wtorek, 16 lutego 2010

Tani kredyt

Na pytanie o to, gdzie znajdziesz tani kredyt, najkrótsza odpowiedź brzmi „nigdzie”. Wyjątkiem jest kredyt hipoteczny i tu da się wyszukać całkiem sporo ofert, gdzie przynajmniej na początku oprocentowanie jest relatywnie niskie.

Niestety dzieci niskiej inflacji nie znają czasów, kiedy ta rośnie i myślą, że ich niska rata i oprocentowanie są wieczne i im zawsze należne. Nic bardziej mylnego i tylko w przypadku jeśli masz w umowie z bankiem zapis o stałym oprocentowaniu (do takiego kredytu hipotecznego przyznał się niedawno Ben Bernanke), możesz tak zakładać, a z tego co wiem - w Polsce takie kredyty są praktycznie nie do uzyskania. Oferują nam tylko jakiś promocyjny okres – na przykład trzech lat ze stałym oprocentowaniem.

O ile rozumiem sens kredytu hipotecznego czy inwestycyjnego (choć jestem też raczej przeciw), nie bardzo podoba mi się pomysł zadłużania w banku na konsumpcję, ale wiadomo, że czasem trafi się jakaś awaria i osoby niezdyscyplinowane bez funduszu bezpieczeństwa z przymusu muszą pożyczyć z banku.

Gdzie wtedy znajdziesz tani kredyt?

Pamiętając o zastrzeżeniu „nigdzie”, można wspomóc się rankingiem sporządzonym przez Halinę Kochalską z Gold Finance i dla warunków przez nią podanych najtaniej wychodzi pożyczanie w BNP Paribas Fortis.

Zarówno dla klientów banku:


jak też osób z zewnątrz:



Wadą tego zestawienia jest pominięcie RRSO oraz fakt, że każda osoba pożyczająca pieniądze jest w nieco innej sytuacji i stąd parametry oraz końcowy koszt mogą się mocno zmieniać.
W każdym razie na pewno warto dobrze się zastanowić czy koniecznie musisz wziąć kredyt, a jeśli tak, sprawdź oferty w co najmniej kilku bankach.

Zdecydowanie omijałbym wszystkie niebankowe serwisy z szybkim pożyczkami, bo tam oprocentowanie jest horrendalnie wysokie, a jeśli bank nie chce Ci dać kredytu, oznacza to, że jesteś w naprawdę kiepskiej sytuacji finansowy i taka pożyczka jeszcze bardziej Cię pogrąży.