środa, 29 grudnia 2021

Oto moja strategia giełdowa na 2022 r.

Wzorem poprzednich lat, na przełomie grudnia i stycznia przedstawiam plany inwestycyjne na kolejny rok.  

Jak wygląda moja strategia giełdowa na 2022 r.?

źródło: Pixabay

Zanim przejdę do niej, wypada rozliczyć się z poprzedniej.

Zakładałem w niej, że 2021 rok będzie udany dla polskiej giełdy, w tym indeksu WIG20. W sumie wyszło całkiem nieźle. Indeks szerokiego rynku WIG zyskał ponad 20 procent, a WIG20 13,5 proc. (stan z 28 grudnia 2021 r.).

Poszczególni inwestorzy mogą mieć całkiem inne odczucia - przykładowo wiele spółek z sektora gamingu istotnie potaniało (CD Projekt -28,65 proc., Ten Square Games -35,2 proc. czy Huuuge Games o 51,8 proc.). Podobnie tracił najmniejszy rynek NewConnect: NCIndex -26 proc.

Moim konkretnym pomysłem indeksowym był ETF na średnie spółki z indeksu mWIG40TR od Beta Securities. Spisał się on bardzo dobrze i na ten moment w 2021 r, wzrósł ponad 34 proc.

Zarówno ten ETF, jak też wiele innych, w tym zagranicznych, kupicie bez prowizji w XTB:

Kupuj akcje i ETF-y bez prowizji w XTB >>


Jeżeli bliżej przyjrzymy się indeksowi szerokiego rynku WIG, dostrzeżemy, że ostatnio dostał on nieco zadyszki po ustanowieniu maksimum wszech czasów powyżej 75 tys. punktów na początku listopada.


Dla miłośników analizy technicznej pozytywem jest obrona średniej 200 SMA.

Natomiast można mieć nieco większe wątpliwości natury fundamentalnej. 

Po pierwsze, obserwujemy coraz wyższą inflację CPI - ostatni odczyt za listopad to już 7,8 proc. r/r. W efekcie spóźniona RPP zmieniła retorykę i zaczęła w pośpiechu podnosić stopy procentowe, a nawet zdecydowała o wcześniejszym posiedzeniu w nowym roku. Najbliższe zwołano już na wtorek 4 stycznia. Oczekuje się kolejnej podwyżki stóp.

Z jednej strony ręce zacierają bankowcy i poprawę koniunktury dla banków widać po indeksie branżowym, który wzrósł w tym roku na GPW aż o ponad 80 procent, a z drugiej droższy kredyt to kłopoty dla zbyt mocno wierzących w wiecznie tani pieniądz.

Przy obecnym oprocentowaniu lokat w relacji do inflacji od strony klienta lepiej wziąć udział w promocji i zgarnąć premię pieniężną - na przykład 360 zł w Banku Millennium.

To powinno zacząć powoli studzić rozgrzany rynek nieruchomości.

Na dodatek wysoka inflacja jest zjawiskiem globalnym, co wymusza działania ze strony innych banków centralnych, a zacieśnianie polityki monetarnej nie sprzyja zwyżkom na giełdach, zwłaszcza po tylu latach globalnej hossy.

Po drugie, wbrew oczekiwaniom pandemia nie została wygaszona i nowy wariant wirusa wskazuje, że nadal trudno oszacować, kiedy nastąpi jej koniec. Oby jak najszybciej.

Po trzecie, od 1 stycznia wchodzi w życie "Polski Ład". Dopiero przekonamy się, jak on wpłynie na gospodarkę i pośrednio giełdę.

Zapewne znajdziemy więcej takich punktów. W skrócie oceniam, że nie będzie łatwo i byłbym mile zaskoczony, gdyby na przykład WIG ustanowił swoje kolejne historyczne maksimum w 2022 r.  Aktualne z otwarcia sesji 8 listopada 2021 r. wynosi 75 018,06 punktów.

W przypadku polskiej giełdy w 2022 r. raczej pozostanę głównie obserwatorem.


A szukających konkretnych typów spółek odsyłam do "top picks" DM BOŚ oraz DM Trigon, Może uda się coś z tego wyłuskać.

