Efekt stycznia polega na tym, że mniejsze spółki zachowują się na początku roku lepiej od tych największych. Jeżeli prawidłowość wciąż obowiązuje, to pogrążone w marazmie praktycznie od wakacji średniaki i maluchy powinny znowu mieć swoje pięć minut.
Warunkiem podstawowym do spełnienia jest w miarę niezła sytuacja na najcięższych spółkach, które przewodzą wzrostom i to zjawisko ma wymiar jak najbardziej globalny. Drożeją akcje płynnych blue chipów, a wynik podkręca się za pomocą kontraktów terminowych.
Frustruje to posiadaczy mniejszych akcji, których kursy stoją w miejscu, a w razie nieuchronnej korekty na dużych i te mniejsze też spadną - w niektórych przypadkach więcej niż najwięksi.
Moja zabawa w księżycowe zależności nie zakończyła się sukcesem, ale od początku traktowałem ją z przymrużeniem oka (chociaż co jakiś czas będę przyglądał się ciemnej stronie Księżyca).
W tym roku mikołajowe wzrosty skończyły się 6 stycznia i efekt stycznia zamienił się w regularny defekt zakończony lutową paniką. W tej chwili powtórka wydaje się mało prawdopodobna, a niektórzy lubujący się w poszukiwaniu symetrii na rynku mogą wręcz zgadywać, ze na zasadzie regresji do średniej w tym roku zobaczymy frenetyczną, hiperboliczną zwyżkę zakończoną w okolicach 20 lutego.
Z drugiej strony znajdziemy co najmniej kilka opinii jak ta Prechtera o nadchodzącej nieuchronnej mega zwałce z dołkami poniżej ostatnich. Czy jest to realne? Według mnie raczej nieprędko, chociaż na rynku trzeba być gotowym na wszystko i lepiej trzymać się zasady maksymalizacji zysku i powiększania kapitału niż udowadniania swoich racji. Tym bardziej, że podejrzanie wzmacnia się dziś dolar do euro, a Amerykanie już przekręcili się na czerwień.
Portfel 47 033,23 zł (8419,22 + 4928,64 + 4455 + 4842 + 24388,37)
Biuro maklerskie 8419,22 zł:
Bomi 120 akcji 1644 zł
Cyfrowy Polsat 120 akcji 1590 zł
Mercor 50 akcji 964,5 zł
Mostostal Zabrze 400 akcji 1644 zł
Qumak- Sekom 120 akcji 1224,3 zł
Żurawie 500 akcji 1055 zł
Gotówka 297,42 zł
+przelew 500 zł
Działo się tu sporo. Do opisywanych wcześniej perypetii z Techmexem, Bomi i PGE zakończonych łącznym zyskiem 112,28 zł doszła opisywana wczoraj przeze mnie na bieżąco w shoutboxie krótka akcja na futures z zyskiem 50 zł.
W piątek zdecydowałem się udać na zakupy i efekt widać wyżej. Niepokojąco zachował się głównie Cyfrowy Polsat czerwony na tle zielonego WIG20. Reszta to przyczajone tygrysy i żółwie ;).
Doszedł mi przelew związany z nowym miesiącem 500 zł, ale skoro pokazuje się dno trzeba przelać 5000 zł z eurobanku i tyle musi mi starczyć na grudzień. W razie czego będą grał na futach na spadki łagodząc straty z akcji.
UniDolar Obligacje 4928,64 zł
Tydzień temu był dobry moment na skasowanie niewielkiego zysku (niespełna 2%), ale liczyłem, ze dolar dojdzie w tej falce co najmniej do 2,88 zł. Nic z tego. Zamiast niecałych 100 zł na plusie zrobiła się strata, na szczęście nieduża.
Zleciłem zamianę UniDolara Obligacje na fundusz UniKorona Pieniężny, czyli poczekalnię.
Po połowie grudnia prawdopodobnie zamienię ten fundusz na UniKoronę MiŚS i zobaczymy co z tym efektem stycznia. Obojętnie jak będzie dalej, postanowiłem, że na stałe w portfelu zostawię te 10-15% w funduszach, dość dowolnie nimi żonglując.
Waluty 4455 zł:
1100 Euro
Euro dziś przywaliło w dół poniżej 4,06 zł. Jeśli nie odbije, następny target poniżej 3,9 zł.
Złoto 4842 zł:
46 g w monetach i sztabce
Właśnie poszła strzała w dół na złocie i poleciało prawie o 4% (wyceniam je wg kursu skupu NBP, więc dziś jeszcze jest wysoko). Czyżby koniec pompki?
Lokaty i depozyty 24 388,37 zł:
Open Finance / Noble Bank 7888,36 zł
SKOK lokaty 10484 zł
eurobank 6016,01 zł
Dopisałem tu 5 zł dotacji (dziękuję), które jest w drodze z mBanku. Jak wspomniałem wcześniej, przelewam w poniedziałek 5 tysięcy z eurobanku do Alior Banku, bo skończyła mi się tam gotówka, a muszę utrzymywać płynność.
Końcówka roku oraz styczeń będą bardzo ciekawe i na pewno nie będziemy się nudzili. Emocje gwarantowane i oby zakończone sukcesem w postaci kolejnych zysków, których wypada życzyć wszystkim.