piątek, 4 czerwca 2010

Ile możesz stracić w jednej transakcji?

W inwestowaniu/tradingu pierwsze pytanie jakie sobie zadajemy powinno brzmieć: ile możesz stracić w jednej transakcji? Nie chodzi o kwoty, ale raczej o procenty kapitału.

Standardowo przyjmuje się od 0,5 do 5% (jeśli jesteś wyjątkowo pewien bardzo wysokiego zysku).

Im kapitał jest większy, tym obsunięcie procentowe powinno być niższe, czyli przy 10 000 zł 5% uważam za całkiem normalny poziom, ale przy 100 000 zł jest to dla mnie zdecydowanie za dużo i tu już zszedłbym w okolice 2%.

Dlaczego?

Chodzi o szybkość odbudowy straconego kapitału.

Jeśli zejdziesz z 10 000 zł na 9500 zł i masz dobrze zorganizowany budżet domowy, bardzo szybko zniwelujesz stratę przez dopłatę brakujących 500 zł.

W przypadku 100 tysięcy z 5% robi się już 5k zł, stanowiące zdecydowanie poważniejsze wyzwanie. Poza tym wiadomo, że co innego zarobić 5000 zł, a co innego oszczędzić 5000 zł.

Z drugiej strony zbyt niski poziom przyjmowanego ryzyka pozbawia nas potencjalnych wysokich zysków.

Stąd można przyjąć jeszcze jeden aksjomat- jeśli wykonujesz dużo transakcji, powinieneś zawęzić ryzyko, a jeśli mniej, możesz je nieco powiększyć (wciąż w widełkach 0,5-5%).

Szczerze mówiąc, dla typowego tradingu 5% wydaje mi się zbyt wielkim ryzykiem i raczej przyjąłbym maksimum 2-2,5% (w wyjątkowych przypadkach 3%) – ostatnio przykład ze szczegółami podawałem w lutym na IDM SA.

Czasami jednak ryzyko ciężko dokładnie oszacować i taki kłopot pojawia się na przykład przy ofertach publicznych/prywatyzacjach dużych spółek. Jednak historia uczy, że niezwykle rzadko (np.: Enea) inwestorzy ponosili jakiekolwiek straty, a jeśli już się pojawiły, były one naprawdę znikome.

Z tego powodu widząc cenę emisyjną Taurona 0,7 zł za akcję podejrzewam, że istnieje spora szansa na zarobek 5-10% z ryzykiem straty do 5%.

Idąc dalej tym tropem zdecydowałem się w wersji optymistycznej na cały pakiet 13 500 akcji i czekam, który makler zaproponuje niższą prowizję (aktualnie mam czynne 3 rachunki: DM BOŚ, XTB oraz Alior Bank). Przy zakupie za 9450 zł + prowizja spodziewam się wyniku brutto od około -500 zł (przy dużych spadkach na giełdzie) do +1000 zł.

Jeżeli natomiast przed 18 czerwca (ostatni dzień zapisów na Taurona) GPW spadnie bardzo mocno, co najmniej zmniejszę pakiet, a być może w ogóle zrezygnuję z tych akcji - sytuacja jest zbyt dynamiczna, aby wyrokować co stanie się za dwa tygodnie i na przykład w międzyczasie znowu kupię 100 x PGE <20 zł itd. itp.

Portfel 60 878,31 zł (17 524,71 + 30 575,05+ 898,46+ 5564,75+ 6315,83)

Biura maklerskie 17 524,22 zł:

Arctic Paper 100 akcji 1350 zł
Bomi 100 akcji 1328 zł
Hydrobudowa Polska 370 akcji 1261,7 zł
Lena 650 akcji 1254,5 zł

NewConnect:
Digital Avenue 2500 akcji 1775 zł
Krynicki Recykling 400 akcji 1720 zł
Photon Energy 400 akcji 2048 zł

gotówka 6787,02 zł

Zacznę od porażki. Tak jak zapowiadałem, po zejściu WIG20 poniżej 2300 punktów, otworzyłem 2 x S na futures i poległem z kretesem otwierając je niemal w lokalnym dołku po 2231 i 2236 pkt. Strata została zrealizowana kolejnego dnia po 2323 pkt i „udało” mi się zjechać o 1824,8 zł –strata na całym kapitale -3,2%, na sesji 26 maja kiedy zaatakował nas portfelowo Londyn i Nowy Jork ładując wszystko PKCem na końcowym fixie (moje eski poszły wcześniej). Tak duże obsunięcie oznacza konieczność rezygnacji z tradingu dyskrecjonalnego (intuicyjnego) na futures aż do opracowania i przetestowania bardziej sformalizowanego systemu - niekoniecznie mechanicznego.

