środa, 1 grudnia 2010

Najlepsze lokaty i konta bankowe grudzień 2010

Witam w krainie śniegu i mrozu!

Skoro zaczynamy nowy miesiąc, pora na tradycyjne, całkowicie subiektywnie zestawienie, w którym umieszczę najlepsze lokaty i konta bankowe dostępne w grudniu 2010 roku.

Jeżeli chodzi o bezpłatne konto z darmową kartą debetową, zwykle w tej kategorii prowadzi mBank, ale ostatnie numery banku nieco nadwyrężyły cierpliwość klientów (nadal na przykład nie działa mTransfer kartą kredytową, mimo, że bank triumfalnie ogłosił uporanie się z problemami). Fakt, że system transakcyjny mi osobiście najbardziej się podoba, ale …

Z kolei potencjalny potężny konkurent mBanku, czyli Inteligo, za którym stoi bank PKOBP wprowadził w połowie listopada opłatę aż 4 PLN miesięcznie za kartę debetową, o ile nie wykonasz operacji bezgotówkowych za minimum 100 PLN. ING BSK nawet przebił Inteligo i od 1 grudnia będzie pobierał 7 PLN od tych, którzy nie zrobią podobnej operacji kartą – jako bonus bank miał wczoraj awarię.

Szczerze mówiąc, trudno mi szczególnie polecić jakieś konkretne konto do codziennego użytku po ostatniej wpadce mBanku i trzeba pogodzić się z faktem posiadania co najmniej kilku rachunków. Można zastanowić się nad dbNET, gdzie jako zachętę dostaniemy bezpłatne bankomaty na całym świecie (najlepsze kursy przelicznikowe do operacji bezgotówkowych zagranicą mają prawdopodobnie karty Polbanku), ale system transakcyjny nie jest zbyt przyjazny i trzeba pamiętać o jednej operacji miesięcznej kartą. W przeciwnym razie zapłacimy 5 PLN.

Wypada poczekać na uporanie się z chorobami wieku dziecięcego przez Getin Online. Tu mamy Konto Skarbonkowe i warto je założyć przede wszystkim dla lokat. Jeśli doliczymy złotówkę premii za każdą otwieraną lokatę na tym koncie, uzyskamy bardzo przyzwoite oprocentowanie ponad 5,4% netto na lokacie trzymiesięcznej dla kwoty 1015,98 PLN.

Z kolei najwyżej oprocentowane konto oszczędnościowe ma od niedawna bank BNP Paribas Fortis o nazwie „konto WIĘCEJ oszczędnościowe” z nominalnym oprocentowanem 5,8% netto, ale niestety ktoś tu namieszał z naliczaniem odsetek (może zemsta informatyka za brak podwyżki). Odsetki z dni wolnych są sumowane i co jakiś czas wpadamy w podatek Belki, więc tak naprawdę 5,8% netto jest dla kwot do mniej więcej 5,2 tys. PLN netto, a potem wpadamy w podatek od zysków kapitałowych, więc najlepiej dorzucić kilka tysięcy i w takim wypadku wyjdzie około 5,3% netto.

Niestety, można posiadać tylko jedno tego typu konto oszczędnościowe i dla większych kwot trzeba szukać kolejnych.

Na drugim miejscu znajduje się Polbank i 5% netto na Koncie Mocno Oszczędzającym (od 1 lutego opłata za ROR wyniesie 6 PLN, więc należy wcześniej trochę pomieszać w rachunkach, żeby jej uniknąć). Grecy chcą sprzedać bank Włochom i może wtedy bank wejdzie w końcu do BFG. W przypadku tego ostatniego mam dobrą informację – Sejm uchwalił kilka dni temu, że gwarancje depozytów bankowych od nowego roku wzrosną do równowartości 100 tys. euro, co zapewne załatwia problem dzielenia kasy na wiele banków dla większości klientów. Oczywiście, nie likwiduje ryzyka upadku całego systemu finansowego, ale tego wariantu w tym miejscu na razie nie rozważam.

Poza tym mamy 4,5% w Getinie na Skarbonkowym, w Open Finance oraz Meritum Banku.

Więcej lokat i kont bez Belki znajdziesz tutaj.

Z kolei SKOK Wesoła daje 5,35% netto na jednodniówce, ale SKOK nie jest bankiem i wymaga pewnych opłat wstępnych.

Przypomnę też o promocji w banku BGŻ, gdzie można wycisnąć na czysto nawet 45 PLN miesięcznie.

Jeżeli chodzi o lokaty, jestem dość sceptycznie nastawiony do tych dłuższych niż sześciomiesięczne, ponieważ rosnąca inflacja zmusi RPP do podniesienia stóp procentowych w najbliższych miesiącach i zapewne banki też zaczną podnosić procenty na lokatach.

Kto ma wolne 10 tysięcy i nie korzystał z oferty, powinien przyjrzeć się dwumiesięcznej „lokacie na start”w Getinie na 5,64% netto.

Zwracam też uwagę na lokaty uporczywie pomijanego przez większość rankingów lokat przedstawianych w mediach neoBANKU.

No i przypomnę o nieco bardziej ryzykownych, ale oferujących lepsze oprocentowanie obligacjach korporacyjnych. Z kolei grudniowa oferta obligacji Skarbu Państwa prezentuje się nader mizernie.