządzaniu).

W grudniu 2020 r. wystartowały dedykowane na rynek europejski, denominowane w euro fundusze ETF Vanguard LifeStrategy.


Mamy do wyboru 4 warianty strategii:

20% akcje/80% obligacje;

40% akcje/60% obligacje;

60% akcje/40% obligacje;

80% akcje/20% obligacje.

Wszystkie posiadają po dwie wersje: akumulującą dywidendy (Accumulating) oraz wypłacającą dwa razy w roku dywidendy/dochód (Distributing), łącznie 8 ETF-ów.  Po kliknięciu w linki poniżej znajdziecie szczegółowe dane o każdym funduszu:

1. LifeStrategy 20% Equity UCITS ETF (EUR) Accumulating (V20A) ISIN: IE00BMVB5K07.








Proponuję samodzielnie poklikać w linki i poczytać o tych funduszach, zanim zainwestujecie swoje środki. Warto wiedzieć, w co inwestujemy.

Można je kupować i sprzedawać na czterech giełdach: w USA (NYSE), Holandii, Niemczech i Włoszech.

Ze względów praktycznych dla polskiego inwestora najlepszą opcją są w tym przypadku Niemcy, o czym napiszę nieco później.

Najważniejszą koncepcją tych funduszy jest dążenie do stałego zachowania proporcji akcji i obligacji, czyli jeśli przykładowo wybierzemy portfel 60% akcje/40% obligacje i akcje zaczynają tanieć, a ich udział spada poniżej 60%, Vanguard automatycznie dokona rebalancing portfela, czyli w uproszczeniu sprzeda obligacje i dokupi akcje, aby utrzymać odpowiednie proporcje.

Tak dokładniej robi to za pomocą funduszy ETF.

Standardowo mógłby korzystać tylko z dwóch dobieranych w odpowiednich proporcjach:

dla akcji byłby to Vanguard FTSE All-World UCITS ETF,

a dla obligacji Vanguard Global Bond Aggregate UCITS ETF.

Jednak ze względu na unijne przepisy ograniczające udział jednego funduszu w portfelu do maksymalnie dwudziestu procent, portfele są bardziej rozbudowane. 

Przykładowo tak wyglądał skład LifeStrategy 80% (V80A) na koniec marca br.:

źródło: Vanguard

Na szczęście to wszystko kosztuje tylko 0,25% rocznie (obejmuje również rebalancing i zarządzanie funduszami "pod spodem").

Do tego powinniśmy doliczyć ewentualne koszty związane z rachunkiem maklerskim, w tym prowizje. O ile nie sprzedajemy takiego ETF-u, nie powstaje żaden obowiązek podatkowy poza przypadkiem otrzymywania dywidend. Aby uniknąć liczenia i płacenia podatku od dywidend, najprościej korzystać z ETF-ów akumulujących dywidendy. To jeszcze bardziej ułatwia tego typu inwestowanie i pozwala pracować całemu kapitałowi aż do końca inwestycji, co ma spore znaczenie w wieloletnim horyzoncie.

JAKI ZYSK I STRATEGIA?

A na jakie stopy zwrotu możemy liczyć?

Co prawda historia tych konkretnych funduszy jest bardzo krótka, ale możemy sprawdzić, jak radziły sobie globalne indeksy oraz znacznie starsze amerykańskie fundusze LifeStrategy.

Ostatnie lata były znakomite dla akcji, więc nic dziwnego, że najbardziej agresywna strategia 80% akcje/20% obligacje przyniosła średnią roczną stopę zwrotu na poziomie 9 procent. Jeżeli jednak wydłużymy horyzont do dwudziestu lat, mocno ona spada - do pięciu procent rocznie (kłania się "stracona dekada" w USA).

Jeżeli chcecie samodzielnie wykonać tego typu symulacje, możecie skorzystać z oprogramowania Jacka Lemparta - więcej na jego stronie.

No i jeszcze trzeba pamiętać o obsunięciach kapitału. Historycznie to wszystko może wyglądać bardzo kolorowo. Jednak ludzie różnie reagują, kiedy ich portfel topnieje na przykład o połowę. Dlatego trzeba dobrze zastanowić się wcześniej nad tym, który wariant wybierzemy.

Dość problematyczny wydaje się pomysł z bardzo defensywną alokacją kapitału w LifeStrategy czyli 20% akcje/80% obligacje. Jak słusznie zauważył Mateusz Samołyk z Inwestomatu, tak naprawdę w dużej mierze gramy na parze walutowej EURPLN i dla osoby planującej wydawać złote nie musi to być najszczęśliwszy pomysł.