ZAGRANICA

Przypomnę, że polska giełda stanowi ok. 0,1 proc. globalnego rynku, więc trzymanie większości portfela za granicą wydaje się logiczne.

Poza tym zwracam uwagę uczestnikom PPK, że w części udziałowej ich portfeli minimum 40 procent jest zainwestowane w spółki z WIG20, czyli nieproporcjonalnie dużo w stosunku do znaczenia polskiej giełdy na świecie.

W 2021 r. liczyłem na lepsze zachowanie rynków wschodzących. Spotkało mnie rozczarowanie, głównie przez słabe Chiny.

W dużej mierze postępowanie tamtejszych władz odstrasza mnie od inwestowania poważniejszych pieniędzy w emerging markets (zazwyczaj Chiny mają udział w ETF-ach EM w okolicach 30 procent). Tu nie zamierzam powiększać swojej niewielkiej pozycji w EM (wynik oscyluje wokół zera).

Natomiast zaskakuje mnie kolejny rok niesamowitej siły rynku amerykańskiego. Wystarczy napisać, że indeks S&P 500 w 2021 r. aż 69 razy zamykał sesje giełdowe najwyżej w historii i zyskał ponad 27 procent.

W połączeniu ze słabym złotym dało to świetny efekt dla inwestujących w ETF Lyxora dostępny na GPW.


Nie ma sensu na siłę szukać szczytu. Jednak istnieją podstawy do zachowania ostrożności.

Perspektywa zacieśniania polityki monetarnej przez Fed przy wymagających wycenach wielu spółek już sprawiła, że nastąpiła częściowa rotacja sektorowa. Spółki technologiczne błyszczały w 2021 r. nieco mniej - modny ETF Cathie Wood Ark Innovation w tym roku stracił ponad 20 procent.

Słabnie też szum wokół "meme stocks" i forum Wall Street Bets. Popularny GameStop potaniał w ostatnim miesiącu o 27,5 procent.

Tutaj znajdziecie więcej tegorocznych stóp zwrotu z przeróżnych aktywów.

Tymczasem nawet dość nudne spółki dywidendowe, które trzymam w Degiro, notują swoje historyczne maksima, na przykład McDonald's. Tanio nie jest.

Dlatego od pewnego czasu skłaniam się ku nieco bardziej uniwersalnym, globalnym ETF-om i przykładowo powoli dobieram w XTB notowany we Frankfurcie Vanguard FTSE All-World UCITS ETF Accumulating (USD) o symbolu VWCE.


W 2021 r. zyskał on 29 procent.

Oczywiście i tak w jego portfelu dominują Stany Zjednoczone (56,5 proc.). Z tym, że skupienie na USA jest po części pozorne. Wystarczy spojrzeć z ilu produktów i usług amerykańskich firm korzystamy w Polsce: Microsoft, Apple, Facebook, Amazon, Alphabet (Google czy YouTube), McDonald's, Pfizer itd. Tak, większość z nich i tak działa globalnie.

Nastawiam się na dokładanie VWCE w 2022 r., chętnie po niższych kursach, w czym pomaga mi bezprowizyjny handel w XTB (minimalna wartość zlecenia wynosi 100 euro/100 USD lub 500 zł).

Rzecz jasna to tylko przykładowy ETF. Mógłby to być każdy inny globalny od renomowanego wystawcy z niskimi kosztami i wysokimi aktywami. 

Przypominam też o gotowych portfelach z podziałem na akcje i część dłużną w funduszach Vanguard LifeStrategy - tu pisałem o nich na blogu.

Do rozważenia jest też ich kupowanie w ramach rachunków IKE/IKZE.

Można też wykorzystać zapał związany z postanowieniami noworocznymi i zacząć inwestować globalnie i tanio już w styczniu.

Osobiście generalnie nie mam zbyt wygórowanych oczekiwań wobec giełd w przyszłym roku i docelowe dość skromne 5050 punktów na S&P 500 z prognozy JP Morgan Research przyjąłbym jako niezły wynik.

Czy 2021 rok był dla Was udany pod względem inwestycyjnym? Jakie macie plany na 2022 r.?  Zapraszam do komentarzy.