wtorek, 26 lutego 2008

GPW w konsolidacji - nie wykonuję gwałtownych ruchów.

Aktualna konsolidacja nie sprzyja inwestorom na GPW.

Kolejne dane z USA właściwie potwierdzają recesję, ale duże instytucje finansowe rozpuszczają ciągle jakieś nowe plotki i ostro podpompowują kursy – tak jak w piątek na koniec notowań (rzekomo dobre wieści z Ambaca dziś oczywiście prawie całkiem zanegowane)

Być może falka zrodzona na fałszywych przesłankach może się przerodzić w jakąś mini hossę.Tego wykluczyć się nie da.

Wiele osób widzi analogię z rokiem 1929 i 1987 jak widać na przykład na tym rysunku.


Ja jednak jestem dość sceptyczny. W końcu krach zdarza się średnio raz na kilka –kilkanaście lat i czemu akurat musi być teraz?

Moja opinia jest taka, że możemy trwać w dość nudnym horyzoncie, ale w razie wybicia wyjście dołem byłoby znacznie bardziej dynamiczne niż górą i może przynieść wyższą nagrodę.

Zatem dalej siedzę na opcjach na spadki oraz na szorcie na PKOBP, ale liczę się z możliwą stratą. Od początku tej spekulacji zakładałem, że w razie pomyłki wtopa może być nieco większa, ale mam teraz nieco więcej gotówki i pozwoliłem sobie na lekką ekstrawagancję.

Wig 20 da ponowny sygnał sprzedaży po zejściu poniżej 3000.

Z kupnem na pewno zaczekam albo na 2500, albo stosując filtr czasowy co najmniej do kalendarzowej wiosny i będzie to niewielki zakup indeksu ( UCW20AOPEN).

Na koniec chciałem wyrazić ubolewanie, że ostatnio mam tak mało czasu na bloga.
Nawet w momencie kiedy piszę dzisiejszą notatkę robię coś równolegle. Nie chcę się użalać, ale po prostu to nie brak weny twórczej, tylko za krótka doba. Mam nadzieję, że los da mi więcej czasu w marcu.