"The Wall Street Journal" opisuje raport banku Goldman Sachs, w którym wskazuje on jak zarobić na kryzysie w jego obecnej fazie. Autorem jest Alan Brazil, a raport możemy sobie przeczytać sami dzięki uprzejmości ZeroHedge.
Wywołał on niemałe zamieszanie, ponieważ znowu pojawiły się oskarżenia banku o podsycanie atmosfery paniki na rynkach ze względu na pesymistyczny ton tego raportu.
GS_StateOf the Markets
Od razu na początku znajdziemy pomysły inwestycyjne:
Europa:
* Buy 5Y Protection on iTraxx Series 9 9-100% Tranche
* Buy 6 Month EURCHF One-Touch Put Option
Chiny:
* Buy a Short Equity Total Return Swap on Chinese Banks
* Buy a USD put CNY Call Option
* Buy Short-Dated CNH Bonds (Dim Sum Bonds)
* Buy AUDUSD Put Spreads or Receiver Swaptions on AUD Swap Rates
* Buy Copper Put Option spread
Zapewne większości czytelników wydadzą się one dość hermetycznie, więc należy się krótkie wyjaśnienie. W pierwszym przypadku gramy na wzrost ryzyka bankructwa państw europejskich przez obstawienie niestabilności banków i innych instytucji finansowych (inaczej mówiąc - Goldman mówi unikaj akcji banków, albo graj na S), w drugim na osłabienie euro do franka (czyli automatycznie złotego do franka).
Co do Chin -w raporcie między innymi wskazuje się, że zmienność na miedzi spadła do poziomów sprzed poprzedniego kryzysu i zdaniem analityka istnieje szansa na gwałtowne wybicie kursu metalu w dół, co dla polskich inwestorów oznaczałoby spore problemy KGHMu (FKGH S) i mogłoby odcisnąć swoje negatywne piętno na całym sektorze wydobywczym (JSW?).
Oczywiście wskazówki Goldmana należy przyjmować ze sporą rezerwą, tym bardziej, że bank równocześnie wydaje raporty klientom i sprzedaje im różne produkty inwestycyjne, a na dodatek może sam zajmować całkiem inne pozycje.
W raporcie znajdziemy dużo ciekawych wykresów (również ponure spojrzenie na USA) i warto nawet z tego powodu sobie przejrzeć dokument, niekoniecznie stosując się ściśle do zaleceń, choć ogólnie niedźwiedzie nastawienie akurat pasuje do obecnego trendu średnioterminowego panującego na GPW.