Od pierwszej chwili, kiedy usłyszałem, że środki zgromadzone w OFE zostaną sprywatyzowane, nie chciałem za bardzo uwierzyć, że państwo łatwo odda te pieniądze.
No i z ostatnich przecieków na temat zmian w systemie emerytalnym wynika, że dostęp do nich będzie bardzo ograniczony.
Do końca 2019 r. w ogóle nie da się wypłacić ani grosza, a od 2020 do 2024 r. rocznie maksymalnie do 10 procent wartości konta z drakońskim podatkiem w wysokości 75 procent. Dopiero po 2024 r. pieniądze będą dostępne na tych samych zasadach, które obecnie obowiązują w III filarze, o ile w międzyczasie znowu nie zostaną zmienione przepisy.
ZMIANY W SYSTEMIE EMERYTALNYM
W nowym rozdaniu 75 procent aktywów OFE ma powędrować na prywatne konta IKZE (Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego), a pozostałe 25 procent do Funduszu Rezerwy Demograficznej (zostanie zapisane na subkoncie w ZUS).
OFE staną się specjalistycznymi funduszami inwestycyjnymi, a wstępną datą do ustalenia wartości kont jest 19 stycznia 2018 r.
W miejsce OFE pojawią się Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK).
Teoretycznie są one dobrowolne. Jednak domyślnie zostaną do nich zapisani wszyscy pracownicy i trzeba będzie samodzielnie złożyć deklarację, żeby się z nich wypisać.
Jakby tego było mało, po dwóch latach należy znowu wypełnić taką deklarację. W przeciwnym razie pracodawca ma ponownie obowiązek zapisania pracownika do PPK.
Składka wyniesie 2 procent pensji netto z możliwością dobrowolnego podniesienia jej o kolejne 2 procent. Z kolei pracodawca będzie zobligowany do wpłacania 1,5 procent wynagrodzenia pracownika z opcją dołożenia kolejnych 2,5 procent. Na zachętę państwo dołoży jakieś drobne (ostatnio wspominano o premii na start 250 zł).
Środkami ma zarządzać Polski Fundusz Rozwoju kierowany przez Pawła Borysa.
Tutaj możecie zapoznać się z najnowszą rozmową z nim na temat PPK.
Z czasem wzrośnie liczba opcji wyboru strategii i podmiotów zarządzających kapitałem.
Więcej o PPK znajdziecie w prezentacji wicepremiera Morawieckiego.
MOJE WĄTPLIWOŚCI
Moim zdaniem brzmi to wszystko zawile i niejasno. Nie rozumiem wielu rzeczy - na przykład dlaczego używa się tej samej nazwy IKZE w stosunku do dwóch różnych produktów, czyli obecnie funkcjonującego w ramach III filaru i do nowego, powstałego na bazie OFE.
Wynika z tego, że będą dwa oddzielne IKZE, stare i nowe. Tymczasem według obecnych przepisów możemy posiadać tylko jeden rachunek IKZE i jeden rachunek IKE.
Poza tym planowane ograniczenia w dostępie do pieniędzy zgromadzonych w III filarze (na razie tych z OFE) skłaniają do podejrzeń, że podobne ruchy zostaną wykonane wobec obecnych rachunków IKE i IKZE.
Nadal czekamy na szczegóły i konkretne ustawy, ale osobiście jakoś nie czuję się zachęcony do kolejnych wpłat na IKE czy IKZE.
Nie rozumiem też, czemu ludzie mieliby uwierzyć teraz w PPK po zdemolowaniu OFE. Poza tym PFR nie ma żadnego doświadczenia w długoterminowym zarządzaniu kapitałem.
A jakie jest Wasze zdanie?