wtorek, 27 września 2016

Kłopoty Deutsche Banku a sprawa polska. Czy twoje pieniądze są bezpieczne? Co z akcjami i kredytami?

O kłopotach Deutsche Banku mówi się już od wielu miesięcy - ostatnio dyskutowaliśmy na ten temat w lipcu. Wczoraj powrócił on na czołówki mediów, ponieważ notowania akcji banku zanurkowały do najniższego poziomu w historii.

Stało się tak za sprawą doniesień niemieckiego magazynu "Focus", który twierdzi, że na tajnym spotkaniu z prezesem DB Cryanem kanclerz Merkel odmówiła mu wsparcie w sporze z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości. Ten ostatni domaga się aż 14 mld dolarów w zamian za umorzenie postępowania wobec Niemców za sprzedaż klientom "toksycznych" papierów (bez)wartościowych w latach 2005-2007.

Można spodziewać się ostatecznie znacznie niższej kwoty - w podobnym sporze Goldman Sachs utargował zmniejszenie ugody do 5,06 mld dolarów. Jednak nawet kilka miliardów dolarów oznacza dla Deutsche Banku kolejne problemy i być może ratunkową emisję akcji.

Poza tym DB zamieszany był i jest w różne inne spory prawne - w zeszłym roku zapłacił 2,5 mld dolarów za manipulowanie stawką LIBOR.

Więcej o finansach banku pisze dziś Maciej Samcik.

Znacznie większym ryzykiem i to dla całego światowego systemu finansowego jest natomiast zaangażowanie Deutsche Banku na rynku derywatów (pozycje netto ponad 40 mld euro). Gdyby inne banki i instytucje finansowe kompletnie straciły zaufanie do Deutsche Banku i nie chciały z nim zawierać transakcji, mogłoby dojść do powtórki historii z Lehman Brothers.

Fot. Deutsche Bank
Co to oznacza dla Polaków?


Gdyby doszło do jakichś większych turbulencji, tradycyjnie kapitał ucieka z ryzykownych rynków do tych uważanych za bezpieczne.

W takim przypadku ucierpiałby złoty, polskie akcje i obligacje.

Najprostszym zabezpieczeniem w takich warunkach wydaje się zakup walut.

Do tego celu sam często używam kantoru internetowego Walutomatu - LINK do założenia konta. Plusem takiego kantoru jest opcja ustawienia zlecenia po ustalonym przez nas kursie i czekanie aż ktoś nam sprzeda walutę po zadowalającej nas cenie.

Jak to zadziałało po upadku Lehman Brothers?

W ciągu kolejnych pięciu miesięcy dolar zyskał do złotego ponad 66%.

Celowo wybrałem USD, ponieważ analitycy zakładają, że najszybciej stopy procentowe wrosną w USA, co powinno wspierać notowania "zielonego".

Kliknij, aby powiększyć
Oczywiście nie da się idealnie wyłapać całego ruchu, ale powiedzmy połowa była realna.

Gdzie widzę największe zagrożenie?

Tam, gdzie trwa najostrzejsza spekulacja na ryzykownych aktywach. W polskich warunkach są to średnie spółki z indeksu mWIG40.

Kliknij, aby powiększyć
W przypadku spadków można zarabiać grając pozycje krótkie na FW40.

To ryzykowna strategia i nadaje się tylko dla osób obeznanych z rynkiem futures. Zresztą niekoniecznie dokładnie teraz powinno się otwierać eski.

Późniejsza faza, już po fali wyprzedaży, stanowi często świetną okazję do zakupów przecenionych akcji, o ile mamy za co kupować.

Takich pomysłów znajdziemy znacznie więcej (tradycyjnie bezpieczeństwo daje złoto i inne metale szlachetne, teraz sporo mówi się o krytpowalutach) - poświęciłem im oddzielny artykuł "Bezpieczna przystań finansowa."

W tym momencie złoty zachowuje się spokojnie, podobnie polskie obligacje. Gorzej wyglądają akcje dużych spółek, co odzwierciedla ich uwikłanie polityczne - dziś CBA weszła do siedzib kilku dużych spółek giełdowych.

