sobota, 9 kwietnia 2016

Dostałeś dziwny list? Nie lekceważ go, bo mogą zablokować konto

Ze względu na wysokie opłaty nie jestem wielkim fanem działających w Polsce funduszy inwestycyjnych. Jednak nie demonizuję ich aż tak bardzo i uważam je za jeden z wielu dostępnych instrumentów, przydatny choćby do ekspozycji na trudno dostępne rynki.

Przykładowo w ramach Elementarza Inwestora kupiłem jednostki Metlife Akcji Chińskich i Azjatyckich, które ostatecznie sprzedałem pół roku później z zyskiem ponad 15%:

Kliknij, aby powiększyć
Dla równowagi dodam, że inna transakcja - na funduszu indeksowym Ipopema m-indeks wyszła na zero. Szerzej na ten temat można przeczytać w podsumowaniu mojego portfela EI.

Dlaczego o tym dziś wspominam?

W marcu zacząłem dostawać dziwne listy z TFI. Na dodatek z pogróżkami:



W pierwszej chwili roześmiałem się i pomyślałem sobie - Co za Janusze marketingu! Teraz to już na pewno nawet nie powąchacie moich 50 groszy.

Jednak tych listów przychodziło coraz więcej, a podobne komunikaty zaczęły przekazywać banki, także online:

Kliknij, aby powiększyć
Przy licznych atakach hakerskich i próbach wyłudzenia pieniędzy nie dziwię się podejrzliwości klientów banków, tym bardziej, że wymaga się od nas oświadczenia, że nie jesteśmy... amerykańskimi podatnikami pod groźbą zamrożenia rachunku.

Tu ciśnie się na usta staropolskie WTF?

O co chodzi?

1 grudnia 2015 r. weszła w życie kuriozalna ustawa FATCA wdrażająca absurdalne przepisy, stawiająca Polskę i jej obywateli w roli nic nie znaczącej kolonii USA.

Więcej szczegółowych informacji o FATCA znajdziecie na stronie Deloitte.

Dlaczego tak uważam?

Moim zdaniem Polacy w zdecydowanej większości nie są amerykańskimi podatnikami i tylko nieliczne jednostki, które są zobowiązane do płacenia podatków w USA, powinny składać tego typu oświadczenia.

Rozumiem, że Stany walczą z oszustami podatkowymi, ale co ma do tego babcia stojąca w kolejce po odbiór emerytury w kasie PKO BP?

Równie dobrze można wprowadzić przepis, że jeśli nie wypełnimy specjalnego formularza powiedzmy do 30 czerwca, to nasze lokaty stają się własnością banku albo nasz samochód przejmuje policja.

Fakt, że dokładnie tego typu sztuczkę stosuje się wobec OFE (akurat trwa okienko transferowe).

Tyle narzekania, a teraz sprawdźmy, co należy zrobić.

Jeżeli przyjrzymy się zasadom dotyczącym FATCA - przykładowa instrukcja z banku PKO BP, zauważymy, że newralgiczne są rachunki otwierane pomiędzy 1 lipca 2014 r. a 30 listopada 2015 r.

W przypadku wcześniejszych banki czy TFI proszą o wypełnienie formularza w nielicznych przypadkach. Natomiast od 1 grudnia 2015 r. oświadczenie FATCA jest już dołączane do nowego rachunku i dodatkowo nie trzeba nic robić.

Dlatego najlepiej sprawdzić, kiedy otwieraliście dane konto czy rejestr w TFI, aby nie zostać niemile zaskoczonym na początku grudnia 2016 r. Przy okazji zamykajmy nieużywane rachunki. Jeśli będziecie mieli jakieś wątpliwości, najlepiej zapytać bezpośrednio w banku lub TFI, czy powinniście składać jakieś oświadczenie związane z FATCA.

Przepisy będą przestrzegane rygorystycznie, ponieważ w razie braku ich egzekucji instytucjom finansowym grożą wysokie kary.

Oczywiście rachunek zostanie odblokowany po złożeniu oświadczenia. Jednak to trochę potrwa i lepiej nie testować tej opcji na własnej skórze.

Ciekaw jestem, ile jeszcze osób dostało podobne listy i co o tym wszystkim sądzicie? Zapraszam do komentarzy.