Tymczasem w piątkowe popołudnie jeszcze raz zagrałem z losem arbitralnie uznając, że rynek jest jeszcze za mało dociśnięty po danych w USA i Węgrzech otworzyłem 1x S po 2324 pkt i zamknąłem ją po 2316 pkt, co było wymuszone przez chwilową awarię w bossie. Kiedy chciałem złożyć zlecenie po godz.15, system internetowy padł, a rynek zaczął sobie jechać do góry - zanim odtworzyłem dane rachunku przez telefon, pojawiło się zamiast 2310-2311 już 2316 pkt, a mając ograniczony dostęp musiałem zamknąć po tyle- złożyłem reklamację w tej sprawie, i tymczasowo zaksięgowałem 80 zł-15,7 zł= +64,3 zł. Po sesji otrzymałem odpowiedź, że bossa odda mi te brakujące 50 zł, więc uważam, że zachowali się w porządku, chociaż wytrąciło mnie to lekko z równowagi i nawet na jednej esce można nieco stracić koncept przez takie zdarzenie.

Drobne transakcje na akcjach nie zrekompensowały wcześniej poniesionej straty na futures i tylko nieco ją złagodziły: (zysk w zł/ od zainwestowanej kwoty) TP SA +6,83 zł/+0,4%, PGE +109,91 zł/+5,5%, Armatura +49,55 zł/+3,8%, Elektrotim +117,81 zł/+8,6% - razem +284,1 zł/~+ 0,5% całego kapitału.

Co do pozostałych pozycji w portfelu – są one na tyle niewielkie, że nie zależy mi na ich zbyt szybkiej sprzedaży, a Arctic Paper kłuje w oczy jako wyrzut sumienia, żeby nie zapominać o cięciu strat- oczywiście, nie tylko dlatego trzymam te akcje, ponieważ wciąż liczę, że druga połowa roku będzie zdecydowanie lepsza dla spółki (wyższe ceny papieru i wyższy kurs eur/pln), ale moja wiara nie idzie w parze z większymi pieniędzmi, wiec nic nie dokładam.

Na GPW główny temat na czerwiec nazywa się Tauron, ale w przeciwieństwie do PZU nie jestem przekonany o sukcesie na 100%.

Wyodrębniłem segment NewConnect, ponieważ bardzo słaba płynność i wysokie ryzyko sprawiają, że muszę nastawić się tu na długoterminowe inwestycje (średnio 3-5 lat, oczywiście z wyjątkami). Mój plan na ten rok oznacza kupno maksimum 5 spółek, podobnie w przyszłym, a łączna kwota zakupów to około 20 tysięcy złotych. Podejrzewam, że co najmniej połowa moich pomysłów okaże się kompletną porażką, a część spółek w ogóle zbankrutuje za kilka lat. Jednak potencjalna premia (2-4 strzały celne i bardzo celne) jest na tyle wysoka, że podjąłem wyzwanie, co rzecz jasna może negatywnie wpływać na bieżącą wartość portfela - to mnie akurat specjalnie nie martwi. Ważna jest kontrola ryzyka, od której zacząłem dzisiejszy wpis.

No to policzmy ile wrzuciłem do czarnej skrzynki:

Digital Avenue 2007,8 zł
Krynicki Recykling 1687,25 zł
Photon Energy 2190,32 zł

Razem 5885,37 zł, czyli niemal 10% obecnej wartości portfela. To już sporo i dlatego pomyślę nad Meritum Bank w wakacje i jeszcze o jakieś spółce jesienią/zimą.

Lokaty i depozyty 30575,05 zł:

Open Finance / Noble Bank 3843,84 zł
SKOK Wołomin 23 375 zł
eurobank 3356,21 zł

Jednym z bardzo długoterminowych celów jest uzyskiwanie z odsetek średniej krajowej – na razie jest to zaledwie niespełna 170 zł miesięcznie, więc jeszcze daleka droga przed lokatami i kontami oszczędnościowymi.

Fundusze inwestycyjne 898,46 zł:

Legg Mason Akcji 898,46 zł

Rozczarowany bardzo słabymi wynikami Amplico Pieniężnego zlikwidowałem fund, a środki przelałem do DM BOŚ.

Waluty 5564,75 zł:
1860 CHF

Złoto 6335,18 zł:
49,44 g w monetach i sztabce

Od ostatniej wyceny blog wsparło w maju kilka dotacji, za które jak zawsze dziękuję. Poza tym dopisałem do bilansu wpływy z Google AdSense (702 zł) oraz z AdTaily (602,56 zł).

W związku z IPO Taurona podjąłem decyzję o wpłacie do eurobanku całości zakładanych oszczędności na ten rok w portfelu, czyli z miesięcy lipiec- grudzień (6x550 zł = 3300 zł). W międzyczasie możliwe, że jakieś drobne dorzucę to tu, to tam, ale plan podstawowy na 2010 rok został już wykonany.

W maju najwięcej ruchu na bloga kierowały następujące blogi:

1. Pier*****e kredyty
2. Blogi ifin24.pl
3. Milion z tysiąca
4. Investor
5. YpsilonFund
6. Prologos
7. Podtwórca
8. Oszczędzanie pieniędzy i nie tylko ...
9. Rentier
10. Metafinanse

Wszystkim dziękuję i pozdrawiam, a skoro zaczęliśmy czerwiec, proponuję tradycyjnie odłożyć kolejne pieniądze (choćby 50-100 zł) i dobrze zastanowić się nad Tauronem, bez nadmiernej ekscytacji.