czwartek, 24 maja 2012

Co robić w czasie sesji giełdowej?

Ostatnie dni są zapewne dość deprymujące dla posiadaczy akcji, którzy inwestują bez planu lub z planem, którego nie realizują.

Inni zarabiają (na przykład w ten sposób), tracą lub stoją z boku.

Dla mnie zawsze pewnym wyzwaniem były świerzbiące rączki i kupowanie akcji "w dołkach" i bardzo trudno się tego oduczyć bez inwestowania za pomocą bardziej obiektywnej metody niż "wyruszanie na okazyjne zakupy" i tym podobne amatorskie zagrania. Szczególnie źle wpływa na mnie sytuacja, kiedy mam gotówkę na rachunku maklerskim i obserwuję notowania giełdowe w trakcie sesji.

Co wtedy robić?

Mógłbym wykpić się tradycyjnym: trzymaj się systemu, ale może podam co sam robię oprócz wbicia co jakiś czas kilku zleceń i ciągłego podkręcania danych historycznych na swoją pozorną korzyść.

Poza wieloma innymi trywialnymi czynnościami jak na przykład praca na opłacenie rachunków, między innymi czytam książki i zawsze cieszy mnie przesyłka tego typu, którą niedawno otrzymałem od jednego z najbardziej zasłużonych ludzi dla polskiego rynku futures. Co prawda książkę Schwagera czytałem po angielsku już dobrych parę lat temu, ale cieszę się, że doczekała się ona wreszcie porządnego polskiego wydania, tym bardziej, że już w najbliższy wtorek 29 maja ukaże się kolejna pozycja:


Dodane 31 maja:



Tymczasem Schwager we wtorek udzielił wywiadu Covelowi, którego można sobie posłuchać za darmo w iTunes.

Jest tam też wiele innych bardzo ciekawych rozmów, które polecam słuchać zamiast na przykład zgadywaczy z telewizji biznesowych i internetu (spadnie albo wzrośnie, będzie padać albo nie).

Czy warto wydawać pieniądze na książki o inwestowaniu?

Tak, ale nie ma co liczyć, że wystarczy je przeczytać i automatycznie zaczniemy zarabiać więcej niż dotychczas. Jednak można znaleźć tam coś, co nam do tej pory umykało i jest znacznie więcej warte niż te kilka-kilkanaście punktów z jednego kontraktu terminowego.

Co ciekawe, podobnie postępują także niektórzy zarządzający dużymi funduszami hedgingowymi, którzy niekoniecznie krzyczą w telewizji na zmianę: wzrośnie/spadnie, tylko między innymi ćwiczą umysł przez czytanie:



PS Dobrą recenzję napisał na początku maja Trystero.