Na GPW praktycznie od miesiąca nie dzieje się nic ekscytującego i giełda czeka na wybicie. Maj kończymy niemal idealnie w tym samym miejscu co kwiecień i najlepszą pozycją był brak pozycji lub pozostanie na tych samych, ewentualnie celowanie ze sprzedażą w szczyty.
Skoro wczoraj omawiałem trochę WIG20, dziś zerknijmy na WIG. Tu technicznie jest nieco lepiej, bo wciąż znajdujemy się powyżej styczniowych szczytów.
Dobrze wpatrując się w wykres w perspektywie wieloletniej wyliczyłem, że potencjalnie ciekawa strefa do zakupów to 25 500-27 500 punktów. Można w miarę blisko ustawić zlecenia obronne stop i liczyć na kontynuację ruchu lub przynajmniej poruszanie się w bok.
Ogólnie na rynku panuje zgoda, że teraz nas czeka korekta i potem znowu wzrosty lub spokojny horyzont. Z tego wynika, że najprawdopodobniej stanie się zupełnie inaczej, czyli albo teraz wybijemy górą i pojedziemy wyżej, albo korekta okaże się znacznie głębsza.
Z kontrariańskiego punktu widzenia zaczęła się hossa i czeka nas wyjście górą z konsolidacji, a potem dopiero zejście w dół.
Oczywiście nie zgadzam się z taką oceną, ale najmniej spodziewany scenariusz często się sprawdza.
Portfel 35 023,57 złotych (9061,57+17357+4005+4600)
Biuro maklerskie 9061,57 złotych
Warfama 600 akcji wartość 828 zł
Gotówka 8233,57 zł
+ przelewy 1002 zł
Doszły dwa przelewy (przerzucenie 500 zł z eurobanku oraz za reklamy 502 zł) i kolejny przyjdzie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Konsekwentnie przesuwam gotówkę do maklera, ale na większe zarobki tutaj liczę dopiero w przyszłym roku. Rezygnuję z gry na spadki na futures. Zastanowię się nad tym dopiero jak wybijemy górą dużo powyżej 2000 pkt na WIG20. Na razie czekam na korektę, a jeśli wyjdziemy górą z horyzontu biorę longi na PKN, akcje MCI itd.
W konsoli nic nie robię.
Lokaty i depozyty 17 357 zł:
Open Finance / Noble Bank 1842 zł
SKOK lokaty 15484 zł
eurobank 31 zł
Skończyła mi się pięciomiesięczna lokata na 10% w Open Finance / Noble Bank i dorzuciłem do niej 389 złotych, aby założyć nową za 1100, czyli tym razem jest to lokata wspólna, której oprocentowanie zostanie ustalone 24 czerwca (pomiędzy 6,55%, a 7%). Na razie zabawa w podnoszenie procentów zaowocowała przejściem z 6,5 na 6,55%, ale na pewno będzie więcej.
Szukałem lokaty na cztery miesiące, bo planuję te środki przerzucić jesienią na giełdę, gdzie w tym roku systematycznie zwiększam zaangażowanie portfela i te parę czy paręnaście tysięcy to wciąż mało.
Wpis o Polbanku zainspirował jednego Czytelnika do sprawdzenia jak liczy odsetki jego bank i okazało się, że tak znany bank jak PKO źle policzył mu podatek za każdą lokatą zabierając mu niesłusznie złotówkę. Patrzcie bankowcom na ręce, bo czasem coś im tam się dodatkowo przykleja.
Waluty 4005 zł:
900 euro
Koniec miesiąca, więc euro do góry.
Złoto 4600 zł:
Monety i sztabki 46 g
Złoto coraz bliżej 1000 dolarów za uncję. Wynika to po części z osłabienia zielonego, ale nie tylko.
W tym tygodniu otrzymałem kolejny przelew za reklamy z AdSense i większość poszła do maklera (502 zł), a końcówka do eurobanku. O ile dolar nie spadnie dramatycznie do złotego majowe wpływy będą lepsze.
Ogólnie plan dla portfela na ten rok, czyli 35 000 złotych został wykonany, ale nie ma czym się specjalnie ekscytować i na pewno do końca grudnia chciałbym przekroczyć 40 000 zł i to dość wyraźnie. W pewnym momencie może przestać iść tak gładko, kiedy zacznie pojawiać się coraz więcej akcji w portfelu, których tym razem będę się pozbywał znacznie bardziej niechętnie niż przez ostatnie 1,5 roku. Stąd fluktuacje w dół mogą być nieco większe, ale to raczej sprawa późnego lata i jesieni.
No a w poniedziałek mamy 1 czerwca, więc z okazji Dnia Dziecka każdy powinien sobie zrobić prezent i przelać choćby 100 złotych do maklera czy na rachunek oszczędnościowy w banku. Automatyzm to podstawa sukcesu finansowego.
sobota, 30 maja 2009
Giełda czeka na wybicie
Napisane przez
Zbyszek Papiński
o godz.
07:33
Tagi giełda, inwestycje, lokata wspólna, lokaty, portfel, waluty, Złoto