poniedziałek, 28 lipca 2014

Ani OFE, ani ZUS. Buduj własny fundusz emerytalny - portfel Zbyszka po dwóch kwartałach

Trwa gorąca dyskusja na temat wyboru między OFE a ZUS, która zupełnie nie wpływa na istotę problemu. Kilkanaście dni temu była prezes ZUS Aleksandra Wiktorow z nieoczekiwaną szczerością wyznała przed kamerami, że w nowym systemie emerytury będą zdecydowanie niższe od obecnych, ponieważ "to był jeden z głównych celów reformy". Z tego powodu wszelkie argumenty o wyższości ZUS nad OFE i odwrotnie nie zmienią faktu, że emerytury w nowym systemie prawdopodobnie nie wystarczą nawet na skromną egzystencję.

fot. sxc.hu
Kiedy jeszcze nie istniały państwowe emerytury, obecną funkcję ZUS pełniły dzieci. Teraz trudno zdać się tylko na tego typu prywatny filar emerytalny - często nawet dorosłe dzieci wymagają wsparcia finansowego ze strony rodziców.

Dlatego warto nauczyć się oszczędzać i inwestować na własną rękę, także po to, aby na starość nie głodować. Takie mamy brutalne realia: żeby przetrwać, trzeba się do nich przystosować.

Między innymi z tego powodu prowadzimy z Michałem "Elementarz Inwestora".

Przy okazji przypominam o tarczy podatkowej uzyskiwanej dzięki IKE i IKZE - do tematu wrócimy jesienią.

Aby nie był to tylko projekt teoretyczny, angażujemy w nim realne środki, z których budujemy portfele. Założenie jest bardzo proste: co miesiąc dokładamy po 200 złotych i realizujemy swoje indywidualne strategie. Moja jest nieco bardziej agresywna, a Michała bezpieczniejsza.

Od poprzedniego podsumowania portfela minął już kwartał, więc przyszła pora na kolejne zestawienie.

Ile jest obecnie wart mój portfel?

1412,23 zł.


Partnerem cyklu "Elementarz Inwestora” w okresie od maja do lipca 2014 r. jest TMS Brokers - najstarszy w Polsce dom maklerski działający na rynku walutowym. Nasz Partner od ponad 15 lat należy do liderów w świadczeniu usług doradztwa na rynkach walut, CFD, kontraktów terminowych i opcji. Daje dostęp do ponad 6000 instrumentów, najnowszych analiz, rekomendacji oraz indywidualnej opieki maklerskiej. TMS Brokers jest polskim podmiotem, regulowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego. 


To jest artykuł z cyklu "Elementarz Inwestora" prowadzonego równolegle na blogach Jak oszczędzać pieniądze? oraz App Funds. Jeśli chcesz być na bieżąco powiadamiana/-y o nowych artykułach, zapisz się na newsletter. Akcję można śledzić też na Facebooku przez dołączenie do grupy Elementarz Inwestora (tu na bieżąco podajemy zawierane transakcje) oraz na Twitterze - #ElementarzInwestora. Aktualny spis wszystkich materiałów znajdziesz tutaj.



UWAGA! Informacje przedstawione w tym artykule i na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność!

Skoro przez siedem miesięcy zainwestowałem w sumie 1400 zł, a wartość portfela wynosi 1412,23 zł, to oznacza, że od początku roku jestem na plusie 0,87%. Dla porównania - w tym samym czasie główny indeks rynku akcji na GPW - WIG zyskał  0,55% (stan na 28 lipca 2014 r.).

Nie są to oszałamiające rezultaty i więcej dałoby się wycisnąć nawet na lokacie. Jednak przypominam, że celem nie jest tu konkretna stopa zwrotu, tylko prezentowanie różnych możliwości inwestowania, które otwierają się wraz z przyrostem wartości kapitału, doświadczenia i wiedzy. Zresztą jakikolwiek wynik po roku czy dwóch uznaje się za zupełnie losowy.