Osobiście nadal obstawiam, że banki centralne i rządy będą za wszelką cenę podtrzymywały kroplówkę dla rynków i w razie czego znajdzie się i wsparcie dla Deutsche Banku.Natomiast może pojawić się zupełnie inne zagrożenie  - na przykład w listopadzie wybory wygra Trump i namiesza zarówno w polityce jak też na rynkach finansowych.

Poza tym trzeba oddzielić bank-matkę Deutsche Bank od banku-córki Deutsche Bank Polska. Ten drugi przynosi zyski - w 2015 r. zarobił "na czysto" blisko 158 mln zł.


Jednak zwróćmy uwagę, że bank posiada gruby portfel kredytów hipotecznych klientów indywidualnych o wartości ponad 22 mld zł. Duża ich część jest denominowana w walutach obcych, więc w razie jakiegoś gwałtownego osłabienia złotego tu może ewentualnie pojawić się jakieś źródło kłopotów.

Natomiast co do depozytów, bank jest objęty systemem BFG, czyli trzymanie środków do równowartości 100 tys. euro jest tak samo bezpieczne jak w każdym innym banku w Polsce.

Ta informacja jest istotna również dla posiadaczy bezpłatnego rachunku db Makler - prowizja od akcji wynosi tu tylko 0,19%, minimum 1,9 zł (LINK do założenia).

Nie każdy inwestujący na GPW zdaje sobie sprawę z nieco odmiennego systemu rekompensat od tego, który działa w BFG.

O akcje i inne papiery wartościowe nie musimy się martwić, ponieważ są one zapisane w KDPW i należą do nas nawet w przypadku upadłości brokera.

Natomiast jeśli trzymamy pieniądze na rachunku maklerskim, gwarantowana jest tylko równowartość 3000 euro, czyli niespełna 13 tys. zł, oraz 90% nadwyżki nad 3000 euro do 22 000 euro włącznie (czyli do ok. 95 tys. zł).


Dlatego warto przerzucać nadwyżki nad wspomniane wyżej 13 tys. zł na zintegrowane konto bankowe i w ten sposób wskakiwać pod parasol BFG. W przypadku Deutsche Banku taką funkcję pełni konto dbNET - jest bezpłatne, o ile nie weźmiemy do niego karty debetowej.

Uwaga! Od 15 listopada bank wprowadza podwyżkę opłat - szczegóły tutaj. Konto dbNET bez karty nadal pozostanie darmowe.

Jeżeli chodzi o spłacających kredyty, nie macie co się martwić kondycją banku. Ważniejszy jest poziom stóp procentowych, ewentualnie kurs waluty obcej, w której spłacamy zobowiązanie.

Teoretycznie niemiecki bank-matka mógłby pozbyć się swojego polskiego przyczółka. Jednak tak naprawdę taka transakcja niewiele zmieniłaby w sytuacji finansowej giganta - przychód wyniósłby prawdopodobnie w granicach 400-500 mln euro.

Poza tym w tym momencie duet repolonizacyjny PZU-Alior Bank szykuje się do połknięcia Raiffeisena i być może grubszego kąska, czyli Pekao.

Dlatego temat przejęcia Deutsche Bank Polska mógłby pojawić się w kuluarach najwcześniej w przyszłym roku.

PODSUMOWANIE

Moim zdaniem sytuacja klientów Deutsche Bank Polska jest podobna do położenia innych klientów polskich banków i instytucji finansowych. Natomiast wszyscy powinni przygotować sobie plan awaryjny na wypadek turbulencji, które mogą wstrząsnąć rynkami jeszcze tej jesieni.

Jeśli macie jakieś pytania, uwagi czy przemyślenia - zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Skoro zajmujemy się Deutsche Bankiem, na koniec przypominam rodzicom o promocji w tym banku prześwietlonej w oddzielnym artykule: "500 zł premii rocznie na każde dziecko za... założenie lokaty"