wtorek, 14 grudnia 2021

ETF małych spółek już notowany na GPW

Po długim oczekiwaniu dziś na GPW wreszcie zadebiutował ETF Beta Securities odwzorowujący zachowanie indeksu małych spółek sWIG80TR (indeks sWIG80 + dywidendy wypłacane przez spółki z tego indeksu) o symbolu ETFS80BTR.

źródło: Beta Securites

Tutaj obejrzycie prezentację Mateusza Muchy z Beta Securities:



tu znajdują się najważniejsze dokumenty funduszu.

Kogo może zainteresować taki ETF?

Dzięki niemu w tym momencie możemy uzyskać niemal całkowite pokrycie polskiego rynku przez odpowiedni proporcjonalnie dobór ETF-ów na WIG20TR, mWIG40TR oraz sWIG80TR.

Poza tym "maluchy" kuszą jeszcze czymś.

Zasadniczo małe spółki potrafią dynamicznie rosnąć w latach hossy, co obserwujemy również na dość kapryśnej polskiej giełdzie, kiedy porównamy stopy zwrotu indeksu sWIG80TR z indeksem szerokiego rynku WIG w perspektywie ostatnich dziesięciu lat:


Jednak samodzielna próba budowy portfela złożonego z 80. spółek byłaby kosztowna i trudna, również z powodu niskiej płynności na wielu spółkach (a dochodzą jeszcze zmiany w indeksie, czyli dodawanie i usuwanie różnych spółek). Dlatego taki ETF wydaje się interesującym rozwiązaniem.

Alternatywnie możemy oczywiście samodzielnie budować taki portfel znacznie bardziej skoncentrowany, ale w takim wariancie proponuję zawsze regularnie sprawdzać, czy faktycznie pokonujemy benchmarki i czy wystarczająco, aby zrekompensować nam włożony czas i wysiłek

Podoba mi się jego szeroka dywersyfikacja sektorowa oraz niski udział skarbu państwa (tylko niecałe 4 proc.).

Minusem jest relatywnie wysoki koszt, czyli 0,9 proc. rocznie za zarządzanie oraz inne opłaty, łącznie TER (wskaźnik całkowity kosztów) ma nie przekraczać 1,4 proc.

Oczywiście jeśli porównamy go do dużych, globalnych ETF-ów, to wydaje się on wręcz bardzo drogi. Przykładowo kupuję bez prowizji w XTB notowany we Frankfurcie globalny, akcyjny ETF Vanguarda o symbolu VWCE i jego koszty roczne (TER) to 0,22 proc.


Jednak trzeba tu wziąć pod uwagę kilka innych czynników. Między innymi taki, że ETF Vanguarda posiada aktywa w wysokości ponad 3,7 mld euro, czyli ponad 17 mld zł i z takich aktywów 0,22 proc. rocznie to jakieś 40 mln zł. Da się przeżyć.

Jeżeli spojrzymy na bardziej niszowe ETF-y z mniejszymi aktywami, przykładowo małych spółek z rynków wschodzących iShares, to tu widzimy TER na poziomie 0,74 proc. i mniej więcej takich opłat oczekiwałbym w długim terminie od Beta Securities, jeśli nowy ETF odniesie sukces.

Aby kupować i sprzedawać ETF-y, musimy korzystać z rachunku maklerskiego. W tym momencie najtaniej kupimy ETF na sWIG80TR w DM BOŚ: prowizja wynosi 0,1 proc./min. 5 zł i obowiązuje do końca stycznia 2022 r. (potem będzie 0,25 proc. /min. 5 zł).

Dzwoniłem do XTB z pytaniem, kiedy oni dodadzą i odpowiedź brzmi, że przyglądają się zainteresowaniu tym ETF-em na GPW i prawdopodobnie wkrótce będzie dostępny w ofercie bez prowizji.

Od strony technicznej w trakcie sesji giełdowej animator z DM BOŚ wystawia na bieżąco oferty kupna i sprzedaży po 350 sztuk.

Wydaje się, że najrozsądniej wystawiać zlecenia z limitem ceny w trakcie sesji. Ze względu na możliwe "dziury" w arkuszu unikałbym zleceń PKC. 

Ważniejsza jest zupełnie inna kwestia.

Wiele osób ma wątpliwości, czy akurat teraz jest dobry moment do kupna indeksu sWIG80TR opakowanego w ETF po tak silnych wzrostach  - licząc od ubiegłorocznych dołków z marca indeks nadal jest 130 procent wyżej i to już po wyhamowaniu rajdu. Przy niepewnych perspektywach związanych z powolnym zacieśnianiem polityki monetarnej przez banki centralne czy wciąż niewygaszonej pandemii kursy akcji nie muszą ciągle iść w górę. A u nas lokalnym czynnikiem są znaki zapytania przy "Polskim Ładzie".

Z drugiej strony pobieżny rzut oka na podstawowe wskaźniki indeksu nie wskazuje na przewartościowanie (to wymagałoby poważniejszej analizy do właściwej oceny). 

Od strony technicznej obserwujemy próbę obrony średniej 200 SMA - poprzednia w zeszłym roku była udana i zakończyła się kolejnym rajdem w górę.


Można od razu wejść za całą planowaną kwotę, czekać na niższe poziomy albo na przykład rozłożyć ewentualne zakupy w czasie. To już każdy powinien samodzielnie przeanalizować i zdecydować.

Warto też mieć cały czas świadomość, że polska giełda to jakieś 0,1 proc. globalnego rynku akcji, a my tu inwestujemy na jeszcze mniejszym jego wycinku.

Osobiście na razie tylko przyglądam się i trzymam kciuki za sukces tego ETF-u. Oby aktywa szybko rosły, a z czasem spadły opłaty.