Jeśli ktoś chce osiągać cele długoterminowe, nie powinien zbytnio skupiać się na wynikach krótkoterminowych, ponieważ pierwsze obsunięcie kapitału może go zupełnie zniechęcić do rynków. Poza tym, aby dokładnie wyliczać średnią roczną stopę zwrotu (CAGR), należy  użyć do tego arkusza kalkulacyjnego - funkcja XIRR w Excelu.

W skład portfela wchodzą:
Stan na 28 lipca 2014 r.
Najważniejszą zmianą w ostatnich miesiącach było wprowadzenie przez db Maklera opłaty minimalnej za transakcję w wysokości 1,9 zł. Oznacza ona nową kalkulację opłacalności transakcji przeprowadzanych dla małych sum, którą omówiłem w oddzielnym wpisie w maju.

TRANSAKCJE

O wszystkich ruchach w portfelu informuję na bieżąco w ramach grupy "Elementarz Inwestora" na Facebooku.

Z tego powodu zostałem zmuszony do modyfikacji portfela w maju. Zdecydowałem się wtedy na podwojenie posiadanych pozycji na rachunku maklerskim, aby przy późniejszej sprzedaży prowizja nie była zabójcza dla wyniku transakcji - dokupiłem jeszcze jedną akcję Budimeksu oraz siedem Cyfrowego Polsatu:

Kliknij, aby powiększyć
Miesiąc temu zrealizował się negatywny scenariusz dla akcji Budimeksu i kurs spadł poniżej bariery 120 zł ( i nadal tam pozostaje), co oznaczało dla mnie zamknięcie transakcji (taki stop-loss ustaliłem na początku i wynikał on z sytuacji technicznej waloru).

Kliknij, aby powiększyć
W ostatecznym rezultacie uwzględniam wypłaconą w maju dywidendę (11,85 zł - 2 zł podatku = 9,85 zł netto). Z tego wynika, że kupiłem dwie akcje za 260,5 zł (z prowizjami) i uzyskałem przychód w wysokości 247,15 zł.  Strata wyniosła 13,35 zł/-5,1%.

STRATEGIA

Jeśli poważnie myślisz o stworzeniu długoterminowej strategii inwestycyjnej, uważnie  wsłuchaj się w podcast nagrany z Krzysztofem Pirógiem. Znajdziesz w nim więcej, niż się wydaje po pierwszym przesłuchaniu.

Moim zdaniem dobrym pomysłem po zrealizowaniu transakcji ze stratą (zwłaszcza ze znaczącą) jest wstrzymanie się przed otwieraniem nowych pozycji przez jakiś czas, aby uchronić się przed nieprzemyślanymi, emocjonalnymi decyzjami.

Między innymi z tego powodu po wyjściu z Budimeksu 26 czerwca celowo nic nie robiłem przez ostatni miesiąc - nie zapominając o jednej ważnej rzeczy, czyli dołożeniu kolejnych dwustu złotych na początku lipca.

W tej chwili w portfelu dominuje trzymana na koncie oszczędnościowym gotówka, która stanowi 55,4% portfela. Poza tym 23,6% to akcje Cyfrowego Polsatu oraz 21% jednostki funduszu indeksowego Ipopema m-Indeks B (naśladują zachowanie mWIG-u 40).

Zauważmy, że dokładając co miesiąc 200 złotych świeżej gotówki automatycznie zmniejszam ryzyko portfela i mogę sobie pozwolić na więcej, więc jeszcze w sierpniu lub we wrześniu powinienem zdecydować się na otwarcie nowych pozycji. Na razie chcę dać sobie i rynkowi jeszcze trochę czasu na "przetrawienie" zmian na linii OFE-ZUS. No i w tle obserwujemy konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą.

Co do akcji Cyfrowego Polsatu - nadal je trzymam i nie mam zamiaru sprzedawać. Jedynie doszła dywidenda (łącznie 1,82 zł). Z drugiej strony db Makler potrącił opłatę 2 grosze za przechowanie papierów (drobna rzecz, a jednak denerwuje).

