Bank BRE większości się pewnie kojarzy z mBankiem, ale tu na blogu dość często wspominałem o DIBRE i jego raportach, które uważam na naszym mizernym rynku za lepsze od przeciętnej. Do podobnego wniosku doszła "Rzeczpospolita" uznając DIBRE za najlepiej rekomendującego maklera w ubiegłym roku.
Mam tylko jedno poważne zastrzeżenie- przez większą część ubiegłego roku analitycy DI BRE uparcie obstawiali korektę do 2100 punktów na indeksie WIG20 nie biorąc chyba pod uwagę strumienia pieniędzy z QE oraz QE2, który rozlał się po rynkach kapitałowych całego świata.
No to może zajrzyjmy do lutowego raportu?
Można go potraktować jako beletrystykę lub źródło informacji o gospodarce, poszczególnych sektorach i spółkach. Dla leniwych przygotowałem listę spółek, których wyceny sporządzone przez DIBRE znacząco różnią się od bieżących rynkowych kursów.
Nie znaczy to, że trzeba się na nie od razu rzucać, ale można się dokładniej przyjrzeć:
Może sobie coś znajdziesz ciekawego, ale trzeba pamiętać, że analitycy znacznie chętniej wydają rekomendacje kupna niż sprzedaży, co jest oczywiste. Poza tym zachowałbym większą ostrożność przy entuzjazmie wobec spółek, które dane biuro maklerskie wprowadzało na giełdę i nadal radośnie zaleca ich kupno.
PS
Dziś mam dzień ukraiński, o czym informowałem na Facebooku (aby pozostawać na bieżąco, zapraszam do grona fanów APP Funds => lewy górny róg bloga) - do portfela doszły akcje Sadovaya (210 x 10,1 zł) i Agrotonu (100 x 38,7 zł).