poniedziałek, 31 marca 2008

Poradnik FED dla początkujących – Jak oszczędzać i budować bogactwo ?

Na moim blogu często marudzę i narzekam na Rezerwę Federalną i Bena Bernanke, więc może dziś w końcu napiszę coś pozytywnego.

Większość Polaków posiada niestety znikomą wiedzę ekonomiczną, nawet jeśli chodzi o zupełne podstawy.

Kąciki z kolorowych gazet i programy telewizyjne realizowane przez dziennikarzy-dyletantów nie zastąpią rzetelnej wiedzy. Owszem są takie programy jak np. Firma Romana Młodkowskiego w TVN 24, ale jest ich naprawdę niewiele.


Tej podstawowej wiedzy również brakuje Amerykanom, choć mają w szkole przedmiot Home Economics. Z tym większą radością znalazłem w sieci poradnik opracowany przez Bank Rezerwy Federalnej ( z Dallas) pod tytułem „Building Wealth – A beginner`s guide to securing your financial future "( 1,8 Mb PDF). Po polsku możemy przetłumaczyć – „Budowanie bogactwa - poradnik dla początkującego zabezpieczającego swoją przyszłość finansową”.

Znających angielski, odsyłam do książeczki. Nawet jak się zna te reguły, dobrze sobie przypomnieć.

Oczywiście nie będę jej teraz omawiać słowo po słowie, ale tylko pewne fragmenty.

Autorzy na początku zachęcają czytelnika do prostego ćwiczenia. Proszę samodzielnie dokończyć zdanie co oznacza dla Ciebie bogactwo/dobrobyt.

Bogactwo/dobrobyt to…

Dla jednych ludzi to jest na przykład posiadanie gotówki wystarczającej na kupno domu, dla innych wysłanie dzieci na uniwersytet i opłacenie studiów.

Moja definicja jest bliższa Kiyosakiemu.

Zatem dla mnie bogaty jest ten, który nie musi pracować dla innych zarobkowo.
A miarą bogactwa jest ile dni potrafiłbym przeżyć bez pracy najemnej.


Można zastosować w miarę prosty przelicznik 100 PLN za dzień.
Zgodnie z zasadą kosztu krańcowego, dla 2 osób nie potrzeba wcale 200, ale np. 170-180, dla 3 230-250 itd.

Oczywiście kwota zmienia się w zależności od człowieka i jego potrzeb. Nie jest też stała na całe życie,

Kolejną kwestią jest określenie wartości netto danego gospodarstwa/rodziny/człowieka.

Obowiązuje proste równanie:

Wartość netto = Aktywa – zobowiązania

Aktywami nazywamy składniki majątku, które przynoszą dochody lub zyskują na wartości.

Najpopularniejsze:

- środki na lokatach bankowych i kontach
- akcje, jednostki funduszy inwestycyjnych i obligacje
- nieruchomości
- środki gromadzone na koncie emerytalnym

Co do tego ostatniego, mam zdecydowane wątpliwości. W Polsce państwo robi różne numery i już przyjęło, że kasa w OFE należy do urzędasów, którzy łaskawie oddadzą jakieś ochłapy.

Akcje, fundy czy domy też mogą tanieć, ale długoterminowo powinny dać zysk.
Samochód nie jest aktywem netto w tym rozumieniu, bo wiadomo, że jedynie traci na wartości i w dodatku ciągle drąży naszą kieszeń.

Nie jest nim też Twoja plazma czy ubrania.

Zobowiązania:

- kredyt hipoteczny
- karty kredytowe
- kredyty konsumpcyjne (np. na samochód)

No i teraz wystarczy zrobić proste działanie matematyczne, aby obliczyć swoją wartość netto.

Ile wyszło?

Mi całkiem nieźle. Wielokrotnie więcej niż oficjalne 16k tu publikowane.
A skąd taka rozbieżność z aktywami appfunds z bloga?

Po prostu omijam temat nieruchomości i na razie dla mnie nie istnieją. Nie mam zamiaru nigdzie się przeprowadzać, ani nic sprzedawać w najbliższych latach.

Jeśli nawet dobrze zarabiasz (np. 8000 PLN) i wszystko wydajesz, nie oznacza to, ze jesteś bogaty, tylko że żyjesz na wysokiej stopie życiowej i tyle.

