Tak się akurat składa, że w najbliższych dniach kończą się promocje bardzo wielu ofert bankowych. Dlatego warto im się ponownie przyjrzeć i zdecydować, czy nam coś się z tego przyda. Przy okazji zastanówmy się nad dalszą strategią w bezpiecznej części portfela, szczególnie dlatego, że w miniony weekend po nożyczki znów sięgnął Bank Smart (o czym niżej).
Oczywiście równocześnie zachęcam też do analizy bardziej agresywnych sposobów pomnażania kapitału, o których pisałem choćby w poprzednim artykule.
Najwcześniej kończy się, moim zdaniem, najciekawsza akcja Comperii z Raiffeisenem. Dostajemy tu darmowe konto z bonusem 55 zł, możliwość założenia lokaty na 4% z kolejnym bonusem 10 zł oraz szansę wygranej iPada lub smartwatacha w konkursie Comperii.
Promocja trwa tylko do 15 kwietnia. Więcej na jej temat przeczytasz w oddzielnym wpisie.
Uwaga! To nie jest artykuł sponsorowany. Otrzymuję wynagrodzenie z afiliacji za założone lokaty czy konta.
Raiffeisen Polbank daje gwarancję, że konto pozostanie darmowe na zawsze. Jednak należy pamiętać, że Austriacy wystawili bank na sprzedaż i kiedyś nowy właściciel może mieć inne zdanie, co do tej bezpłatności. Ostatnio taki negatywny przykład zobaczyliśmy w przypadku Meritum Banku przejętego przez Alior Bank.
Tymczasem, jeśli nie korzystamy z karty debetowej płatnej 3 zł miesięcznie, Wymarzone Konto będzie faktycznie darmowe. Jednak nie warto przywiązywać się na zawsze do banku i w razie jakichś niekorzystnych zmian, po prostu zamykamy konto i szukamy innego.
Osobiście uważam, że nie warto brać karty w Raiffeisenie. Dlaczego?
Istnieją banki, które nadal premiują klientów za obrót kartą. I to całkiem nieźle. Przykład?
3% zwrotu wydatków kartą debetową w BPH (maksymalnie 50 zł miesięcznie).
W promocji mogą wziąć udział wszyscy, którzy nie posiadali otwartych kont w Banku BPH po 1 stycznia 2015 roku. Jeśli do końca czerwca założymy konto Lubię to! wraz z kartą debetową, to przez kolejne 12 miesięcy licząc od miesiąca po założeniu konta, możemy otrzymywać 3% zwrotu za bezgotówkowe operacje kartą. Inaczej mówiąc, wszystkie zakupy kartą w danym miesiącu do wysokości 1666,66 zł są premiowane zwrotem 3%. Całkiem nieźle.
Maksymalnie do wyciśnięcia jest 50 zł x 12, czyli 600 zł (pomijam dodatkowe pięć dyszek za skorzystanie z limitu salda debetowego).
Jakieś minusy?
Najważniejszy to opłata miesięczna za kartę w wysokości 6 zł, o ile nie wykonamy co najmniej czterech transakcji w miesiącu. Poza tym zauważmy, że realizacja zlecenia stałego kosztuje 2 zł, a przelew natychmiastowy 5 zł.
Więcej w regulaminie promocji.
Jak widać, jest to konto dla osób, które aktywnie korzystają z karty i chcą na tym jeszcze zarobić.
A co w przypadku, jeśli ktoś szuka darmowego ROR-u i bezpłatnej karty?
Przypomnę o koncie osobistym w Banku Smart. Wspomniany Bank Smart zaskoczył mnie in minus w przypadku konta oszczędnościowego. Dobrze pamiętam, że promocyjna stawka oprocentowania dla starych klientów w wysokości 3,2% miała obowiązywać do najbliższego piątku 17 kwietnia.
Tymczasem dziś rano wchodzę na konto i co widzę?
Najpierw pomyślałem, że to jakiś błąd w systemie, ale niestety w tabeli oprocentowania naniesiono następujące zmiany:
Kliknij, aby powiększyć |
Podobny ruch w stosunku do nowych klientów wykonał w zeszłym tygodniu właściciel marki Bank Smart w BIZ Banku.
Dlatego rozważam jako alternatywę 80-dniową Lokatę na 3,5% w Toyota Banku. Zwłaszcza dlatego, że można ją założyć z bonusem 60 zł.
Uwaga! Promocja kończy się 21 kwietnia.
Lokata trwa krótko, procent jest wyższy niż w Smarcie i na dodatek wpada premia.
