Historia lubi się powtarzać (czasem w krzywym zwierciadle). Na tym opiera się w końcu analiza techniczna i częściowo bardziej zaawansowane metody ilościowe. Owszem, możemy sobie wykonywać jakieś tam symulacje, jednak twarde dane są wyłącznie historyczne.
W czasach, kiedy obserwujemy przeładowanie informacją idące zwykle równolegle z obniżeniem jej jakości (naprawdę polecam czytać więcej książek, mniej pisanych na kolanie artykułów w prasie czy Internecie), warto wrócić do sprawdzonych metod. Takich, które po prostu zarabiają, albo przynajmniej zwiększają szansę na zarobek.
Dlatego dziś proponuję przypomnienie 10 reguł inwestowania sformułowanych przez legendarnego Bernarda Barucha w... 1957 roku. Jestem przekonany, że są one uniwersalne i mogą je potwierdzić osoby żyjące z rynku (nie ze sprzedaży marzeń), przynajmniej większość z nich.
1. Nie spekuluj, o ile nie jest to twoja praca na cały etat
2. Strzeż się fryzjerów, kosmetyczek, kelnerów podających darmowe "typki" czy poufne informacje ze spółek
3. Zanim kupisz akcje, dowiedz się wszystkiego, co się da o firmie, jej zarządzie, konkurentach, zarobkach i perspektywach wzrostu
4. Nie próbuj kupować na dnie, ani sprzedawać na szczycie. Tego się nie da zrobić - z wyjątkiem kłamców
5. Naucz się szybko akceptować straty. Nie oczekuj, ze będziesz miał rację przez cały czas. Jeśli popełniłeś błąd, tnij straty jak najszybciej
6. Nie kupuj zbyt wielu różnych walorów. Lepiej mieć tylko kilka inwestycji, które możesz monitorować
7. Regularnie rób przegląd wszystkich swoich inwestycji, aby sprawdzić czy nie nastąpiły jakieś wydarzenia zmieniające ich perspektywę zysku
8. Badaj swoje inwestycje pod względem podatkowym, aby sprzedawać w momencie największej korzyści
9. Zawsze trzymaj solidną rezerwę gotówkowa. Nigdy nie inwestuj wszystkich swoich środków.
10. Nie próbuj być mistrzem w każdej dziedzinie inwestycji. Trzymaj się pola, które znasz najlepiej