Jeśli obliczyłeś wartość netto, teraz warto przystąpić do sformułowania celów finansowych.

Dokończ zdania:

Za 5 lat moja wartość netto ma wynosić…

Za 10 lat moja wartość netto ma wynosić…

Sam odpowiem tak, że dla appfunds zakładam odpowiedzi: 50 000 PLN oraz 110 000 PLN.

Opracowanie tych celów nie jest proste i wymaga wysiłku ze strony Czytelnika, zatem należy dobrze się zastanowić.

Weź pod uwagę następujące kwestie:

1. Bądź realistyczny
2. Ustal ramy czasowe
3. Wymyśl plan realizacji
4. Bądź elastyczny, plan może się zmienić

I kolejne zadanie to ustalenie celów.

Moje cele krótkoterminowe:

1.
2.
3.

Moje cele długoterminowe:

1.
2.
3.

Przykładowy cel krótkoterminowy- uzbierać do końca roku 1500 PLN na fundusz bezpieczeństwa

Cel długoterminowy- spłacić kredyt hipoteczny w ciągu 10 lat

Jak osiągnąć te cele?

Trzeba zacząć od sporządzenia budżetu.

Po co?

1. Aby zrozumieć gdzie idzie Twoja kasa
2. Sprawdzić czy nie wydajesz więcej niż zarabiasz
3. Poszukać nowych sposobów, aby Twoje pieniądze zwiększały bogactwo

Teraz czas na nudną robotę.

Należy obliczyć całkowite dochody miesięczne.
Następnie prześledzić codzienne wydatki.
W końcu dodać wszystkie stałe rachunki.

Niewiele osób cokolwiek robi w tym kierunku i trzyma się tych zasad, a tu właśnie leży klucz do sukcesu finansowego.

Ja przyjrzałem się swoim wydatkom i wyszło mi ku mojemu zaskoczeniu, że wydaje dużo na hazard (obstawianie wyników sportowych). Teraz ograniczyłem budżet do 50 PLN na miesiąc. Jak wygrywam, wycofuję pieniądze, jak przegrywam muszę czekać na kolejny miesiąc.

Na pewno znajdziesz takie dziwne źródło, którym wycieka Tobie kasa.

Uzyskane środki należy na pewno przeznaczyć na spłatę długów, utworzenie funduszu bezpieczeństwa no i w końcu inwestowanie. Inwestowanie brzmi bardzo dumnie i wydaje się, że kosztuje bardzo dużo.

W rzeczywistości wystarczy, że masz 50 PLN i możesz już inwestować bez prowizji za pomocą Supermarketu Funduszy Inwestycyjnych mBanku.

Myślę, że to najprostszy i najtańszy sposób inwestowania na giełdzie dla Kowalskiego. Sam działam bezpośrednio na GPW, ale nie każdy ma czas i chęci, aby walczyć z rynkiem samodzielnie.

Ważny jest automatyzm zachowań.

Zatem bez względu na wszystko musisz ustalić minimalną kwotę, którą stale będziesz odkładać.

Jeśli masz np. konto w mBanku, wystarczy, że wypiszesz sobie zlecenia zakupu jednostek funduszy na przykład rok naprzód.

Poświęcasz godzinkę i już masz początek solidnego planu finansowego.
A teraz warto zrobić dokończyć zdania:

Miesięcznie oszczędzam… PLN.

U mnie wychodzi różnie, ale absolutne minimum to 200 PLN.

Zamierzam oszczędzać… PLN

Na razie nie zmieniam planu, ale jakbym miał np. w pierwszej części 0, na pewno wpisałbym jakąś kwotę.

O tym jak inwestować, jak zmniejszyć długi i wreszcie jak utrzymać swoje bogactwo można przeczytać w dalszej części tej ciekawej książeczki.

W ramach realizacji planu, właśnie zleciłem przelew 70 PLN na jutro do biura maklerskiego. Każdego cierpliwego, który doczytał do końca ten tekst zachęcam również do przelania jakieś dodatkowej kwoty już jutro na rachunek karty kredytowej, do biura maklerskiego czy wpłaty na fundusz inwestycyjny.
Nowy miesiąc jest świetną okazją, abyś wziął się w garść. Nie ma co zwlekać.