niedziela, 2 sierpnia 2009

Jak zaoszczędzić 700 zł?

Zamknąć konto w banku BPH.

Tak mogę sobie zażartować po lekturze opracowania Expandera, który postanowił poszukać najtańszego konta dla klienta, który nie korzysta z internetu. Jakie były jego założenia?

„- na konto wpływa 2000 zł

- klient zleca 5 przelewów w oddziale banku

- wykonuje 5 płatności kartą na kwotę 100 zł każda

- średnie miesięczne saldo wynosi 1000 zł

- do klienta wysyłany jest wyciąg.”

Dzięki temu elegancko przeprowadzono wywód, że najtańszym kontem będzie konto wyjątkowe w BOŚ za „zaledwie” 19 zł miesięcznie.

W przypadku BPH te same operacje w ramach rachunku Sezam Start będą kosztowały aż 719,3 zł rocznie.

No to wróćmy do tytułowego pytania jak zaoszczędzić 700 zł rocznie?

Wystarczy nauczyć się podstawowej obsługi komputera i korzystania z internetu, albo poprosić o pomoc kogoś z rodziny i wszystkie powyższe warunki da się spełnić i na dodatek nic nie płacić za te konta, a co więcej na nich zarabiać.

Jeżeli na konto wpływa co miesiąc 2000 zł, zakładamy konto online w eurobanku i kierujemy tu nasze wpływy (pensja/emerytura/kieszonkowe. haracze itd.). W ten sposób spełniamy warunek minimalnych wpływów, aby konto online było bezpłatne.

Wybieramy do niego token GSM do potwierdzania operacji w necie (fizyczny kosztuje 2 zł miesięcznie), nie bierzemy karty, dorzucamy 5 rachunków oszczędnościowych na 6,06% w skali roku.

Równocześnie otwieramy sobie rachunek w mBanku tylko po to, żeby mieć tu darmową kartę debetową Visa. Przerzucamy do mBanku 600-1000 zł na operacje dokonywane kartą i trzymamy na ekoncie – uzupełniając saldo co jakiś czas.

Zamiast chodzić do banku i zlecać 5 przelewów w okienku robimy to samo w komputerze z rachunku bieżącego w eurobanku (przelewy bezpłatne).

Przelewy z rachunków oszczędnościowych są płatne 2 zł za sztukę.

Jak ktoś lubi się pobawić, może na przykład zlecać przelew z rachunku oszczędnościowego na rachunek bieżący i stamtąd dopiero kasa będzie wypływać z banku.

Jeżeli ktoś natomiast lubi wizyty w banku może przecież też wysłać te przelewy przez internet i wybrać się do najbliższego oddziału PKO BP, aby sobie postać w kolejce, posiedzieć na krzesełku czy pogadać z ochroniarzem. Wstęp bezpłatny.

Wykluczyłem z tego zestawienia Polbank ze względu na toporny system, ale jak ktoś nie boi się tych zmagań może też wykorzystać Greków.

Słabym punktem tego zestawienia może być kłopot dla mieszkańca mniejszej miejscowości, gdzie nie ma oddziału eurobanku i jeśli chcemy wpłacić fizycznie gotówkę pojawia się problem –podobnie w przypadku, gdy nie ma bezpłatnego bankomatu do wypłaty z konta mBanku.

Co wtedy zrobić?

Od niedawna pojawił się nowy bezpłatny rachunek Eurokonto Net w Pekao SA (to z żubrem), czyli mamy darmową kasę do wpłat i wypłat gotówki.

Obsługa maila nie jest raczej niczym przekraczającym możliwości średnio rozgarniętego dziesięciolatka, więc w razie problemu każdy może poprosić o pomoc i dostanie upragniony wyciąg, jeśli tak jest mu potrzebny do szczęścia.

Na dodatek w końcowym bilansie wychodzi nam, że nie my płacimy bankowi, tylko bank nam, bo zakładając utrzymanie się tego oprocentowania w eurobanku przez rok mamy ponad 60 zł rocznie odsetek.

Najczęściej z internetu boją się korzystać starsi ludzie, więc parafrazując znane hasło wyborcze proponuję: Włącz babci internet! - chociaż dobrze wiem, że większość emerytów nie da się za nic przekonać do zmiany swoich przyzwyczajeń i zrezygnować z rytuału stania w kolejce do okienka na poczcie czy w PKO.