W ubiegłym roku analitycy Ark Invest uważali, że w 2024 r. akcje Tesli ($TSLA) mogą dotrzeć do poziomu 7000 dolarów, czyli po uwzględnieniu splitu 1:5 1400 dolarów. Teraz podnoszą poprzeczkę wyżej i na podstawie 40 tysięcy symulacji modelu Monte Carlo Tasha Keeney ocenia, że w 2025 r. Tesla może osiągnąć cenę 3000 dolarów za akcję, co oznaczałoby wartość rynkową spółki blisko 3 bln dolarów.
Oznaczałoby to wzrost kursu o ponad 350 procent w porównaniu z obecnymi notowaniami (kurs bieżący: 654,87 dolarów).
Prognoza wydaje się bardzo odważna, choć z drugiej strony warto pamiętać, że tylko w 2020 r. akcje Tesli zdrożały ponad siedmiokrotnie.
No i dodajmy, że auta sprzedawane przez spółkę są pożądane przez miliony potencjalnych klientów na całym świecie.
|
Tesla Model X |
Wspomniane 3 tysiące dolarów za akcję w 2025 r. to scenariusz bazowy. Natomiast w wariancie pesymistycznym Tasha Keeney sądzi, że kurs wyniesie 1500 dolarów lub mniej (prawdopodobieństwo 25 procent), a w optymistycznym 4000 dolarów lub więcej (prawdopodobieństwo 25 procent).
W analizie uwzględniono większą efektywność kapitałową spółki, dołożono biznes ubezpieczeniowy, dodano założenia dalszego rozwoju takich usług jak Uber i zwiększono prawdopodobieństwo w pełni autonomicznej jazdy samochodem w ciągu najbliższych pięciu lat. Pominięto ostatnie zakupy bitcoina i solarny biznes spółki.
A jak oceniają perspektywy Tesli inni?
Znacznie bardziej ostrożnie. Najwyższą cenę docelową dla akcji Tesli wśród instytucji
wyznaczył Piper Sandler: 1200 dolarów. Analityk Alexander Popov wcześniej wyceniał akcję Tesli na 515 dolarów.
Konsensus analityków z Wall Street oscyluje wokół obecnej ceny z rekomendacją "trzymaj".
A co ze sceptykami?
Ryan Brinkman z JPMorgan cały czas zaleca "niedoważaj", choć powoli podnosi wycenę akcji Tesli.
Jeden z najbardziej znanych krytyków rajdu Tesli to pamiętny z "Big Short" Michael Burry. W grudniu ub. r. ujawnił, że gra na spadek Tesli, a w ubiegłym miesiącu
stwierdził, że nic złego by się nie stało z całym systemem finansowym, gdyby akcje spółki Elona Muska spadły poniżej 100 dolarów.
Generalnie Burry jest krytyczny wobec obecnego szału spekulacyjnego wokół takich spółek jak GameStop i dlatego dla oczyszczenia atmosfery liczy na solidną korektę.
|
źródło: Seeking Alpha |
Podobnie słabiej zachowują się akcje Tesli.
Dalsza przecena byłaby okazją inwestycyjną dla długoterminowych optymistów.
Na dodatek obecnie dzięki możliwości kupna akcji bez prowizji (także w Polsce) możemy nawet dobierać sobie po jednej akcji i nie martwić się, że zjedzą nas dodatkowe koszty. Ułatwia to budowanie pozycji, także w dłuższym horyzoncie i przy mniejszym kapitale.
Natomiast trzeba pamiętać, że
na rynkach nie ma nic pewnego i do takich analiz jak z Ark Invest warto podchodzić z pewnym sceptycyzmem, zwłaszcza dlatego, że we "flagowym" funduszu Ark Innovation najważniejszą pozycją
stanowią akcje Tesli (ponad 10,5 procent aktywów).
Nic dziwnego, że analityk Ark jest tak entuzjastyczna wobec spółki Elona Muska.
Osobiście posiadam akcje Tesli pośrednio przez ETF-y.
AKCE TESLI BEZ PROWIZJI
A jak kupić akcje Tesli i innych spółek bez płacenia prowizji?
0 procent prowizji obowiązuje do 100 tys. euro obrotów miesięcznie (aktualnie ok. 460 tys. zł), a dopiero powyżej tego limitu prowizja wzrasta do 0,2 proc./min. 10 euro.
Dla wielu inwestorów istotny jest PIT-8C udostępniany przez XTB. Zagraniczni brokerzy niestety nie oferują tego, co utrudnia coroczne rozliczenie podatku.
Według mnie rozsądnym pomysłem jest założenie tego konta i jego przetestowanie, zaczynając od nieco niższej kwoty, na przykład kilku tysięcy złotych czy kilkuset dolarów (na przykład na zakup jednej akcji Tesli). Możemy wpłacać bezpośrednio dolary lub euro, aby uniknąć kosztów przewalutowania przy transakcjach na rynkach zagranicznych.