Inwestowanie w fundusze nie jest takie proste jak się wydaje. Załóżmy, że zgodnie z zaleceniami pana doradcy z ładnego banku kupiłeś rok temu jednostki funduszu grającego na zwyżkę surowców. Strategia wydawała się wtedy jak najbardziej słuszna – w końcu Chińczycy wszystko kupowali na potęgę i windowali ceny.
Nic tylko grać na zwyżkę surowców, a jak nie masz za wiele pieniędzy idealnym wehikułem są fundusze inwestycyjne.
Załóżmy, że wybrałeś fundusz surowcowy Amplico. No cóż, wynik za ostatni rok delikatnie mówiąc nie wygląda najlepiej:
No ale w końcu fundusze służą do długoterminowego inwestowania i byle 15% straty na rosnącym rynku nie musi nikogo od razu zrażać do funduszy. Dajmy szansę Dariuszowi Nawrotowi.
Niestety, nic z tego.
Dostajesz takie pisemko:
Jak widać, inwestowanie w fundusze nie jest takie proste jak się wydaje na pierwszy rzut oka – myślisz, że inwestujesz w surowce, a tu bach! Po roku dowiadujesz się, że wylądowałeś w akcjach amerykańskich, a jak się nie uda, za rok może będzie to fundusz nigeryjski. Kto wie?