sobota, 11 sierpnia 2012

Co zamiast Amber Gold?

Jeden z moich znajomych narzekał na brak ciekawych ofert bankowych i kiepskie oprocentowanie lokat, co zawsze mnie nieco intryguje w przypadku osób z wolnymi środkami rzędu kilku-kilkunastu tysięcy złotych -ile w końcu realnie można zyskać na tych odsetkach?

W takim razie zaproponowałem mu skorzystanie z oferty Meritum Bank na Grouponie:




Warunki są całkiem ciekawe; za 5 złotych zyskujesz kupon wart 100 zł, a jeśli odbierzesz umowę w placówce, zamiast u kuriera, bank dorzuca kolejne 30 zł. Poza tym otwierasz lokatę z bardzo atrakcyjnym oprocentowaniem: 8,5% w skali roku - szkoda, że tylko na kwartał i zaledwie za 5k.

Co więcej, płacąc na stacji benzynowej kartą debetową Meritum, dostajesz 4% zniżki (maks. 30 zł miesięcznie), pod warunkiem, że przelewasz co miesiąc 1500 zł do banku. Aha, trzeba pamiętać, żeby wykonać operacje karciane za 200 zł/miesiąc, żeby uniknąć opłaty 2 zł miesięcznie.

No i co na to mój znajomy?

-E, to jakiś przekręt jak ten cały Amber Gold. Pierwszy raz słyszę o Meritum Banku. A poza tym nie chce mi się wypełniać wniosków i chodzić do banku. Za dużo formalności.

Zapewne dla osoby posiadającej duże aktywa taka zabawa to tylko zawracanie głowy i szkoda czasu, ale dla większości Czytelników bloga sprawa warta zastanowienia się. Przynajmniej tak sądzę.

A jeśli masz już konto w Meritum, można przecież założyć na kogoś z rodziny.

Jeżeli chodzi o obawy o Amber Gold, to nie ta liga. Meritum Bank co prawda nie należy do jakieś wielkiej grupy kapitałowej, ale przynajmniej ma gwarantowane depozyty przez BFG.

O drugiej opcji znajomemu już nawet nie wspominałem, ponieważ sam nie jestem do niej do końca przekonany.

O co chodzi?

O rozpoczętą nową emisję obligacji Ganta. Na pierwszy rzut oka wyglądają one niby bardzo ciekawie: 11% rocznie,odsetki wypłacane co kwartał, obligacje zabezpieczone, minimalna inwestycja- tylko tysiąc złotych.

Jednak wątpliwość nr 1 - branża deweloperska to akurat nie jest mój ulubiony sektor w czasach spowolnienia.

Wątpliwość nr 2- zabezpieczenie certyfikatami Gant FIZ (co to za cudo, znaczy WTF?).

Sam w to nie wchodzę, bo za dużo znaków zapytania już na starcie, ale może ktoś inny się skusi. Na pewno są dużo większe szanse na odzyskanie kasy niż teraz z Amber Gold.