piątek, 26 lutego 2010

Kluczowe 40 000

Tytułowe 40 000 to wcale nie jakiś kredyt, który koniecznie chcę wziąć, tylko bardzo ważny poziom indeksu WIG.

Zakładam, że dla inwestora ważniejszy jest WIG niż WIG20, który bardziej interesuje spekulantów operujących krótkoterminowo. WIG obejmuje prawie cały rynek, a brak kontraktów na ten indeks sprawia, ze jest on nieco bardziej oczyszczony z ich wpływu, a co ważniejsze przynosi długoterminowo wyższe stopy niż sam WIG20, od którego odejmuje się dywidendy.

No to przejdźmy do tych 40 000 i skąd się one wzięły.


Patrząc na wykres w układzie tygodniowym, możemy mówić o długoterminowym rynku rosnącym, a jego zanegowaniem byłoby dopiero zejście poniżej 20 000 pkt.

Teraz znaleźliśmy się na oporze przebiegającym nieco nad 40 000 pkt:


Kiedy sobie przybliżymy obrazek, zauważymy, że w lutym indeks zdołał zatrzymać się na 38,2% zniesienia Fibonacciego, czyli jeśli przełamie te wspomniane 40 000 pkt, kolejnym punktem docelowym może być gdzieś rejon 44 000 pkt, czyli połowa świecy z czerwca 2008 roku.


Oznaczałoby to ruch średnio o 10% do góry i teraz pojawia się zasadne pytanie które spółki wezmą w nim udział?

Najlepiej wybrać kilka i wtedy któraś z nich powinna nam przynieść zadowalający zysk. Jeśli patrzymy na obecny poziom WIG można przyjąć taktykę częściowego otwarcia pozycji teraz z bliskim stoplossem (na przykład odpowiadającym minimum lutego, czyli mniej więcej 37 000 na WIG). Jest to na tyle blisko od dzisiejszego zamknięcia, że możemy ustalić sobie stosunkowo niewielki poziom ryzyka. Jeżeli rynek pójdzie w naszą stronę, dobieramy drugą porcję powyżej 40 000 pkt na WIG i przesuwamy wyżej SL. Do góry celujemy we wspomniane 44 000 pkt.

No a jakie to mogą być spółki?

Jeżeli zakładamy korbę bez ładu i składu (fundamenty chyba na razie nie są zbyt istotne), wypadałoby sięgnąć po dość sprawdzony zestaw z sWIG80 spółek hossowych, które rosną jeśli poprawia się sytuacja na rynku kapitałowym.

Takim przykładem jest dla mnie IDMSA (akurat z mWIG40):




Wykres nie wygląda zbyt zachęcająco, ale można sobie ustalić następującą taktykę: kupujemy po 2 zł w poniedziałek. Stoploss 1,8 zł, czyli 10% i czekamy czy muł wróci do linii trendu spadkowego i średniej 200 SMA. Jeśli przejdzie 2,25 zł, dobieramy drugą porcję i przesuwamy SL na 2 zł, a potem na 2,2 zł w miarę ruchu w górę. Gdyby rynek się rozkręcił, marzymy sobie o 4,25 zł i przesuwamy trailing stop coraz wyżej wraz z rynkiem jakieś 10% za bieżącym kursem.

A jak ustalić wielkość pozycji?

W zależności od portfela, dla mniejszych przyjąłbym 2%, a dla większych 1% maksymalnej straty, czyli powiedzmy jeśli posiadasz 100 000 zł i jesteś ostrożnym inwestorem, nie powinieneś stracić w tej transakcji więcej niż 1000 zł, czyli możesz sobie pozwolić na 4000 akcji IDMSA kupowanych po 2 zł.

Podobną procedurę należy przeprowadzać dla każdej wybranej spółki, a przy ryzykownych można po prostu pobawić się z wielkością pozycji w ten sposób, że posiadając wspomniane 100 000 zł możesz kupić coś bardzo ryzykownego za 1000 zł licząc na co najmniej 150-200% licząc się z możliwością utraty całości środków.

Aktualizacja sobota 27.02

Jeszcze raz napiszę, że z IDM to jest PRZYKŁAD i nikogo nie namawiam do inwestowanie nawet 1 zł bez dokładnej samodzielnej analizy. Akurat w poniedziałek IDM może lecieć w dół po infie, które pokazało się po sesji w piątek i jeśli zwała skończy się spadkiem poniżej 1,8 zł nie byłby to dla mnie zbyt dobry sygnał techniczny.

Portfel 48 570,64 zł (4059,57 + 30 010,51 + 4963,77 +4744,79 +4792)

Biura maklerskie 4059,57 zł:

Bomi 100 akcji 1369 zł
PGE 100 akcji 2190 zł

gotówka 500,57 zł

Dziś poddałem się z opcjam put i sprzedałem je ze stratą za 434 zł. Nie widzę większych szans na zjazd w kierunku 2000 pkt do 19 marca ze względu na wczoraj masowo zamykane eski na futures. Dziś miałem tylko tego potwierdzenie. Strata okazała się bolesna i na pewno największa w tym roku -1644 zł. W grudniu liczyłem się z takim wariantem oczekując jednak zjazdu o co najmniej 300 pkt w dół. Taki się pojawił, ale niestety z wyższej półki – na 2500 pkt.

W przyszłym tygodniu przelewam do maklera pieniądze z nowych oszczędności i z eurobanku.

Cały czas denerwuje mnie Arctic odjeżdżający beze mnie, ale bywa i tak.

Lokaty i depozyty 30 010,51 zł:

Open Finance / Noble Bank 25 267,32 zł
SKOK lokaty 3900 zł
eurobank 843,19 zł

Doszło tu 788 zł za reklamy AdSense. Mniej niż ostatnio, ale za to w marcu skasuję parę zł z AdTaily.

Fundusze inwestycyjne 4963,77 zł:
UniKorona Pieniężny 4963,77 zł

Waluty 4744,79 zł:
1201 euro

Złoto 4792 zł:
46 g w monetach i sztabce

W poniedziałek zaczynamy nowy miesiąc, więc tradycyjnie dorzucę 550 zł do portfela i teraz mogę śmiało napisać, że do końca marca portfel powinien osiągnąć pierwszy poważniejszy próg, czyli 50 000 zł.
Każdego zachęcam również do podobnego kroku na miarę możliwości - jeden wpłaci 50 zl, inny 5000 zł. Nieważne ile, liczy się systematyczność.