Ze statystycznego punktu widzenia kwiecień powinien być bardzo dobry dla posiadaczy akcji (maj cyklicznie zwykle rozpoczyna gorszą fazę rynku). Z tego wynika, że widać jeszcze trochę miejsca do wzrostów, przynajmniej do 27 kwietnia
Potwierdzają ten fakt nie przeczucia, ale dane statystyczne.
* Od 1950 roku kwiecień jest najlepszy dla indeksu Dow Jones IA (średnia 2%)
* W kwietniu 1999 roku DJ po raz pierwszy w historii zyskał w miesiąc ponad 1000 punktów
* Ostatnie pięć do góry, średni zysk 4,3%
* Często słabszy w drugiej połowie z powodu terminu do zapłacenia podatku
* Akcje rosną w oczekiwaniu na dobre wyniki pierwszego kwartału
* Rzadko notujemy wtedy głębsze spadki z wyjątkiem lat 2002, 2004 i 2005
* W cyklu prezydenckim, rok przed wyborami w USA, w kwietniu przeciętne zyski są dwukrotnie wyższe (średnio Dow Jones 4,3%, S&P 500 3,7%, NASDAQ 3,7%)
Jeżeli chodzi o nasz rynek, WIG przyniósł w poszczególnych latach następujące stopy zwrotu:
Można te dane jeszcze rozbierać na czynniki pierwsze, ale ze względu na to, że nie ma ETFu na WIG, a na dodatek indeks zupełnie różni się od składu sprzed dwudziestu czy nawet piętnastu lat, uważam to za sztukę dla sztuki.
Po prostu załóżmy, że statystyka jest po stronie posiadaczy akcji, ale nie daje żadnej gwarancji zarobku. Tego typu dane są sporządzane typowo ku pokrzepieniu serc. Do niczego więcej raczej się nie przydają.