W czym tkwi problem?
Przede wszystkim równocześnie otwieramy płatne Konto Jedyne, które kosztuje 2,49 zł miesięcznie. Szybka kalkulacja wskazuje, że w praktyce należy odjąć od premii w wysokości 60 zł niecałe 10 zł za cztery miesiące prowadzenia konta (potem możemy je zamknąć), czyli mamy lokatę na 3,5% + 50 zł premii.
Do minusów zaliczam też zakładanie rachunku za pośrednictwem kuriera.
Jednak ze względu na dość wysoki limit (od 3 tys. do 49 tys zł na siedmiu lokatach) biorę tę propozycję pod uwagę.
Uwaga! Promocja kończy się 21 kwietnia.
Lokata trwa krótko, procent jest wyższy niż w Smarcie i na dodatek wpada premia.
W czym tkwi problem?
Przede wszystkim równocześnie otwieramy płatne Konto Jedyne, które kosztuje 2,49 zł miesięcznie. Szybka kalkulacja wskazuje, że w praktyce należy odjąć od premii w wysokości 60 zł niecałe 10 zł za cztery miesiące prowadzenia konta (potem możemy je zamknąć), czyli mamy lokatę na 3,5% + 50 zł premii.
Do minusów zaliczam też zakładanie rachunku za pośrednictwem kuriera.
Jednak ze względu na dość wysoki limit (od 3 tys. do 49 tys zł na siedmiu lokatach) biorę tę propozycję pod uwagę.
Aby otrzymać bonus 60 zł, należy zarejestrować się w promocji poprzez dedykowany link, następnie złożyć wniosek o Konto Jedyne. Następnie w ciągu kolejnych 14 dni w bankowości elektronicznej zakładamy co najmniej jedną lokatę o nazwie Plan Depozytowy 80 dni za co najmniej 3 tys. zł (można ich założyć łącznie 7 w widełkach od 3 tys. do 7 tys. zł).
Jeżeli w dniu 8 czerwca br. na lokacie będzie znajdowało się min. 3 tys. zł, do 11 czerwca organizator powiadomi nas mailowo o przyznanej premii. Wtedy mamy czas do 21 czerwca na wypełnienie swoich danych na stronie organizatora, który przyśle nam bonus do końca czerwca. Premia jest zwolniona z podatku.
Regulamin promocji.
Jeżeli ktoś poluje na same bonusy, a nie interesują go lokaty, wtedy te minimalne 3 tysiące złotych w Toyocie mogą stanowić jakąś barierę. Dlatego przypominam o kolejnej promocji kończącej się w tym tygodniu, czyli 55 zł za konto w Banku Millennium.
Aktualizacja 16.04.
Promocja została przedłużona do 24 kwietnia, a dodatkowo pojawiła się na Grouponie, gdzie za 5 zł można kupić kupon o wartości 75 zł do wykorzystania na zakupy w tym portalu.
Chętnie skorzystałbym z Lokaty Bezkarnej na 4% czy Lokaty Happy również na 4%, ale są to przecież propozycje dla nowych klientów, czyli odpadam.
Tabelka z samymi kontami oszczędnościowymi znajduje się tutaj - zaktualizuję ją w tym tygodniu.
Do rozważenia mam jeszcze 5,4% w Centrum Finansów Aviva (na 3 miesiące, maksymalnie 20 tys. zł, wymagana wizyta w oddziale) lub dla większej kwoty 3,5% na miesięcznym depozycie w Expanderze. Obydwie lokaty są w rzeczywistosci polisami, ale nie wiążą się z żadnymi innymi produktami. Oczywiście w trakcie spotkania będą nas lekko "grilować" i namawiać do skorzystania z tych bardziej ryzykownych rozwiązań, ale nie są one obowiązkowe.
Dodatkowo należy pamiętać, że w razie wpadki Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny pokrywa 50% polisy do równowartości 30 tys. euro.
Oczywiście, że tych opcji istnieje zdecydowanie więcej i kolejne alternatywy znajdziecie na przykład w comiesięcznym zestawie lokat i kont bankowych. Sam ostatnio na przykład wrzuciłem trochę grosza do funduszu UniKorona Pieniężmy, który spisuje się w tych warunkach rynkowych i w tej kategorii całkiem przyzwoicie - stopa zwrotu za ostatni kwartał wynosi 1,18%.
A na koniec proponuję jeszcze raz przejrzeć powyższe oferty i wybrać dla siebie tylko te najkorzystniejsze.