Jakie jest alternatywne rozwiązanie dla osób, które planują w przyszłości wydawać PLN-y i chcą ograniczyć ryzyko walutowe?

Obligacje skarbowe indeksowane inflacją - na przykład dziesięcioletnie lub rodzinne (aktualna oferta).

W przypadku części akcyjnej kursy walut nie są aż tak istotne, ponieważ zmiany notowań akcji są zdecydowanie bardziej dynamiczne.

Niestety nie znamy przyszłości, więc moim zdaniem warto nastawić się od razu na długoterminowy horyzont inwestowania bez gwarancji osiągnięcia planowanych zysków.

Oczywiście im dłuższy horyzont, tym prawdopodobieństwo zarobku powinno rosnąć, zwłaszcza przy regularnych kolejnych zakupach.

A gdzie kupić te nowe fundusze Vanguarda w Polsce?

DM BOŚ Z PROWIZJĄ

Pierwszy wprowadził je do oferty DM BOŚ. W tym momencie są dostępne dwa notowane w Niemczech:

1. LifeStrategy 40% Equity UCITS ETF (EUR) Accumulating (V40A) ISIN: IE00BMVB5M21.

2. LifeStrategy 80% Equity UCITS ETF (EUR) Accumulating (V80A) ISIN: IE00BMVB5R75. 

Co istotne, można je kupować również na rachunkach maklerskich IKE/IKZE.

Do końca br. obowiązuje dla nich promocyjna stawka prowizji na rynkach zagranicznych 0,29%/min. 19 zł lub 5 euro. Na zwykłym rachunku zapłacimy 0,29%/min. 29 zł lub 7 euro.

Na kontach IKE/IKZE dochodzą jeszcze koszty przewalutowania (wpłacamy złote na rachunek, a kupujemy za euro). Zwykły rachunek zagraniczny można po prostu otworzyć w euro i przelewać tam bezpośrednio walutę.

Poza tym minimalna stawka prowizji jest na tyle wysoka, że nie opłaca się kupować mniejszych pakietów za 100 czy 200 euro.

XTB BEZ PROWIZJI

Dlatego cieszy, że kilka dni temu ofertę bezprowizyjnych ETF-ów poszerzyło XTB.

Nie płacimy prowizji dla obrotów maksymalnie 100 tys. euro miesięcznie, więc standardowo limit powinien wystarczyć inwestującym w ETF-y. Zakup minimalny wynosi 100 euro, czyli przy obecnych kursach trzeba kupić na giełdzie w Niemczech co najmniej 4 jednostki LifeStrategy, aby nie płacić prowizji w XTB.

Tabela opłat i prowizji w XTB.

Aktualna lista akcji i ETF-ów bez prowizji w XTB.

Na nowej liście znajdziemy 3 fundusze LifeStrategy Vanguarda:

1. LifeStrategy 40% Equity UCITS ETF (EUR) Accumulating (V40A) ISIN: IE00BMVB5M21.

2. LifeStrategy 60% Equity UCITS ETF (EUR) Accumulating (V60A) ISIN: IE00BMVB5P51.

3. LifeStrategy 80% Equity UCITS ETF (EUR) Accumulating (V80A) ISIN: IE00BMVB5R75.

A jeśli ktoś chce sobie samodzielnie zbudować portfelowy "składak", może na przykład kupić w XTB bez prowizji notowany w Niemczech pod symbolem VWCE Vanguard FTSE All-World UCITS ETF i przykładowo dorzucić do niego w wybranych przez siebie proporcjach polskie obligacje skarbowe indeksowane inflacją.

Jeżeli zamierzacie kupować w XTB ETF-y notowane w Niemczech, najlepiej od razu założyć tam dodatkowe konto w euro i przelewać na nie bezpośrednio walutę (na przykład z konta walutowego w banku albo przez kantor internetowy), aby uniknąć kosztów przewalutowania: 0,5%.

Zainteresowanych ofertą XTB zapraszam do skorzystania z mojego linku:

Załóż konto w XTB i inwestuj w ETF-y i akcje bez prowizji >>

Ciekaw jestem, jak oceniacie propozycję Vanguarda i czy planujecie inwestować w te fundusze. W końcu mamy tu tani i łatwy sposób kupna gotowego, zdywersyfikowanego portfela o poziomie ryzyka zależnego od preferencji inwestora, który nie musi zawracać sobie głowy rebalancingiem, bo robi to za  niego Vanguard.

Według mnie fundusze LifeStrategy mogą też być sensownym uzupełnieniem portfela aktywnej osoby, która samodzielnie inwestuje w akcje, szczególnie jeśli skupia się głównie na marginalnej w skali świata GPW.

Zapraszam do komentarzy.