Od paru dni działa Alior Sync i wiele osób przyjęło na siebie niewdzięczną rolę betatesterów systemu. Moim zdaniem po skasowaniu powitalnej stówy nie ma co się spieszyć z oceną banku, który dopiero ruszył i lepiej poczekać na załatanie tradycyjnych niedoróbek (wersja 1.0 nigdy nie jest doskonała).
Spragnionych recenzji odsyłam do innych blogów (przykład nr 1, przykład nr 2).
A co konkretnego da się wycisnąć z banku Alior Sync?
Lokaty? 6,5 procent na pół roku do pięciu tysięcy jako najlepsza propozycja nie powala na kolana, podobnie jak konto oszczędnościowe.
Trudno powiedzieć coś o koncie i systemie transakcyjnym, który działa ledwie kilka dni, więc co mamy tu ciekawego?
Cashback 5%, w tym od transakcji internetowych.
Wygląda to bardzo atrakcyjnie, a regulamin poświęca mu cały IX rozdział:
Nie wiadomo jeszcze jak to będzie działać w praktyce, ale zwrot do 1250 zł miesięcznie (transakcje maksymalnie 25 000 zł) - podatek wygląda naprawdę co najmniej intrygująco, tym bardziej, że dotyczy na przykład płatności na Allegro przez PayU...
Wypada poczekać na pierwszy miesiąc działania programu i sprawdzić jak idzie naliczanie premii, a w międzyczasie dokładnie przestudiować regulamin programu lojalnościowego.