Jak kupić gotowy tani, zdywersyfikowany, globalny portfel akcyjny i nie tracić czasu na jego żmudną, samodzielną budowę?
Najprostszym pomysłem jest niedrogi ETF czy fundusz indeksowy.
Tradycyjne, aktywnie zarządzane fundusze głównie ze względu na koszty mają problem z pobiciem swoich benchmarków, zwłaszcza w długim okresie. Dlatego prościej kupić taki benchmark (na przykład indeks giełdowy) opakowany w ETF/fundusz indeksowy.
Jednym z takich ETF-ów jest Vanguard FTSE All-World UCITS ETF - USD Accumulating (akumulujący dywidendy).
Jego zadaniem jest podążanie za indeksem FTSE All-World, który obejmuje duże i średnie spółki z całego świata, z rynków rozwiniętych i wschodzących.
Nabywając ten ETF zyskujemy ekspozycję na globalny rynek akcji (pokrywamy 90-95 proc. rynku mierzonego kapitalizacją) przy niskich kosztach na poziomie 0,22 proc. rocznie.
|
źródło: Pixabay |
W portfelu dominują Stany Zjednoczone (58,2 proc.) i sektor technologiczny (23,3 proc.).
10 największych pozycji na koniec września br.:
Ciekawostka - na koniec 2020 r. polskie akcje stanowiły symboliczne 0,09 proc. portfela (14 spółek).
Długoterminowo warto rozważyć do tego typu inwestycji konta IKE i IKZE.
Natomiast osobiście postanowiłem skorzystać
z oferty XTB i kupić ten ETF bez prowizji we Frankfurcie (symbol ETF-u
VWCE).
Samo otwarcie konta w euro w XTB i jego zasilenie nie stanowi żadnego problemu.
Przykładowo 27 września br. wpłaciłem 590 euro PayPalem, wykorzystując do tego kartę wielowalutową podpiętą do konta w euro w banku - ważne, aby przy płaceniu przez PayPal wybrać płatność bezpośrednio w euro.
Ostatecznie w rozliczeniu transakcji pobrano mi dokładnie 590 euro, bez żadnej dodatkowej prowizji.
Natomiast
w ostatnich miesiącach problemem dla kupujących (również dla mnie) jest... siła rynku. Nie pojawiła się żadna głębsza korekta, a w tym tygodniu VWCE znowu bije swoje maksima - kurs przekroczył poziom 100 euro.
Dlatego podbieram ten ETF w XTB bardzo małymi porcjami.
Wolałbym już mieć tu zbudowaną nieco poważniejszą pozycję, ale nie pojawiła się okazja i nie zrealizowały się zlecenia kupna ustawione niżej.
Jeżeli takiej szansy nie będzie w tym roku, w grudniu po prostu dołożę kolejne dwie sztuki po cenie rynkowej.
Gdybym miał zupełnie pusty portfel akcyjny, podszedłbym do tematu inaczej i regularnie co miesiąc czy kwartał dobierał po kilka jednostek bez względu na bieżący kurs. W inwestowaniu długoterminowym timing nie jest aż tak istotny.
A czego można oczekiwać od takiego ETF-u?
Teoretycznie średniego zysku rocznie na poziomie ok. 9 proc. brutto w wieloletnim horyzoncie. Jednak nikt tego nie zagwarantuje, a po latach światowej hossy nie należy wykluczać gorszej koniunktury.
Dlatego lepiej swoje oczekiwania ustawić na niskim poziomie i w pozytywnym scenariuszu dać się przyjemnie zaskoczyć.
Prowizja 0% dotyczy ETF-ów i akcji z tej listy i obowiązuje do miesięcznego obrotu 100 tys. euro (transakcja za min. 100 euro, 100 USD lub 500 PLN).