Właśnie ukazał się dostępny już dla wszystkich miesięczny raport DI BRE - i może posłużyć jako dobra lektura na weekend. Jest to dość solidne źródło informacji makroekonomicznych i o poszczególnych spółkach czy branżach, choć podchodziłbym ostrożniej do rekomendacji dla poszczególnych akcji, szczególnie tych jakoś związanych z BRE (na przykład DM wprowadzał je na parkiet GPW itd.).
Spodobała mi się jedna opinia:
"Każde zejście indeksu (dla WIG20 test 2550 pkt.) powinno być wykorzystywane do kupna akcji, przed wejściem rynku w średnioterminowy trend wzrostowy (wybicie z obecnej konsolidacji)."
Inaczej mówiąc, na wykresie chodzi o szczyt z ubiegłorocznych wakacji:
Ten poziom znajduje się niespełna 7% poniżej obecnych notowań indeksów i zbiega się z moją koncepcją silnego wsparcia przez bardziej wiarygodny moim zdaniem WIG (szczegóły we wpisie z lutego) w rejonie 44 tys. pkt.
Dla spekulanta jest to ciekawe miejsce, gdzie ewentualnie może otworzyć pozycję długą (akcje lub kontrakty) ze stosunkowo bliskim stop-lossem licząc na realizację dalszego ciągu wzrostów.
Z kolei dla długoterminowca zejście poniżej tych poziomów oznacza pokazanie przez rynki słabości i możliwe dalsze osuwanie czy wręcz zakończenie dwuletniej hossy.
Na razie jednak są to wyłącznie dywagacje, ponieważ w tym momencie WIG20 krąży wokół 2740 pkt i idąc dalej tokiem wcześniejszego rozumowania - długoterminowo nie było dotąd wyraźnych sygnałów sprzedaży (poza paroma ostrzeżeniami).