środa, 31 marca 2021

Złoty coraz słabszy. Była prezes NBP przewiduje, że Polacy będą kupować waluty i nieruchomości

W środę rano euro kosztuje 4,66 zł, a dolar (USD) 3,98 zł. W przypadku euro w marcu obserwujemy najwyższe kursy względem złotego od 2009 roku

Osłabienie złotego jest mile widziane przez NBP, który liczy, że w ten sposób pobudzi się polski eksport i przyspieszy odrodzenie gospodarki po pandemicznym szoku. 

Jednak rodzi się pytanie, czy ta skala osłabienia nie robi się za duża?

Niepokój w kwestii stabilności złotego (i nie tylko) wyraża była prezes NBP Hanna Gronkiewicz-Walc, która w najnowszym wywiadzie mówi jasno: Na pewno ludzie będą inwestować w inne waluty i w nieruchomości. Bo to jest jedyny dostępny dość szybko środek zastępczy.

Na dodatek doszło kolejne zagrożenie dla oszczędzających - coraz więcej bankowców zaczyna przebąkiwać o opłatach za... zbyt duże kwoty trzymane w bankach. Taką opinię wygłosił ostatnio prezes mBanku Cezary Stypułkowski, który tłumaczył, że ma takie konto w Wielkiej Brytanii, na którym bank nalicza karne 200 euro miesięcznie za przekroczenie określonego limitu salda.

A przecież już teraz oszczędzanie w bankach jest nieopłacalne i przynosi realne straty, skoro oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych nie pokrywa inflacji CPI.

Czy zgadzacie się z Hanną Gronkiewicz-Walc i też uważacie, że Polacy będą kupować waluty i nieruchomości?

poniedziałek, 22 marca 2021

3 tysiące dolarów za akcję Tesli. Kto da więcej?

W ubiegłym roku analitycy Ark Invest uważali, że w 2024 r. akcje Tesli ($TSLA) mogą dotrzeć do poziomu 7000 dolarów, czyli po uwzględnieniu splitu 1:5 1400 dolarów. Teraz podnoszą poprzeczkę wyżej i na podstawie 40 tysięcy symulacji modelu Monte Carlo Tasha Keeney ocenia, że w 2025 r. Tesla może osiągnąć cenę 3000 dolarów za akcję, co oznaczałoby wartość rynkową spółki blisko 3 bln dolarów.

Oznaczałoby to wzrost kursu o ponad 350 procent w porównaniu z obecnymi notowaniami (kurs bieżący: 654,87 dolarów). 

Prognoza wydaje się bardzo odważna, choć z drugiej strony warto pamiętać, że tylko w 2020 r. akcje Tesli zdrożały ponad siedmiokrotnie.

No i dodajmy, że auta sprzedawane przez spółkę są pożądane przez miliony potencjalnych klientów na całym świecie.

Tesla Model X

Wspomniane 3 tysiące dolarów za akcję w 2025 r. to scenariusz bazowy. Natomiast w wariancie pesymistycznym Tasha Keeney sądzi, że kurs wyniesie 1500 dolarów lub mniej (prawdopodobieństwo 25 procent), a w optymistycznym 4000 dolarów lub więcej (prawdopodobieństwo 25 procent).

W analizie uwzględniono większą efektywność kapitałową spółki, dołożono biznes ubezpieczeniowy, dodano założenia dalszego rozwoju takich usług jak Uber i zwiększono prawdopodobieństwo w pełni autonomicznej jazdy samochodem w ciągu najbliższych pięciu lat. Pominięto ostatnie zakupy bitcoina i solarny biznes spółki.

Szczegółowe założenia znajdziemy na stronie Ark Invest

Przy okazji sami możemy przetestować model wyceny Tesli, wpisując własne założenia.

A jak oceniają perspektywy Tesli inni?

wtorek, 9 marca 2021

Akcja rotacja, czyli pomimo turbulencji analitycy nie tracą optymizmu

W ostatnich dniach, a już nawet tygodniach, obserwujemy wyraźną słabość sektora technologicznego. W poniedziałek Nasdaq Composite stracił 2,4 proc. i w efekcie, licząc od początku 2021 r., też znajduje się pod kreską: -2,2 proc.

Kłopoty mają aktywnie zarządzane ETF-y Ark nowej gwiazdy Wall Street Cathie Wood (sylwetka).  Po fenomenalnym 2020 r. jej okręt flagowy Ark Invest w miesiąc stracił niemal 30 procent.

Nerwowość podsyca szybki wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych oraz obawy przed wzrostem inflacji (nawet u nas NBP właśnie podniósł swoje prognozy). No i drożeją surowce, w tym ropa naftowa.

Tymczasem analitycy nie tracą optymizmu i twierdzą, że akcje nadal mają potencjał zwyżkowy, a teraz po prostu będziemy nadal obserwować rotację, czyli zmianę liderów zwyżek.

Abby Cohen z Goldman Sachs zaznacza, że już obserwujemy tę rotację i będzie ona postępować wraz z coraz większą liczbą zaszczepionych i powolnym wychodzeniem z pandemii.

Nie powinniśmy też zapominać o potężnym pakiecie stymulacyjnym Joe Bidena, o wartości 1,9 bln dolarów.

Do podobnych wniosków dochodzą inni - przykładowo Nik Modi podniósł wycenę Coca-Coli z 55 na 60 dolarów i rekomendację do "przeważaj", ponieważ nie tylko wierzy w udaną transformację spółki, ale również większą mobilność klientów i ich stopniowy powrót do restauracji, co zwiększy przychody spółki.

Tu pisałem szerzej o inwestowaniu w amerykańskie spółki dywidendowe.

Patrząc szerzej - analitycy Goldman Sachs widzą indeks amerykańskich spółek S&P 500 na poziomie 4300 punktów na koniec roku, nieco wyżej niż zakłada konsensus analityków ankietowanych przez Bloomberga: 4100 punktów.

Obecnie S&P 500 znajduje się nieco powyżej 3820 punktów.

Optymistą jest też znany inwestor David Tepper, który uważa, że wyprzedaż dobiega końca.