W styczniu przedstawiałem na blogu serwis Walutomat.pl. który umożliwia wymianę walut w internecie. Pomysł bardzo mi się spodobał i wielokrotnie korzystałem z tej formy kupna euro czy franków szwajcarskich.
Jedną z wad, które trapiły serwis był brak możliwości samodzielnego ustalenia kursu kupna/sprzedaży walut, co utrudnia życie, ponieważ na przykład jeśli sprzedajesz euro musisz czekać w kolejce i bywa, że nawet kilka dni.
Oznacza to, że na przykład ustawiasz się ze sprzedażą kiedy euro jest po 4,20 zł, a transakcja jest zrealizowana na przykład za 4,05 zł.
Dzisiejszej nocy nastąpiła ważna zmiana.
Od teraz można samodzielnie ustawić swój kurs kupna/sprzedaży, albo zaakceptować tak zwany kurs średni podawany przez Walutomat.
Przy okazji doszło do zabawnej sytuacji - komuś chyba trochę coś się pomyliło przy sprzedaży CHF:
Cały czas dla mnie istotną wadę stanowi fakt, że pieniądze przelewam na konto spółki Revelco z Poznania i tylko od jej dobrej woli zależy czy mi odda pieniądze, czy nie. Dlatego używam Walutomatu do stosunkowo drobnych transakcji (po kilkaset euro/chf).
Jeśli zastanawiasz się jak w takim razie zarabia Walutomat, skoro nie pobiera prowizji, według mnie trochę przychodów generuje z odsetek ze środków na kontach czekających na transakcję, ale na pewno jest nierentowny. Jednak sielanka klienta potrwa do czasu:
Z tego powodu proponuję przetestować Walutomat, póki jest darmowy i na przykład wykorzystać go do zakupu walut na wyjazd wakacyjny. Powinno być taniej niż w kantorze.