Lyxor ogłosił, że likwiduje ETF odwzorowujący zachowanie indeksu WIG20 z powodu małego zainteresowania inwestorów.
Tak dokładniej ostatnio ETF miał za zadanie replikowanie WIG20TR, czyli WIG20 + dywidendy wypłacane przez spółki, wcześniej WIG20.
Ostatnim dniem notowań ETF-u na GPW ma być 28 kwietnia br. Natomiast osoby, które nie sprzedadzą jednostek tego ETF-u do tej daty, będą czekać na likwidację 6 maja br. z wyceną według stanu z 5 maja br. Więcej informacji znajdziemy tutaj.
Przez ponad 10 lat Lyxor WIG20 UCITS ETF zgromadził jedynie ok. 160 mln zł aktywów i nie był nigdy żadnym hitem inwestycyjnym, co w głównej mierze "zawdzięcza" słabemu zachowaniu indeksu bazowego. ETF Lyxora jest obecnie wyceniany niżej, niż w momencie startu notowań na GPW we wrześniu 2010 r.
A frustrację inwestorów pogłębia fakt, że
w tym samym czasie na światowych giełdach trwała hossa, w której mogli uczestniczyć choćby przez inny ETF Lyxora notowany na GPW, czyli ETFSP500:
A czy istnieje jakaś alternatywa dla Lyxora?
Jak doskonale wiecie,
osobiście z polskich ETF-ów notowanych na GPW znacznie bardziej preferuję replikujący indeks średnich spółek mWIG40TR - oddzielnie
pisałem o nim tutaj.
Spisuje się on zdecydowanie lepiej i dziś zanotował swoje kolejne historyczne maksimum:
Broker zapewnia, że nie jest to chwilowa promocja. Zerowa prowizja ma pozostać na stałe w ofercie. Moim zdaniem najlepiej na początku wpłacić kilka tysięcy złotych czy kilkaset dolarów lub euro i przetestować brokera w praktyce, a dopiero potem inwestować większe środki.
W Polsce ETF-y z trudem przebijają się do świadomości społecznej, co potwierdza badanie "
Poziom wiedzy finansowej Polaków 2021" - zaledwie 4 procent ankietowanych wie, że na GPW można inwestować w ETF-y.
Natomiast arytmetyka jest nieubłagana. Wystarczy spojrzeć na
dane dotyczące aktywnie zarządzanych amerykańskich funduszy inwestujących w akcje. W długim okresie zdecydowana większość przegrywa z benchmarkami (najczęściej indeksami).
W takim razie zamiast zgadywać, który aktywny fundusz wygra z benchmarkiem, rozsądniej po prostu kupić ten benchmark opakowany w niedrogi ETF.
Oczywiście wielu inwestorów woli samodzielnie kupować akcje, ale nawet w takim wypadku warto rozważyć uzupełnienie portfela o ETF-y dla jego lepszej dywersyfikacji, także geograficznej - ETF indeksowy to przecież gotowy, tani portfel.