W uzupełnieniu zestawu najlepszych kont i lokat datowanym na marzec 2011 należałoby przyjrzeć się jeszcze, w którym banku zyskasz najwięcej. "Rzeczpospolita" wykonała dziś taką próbę, ale nie widzę powodu, żeby ich wzorem wprowadzać jakieś dziwne ograniczenia typu raz na kwartał wypłata z bankomatu za granicą. Po odpowiedniej optymalizacji można w ten sposób wypromować dowolny bank.
W tej chwili najatrakcyjniej wygląda Bank Millennium i Dobre Konto, ponieważ płaci przyzwoite pieniądze i nie stawia wielkich wymogów.
Główny "feature" to zwrot 3% wydatków za płacenie kartą debetową Visa w bardzo dużej liczbie punktów oznaczonych odpowiednim kodem. Maksymalnie można dostać 50 zł miesięcznie, czyli skoro 50 zł/0,03=1666,67 zł, to do takiej kwoty mamy premię 3%.
Konto jest bezpłatnie, jeśli wykonasz jedną operację miesięcznie kartą i otrzymasz wpływ na konto minimum 1000 zł. W przeciwnym wypadku kosztuje 7 zł.
Nie wiemy jak długo potrwa promocja, no i męczenie telefonami konsultantów z rewelacyjnymi produktami Millennium wydaje się gwarantowane.
Jeszcze więcej można zyskać w Toyota Banku, ale wymogi są znacznie wyższe:
Poza tym promocja trwa tylko do końca czerwca, no i karta nie jest za darmo (zasadniczo 2,5 zł za miesiąc).
Gdzie jeszcze teraz otrzymamy zwrot gotówki za płatności kartą?
W BZ WBK 1% na koncie "Wydajesz & Zarabiasz" (3 zł za kartę + 7 zł za konto, jeśli na konto nie wpłynie min. 1k zł). Podobnie w Alior Banku na "Koncie Zakupowym" (opłata 7 zł za konto + 5 zł za kartę na miesiąc). Nawet Bank Pocztowy oferuje 1% zwrotu za zakupy (do 240 zł rocznie) kartą kredytową. Jeśli nie masz tam RORu, musisz zapłacić za nią 20 zł na rok.
Warto przypomnieć też o omawianej tu w listopadzie ofercie banku BGŻ, czyli "Koncie z Podwyżką". "Konto z Podwyżką" stanowi większe wyzwanie niż Millennium, ponieważ co prawda teoretycznie możemy dostać 50 zł miesięcznie od banku, ale po pierwsze musimy mieć wpływ wynagrodzenia od pracodawcy (czyli tylko dla etatowców), albo rentę/emeryturę, no i ponosimy opłaty, których nie da się uniknąć -głównie 5 zł miesięcznie za kartę, ale trzeba też uważać na inne kruczki. Na przykład ktoś w komentarzu oburzył się, że mu pobrano dodatkowo 5 zł za papierowe wyciągi, których nie chciał.
Zasada jest dość prosta. 1% dodatkowo do wynagrodzenia, maksymalnie 50 zł na miesiąc.
Kolejne konto, na którym można zarobić znajdziemy w banku BOŚ, o którym pisałem jesienią, ale tu ścieżka do kasy jest strasznie kręta. "Konto bez kantów" wymaga samodzielnej kalkulacji i w niektórych wypadkach przyniesie zysk, w innych stratę.
Zdecydowanie prościej zbiera się złotówki na Koncie Skarbonkowym w Getin Online. Od jesieni system transakcyjny nieco szybciej chodzi, ale daleko mu do doskonałości. Dodam jeszcze ważną rzecz, że złotówkę za wpływ wynagrodzenia dostaniemy za każdy dowolny przelew minimum 1000 zł, jaki napłynie w miesiącu - o czym przekonałem się ostatnio wczoraj przerzucając środki z innego banku.