Indeks średnich spółek mWIG40 porusza się w bok i dopóki nie spadnie poniżej 3240 pkt, nie będę umarzał jednostek funduszu indeksowego. Z kolei powiększę pozycję, jeśli wybije się on powyżej oporu znajdującego się na 3600 pkt. Jest to typowe podejście techniczne, wiec wypada pokazać wykres:

Kliknij, aby powiększyć
RYNKI Z DŹWIGNIĄ FINANSOWĄ

W tym miejscu może paść pytanie - skoro trzeci miesiąc zajmujemy się rynkami lewarowanymi, dlaczego w portfelu nie widać na przykład kontraktów CFD na indeksy giełdowe, walut czy elektronicznego złota?

Odpowiedź brzmi następująco: posiadając niski kapitał (w tej chwili 1412,23 zł), nie mogę pozwolić sobie tutaj na korzystanie z dźwigni finansowej, ponieważ nawet niewielki ruch dowolnego instrumentu oznacza podejmowanie zbyt wielkiego ryzyka i wypadnięcie z pozycji przy zupełnie przypadkowym wahnięciu.

Natomiast zupełnie inną sprawą jest świadomość, że istnieje takie miejsce, gdzie możesz zarabiać także na spadkach i to całkowicie niezależnie od bieżącej koniunktury panującej na polskiej giełdzie, wyłapując choćby część fali spadkowej takiej jak ta, która niedawno dotknęła pszenicę:

Kliknij, aby powiększyć
Z drugiej strony przy odpowiednim doborze dźwigni możesz też brać udział w bardzo długich trendach wzrostowych, takich jak na amerykańskim indeksie S&P 500:
Kliknij, aby powiększyć
Jednak nie ma co się łudzić, że ktokolwiek rozdaje tu pieniądze za darmo. Najpierw należy dokładnie poznać te rynki, a potem własną psychikę, nie szukając na siłę drogi na skróty.  Poza tym zanim postawisz tu na szali jakiekolwiek prawdziwe pieniądze, otwórz rachunek demonstracyjny (demo) ze świadomością, że realne transakcje będą zupełnie inne, ponieważ włączą się emocje.

Więcej na ten temat znajdziesz w artykule "Broń masowej zagłady czy szansa na duże zyski, czyli pora na derywaty".

Osobiście uważam, że rynki z dźwignią finansową można wykorzystać na przykład w następujący sposób: testujmy na nich wszelkie nasze pomysły spekulacyjne, łącznie z automatycznymi systemami transakcyjnymi, cały czas kontrolując wysokość podejmowanego ryzyka i angażowanego kapitału.

Po co to robić?

Dzięki temu zyskujemy zupełnie inną perspektywę wobec akcji, na które zaczynamy rzeczywiście patrzeć w kategoriach inwestycji długoterminowej, a nie krótkoterminowej spekulacji. Do tej ostatniej służą zupełnie inne instrumenty, z którymi trzeba dokładnie się zapoznać, a potem zdecydować, czy są nam do czegokolwiek potrzebne.

Aby świadomie podjąć taką decyzję, powinniśmy dysponować odpowiednią wiedzą, którą pogłębiamy także poprzez fachową literaturę. I tu w ramach "Elementarza Inwestora" wraz naszym Partnerem Miesiąca DM TMS Brokers przygotowaliśmy dla Was miłą niespodziankę.

KONKURS

Wystarczy odpowiedzieć na proste pytanie konkursowe: "Dlaczego warto inwestować?" (maksymalnie w stu słowach). Odpowiedzi proszę udzielać w komentarzach poniżej i czekamy na nie do 10 sierpnia włącznie.

A co jest do wygrania?

Jedna z pięciu książek "Trader doskonały" Van K. Tharpa.


Czytałem jej angielskie wydanie i naprawdę szczerze polecam wszystkim, którzy poważnie myślą o aktywnym inwestowaniu. Dlatego zachęcam do lektury, nawet jeśli nie wygrasz jej w konkursie.